-
Zawartość
4 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez EfkaXYZ
-
No i namówiłyście mnie, znowu na chwilę ugrzęzłam w ogródeczku, tak pól godziny dziś, pół jutro. A z tymi butami to tak jest, czasem człowieka cieszy że się zepsują, bo niby szkoda wyrzucić, a głupio kupować kolejne, skoro dobre są te. :)
-
Dudzia, to nie będzie szkoda wyrzucić tych bucików, tak patrzyłabyś na tego całego i żałowała. W tej sytuacji oba do kosza- tylko jak Ty do domu wrócisz? :) samodzielna mama 35 zdaję sobie sprawę, że samodzielny dom to duuuuże wydatki, kłopoty i ogrom pracy, ale wychowałam się w takim, potem dopiero przeniosłam do bloku, pewnych rzeczy po prostu mi brakuje.
-
Dudzia chyba zastrajkowałam, co tu zajrzę to Wy już przepchnęliście. Albo chcecie mnie pozbawić stanowiska zapychacza/ przepychacza. Ebasia mieszkam w bloku, ale mamy tutaj miejsce na miniaturowe ogródki warzywne, ja ze swojego wydzieliłam też miejsce na kwiaty, zresztą w części warzywnej tez więcej kwiatów niż marchewek. Jako osoba samotna nie podołałabym chyba ani finansowo ani fizycznie utrzymaniu i dbaniu o dom. Ale zazdroszczę właścicielom tychże. A w mojej sytuacji mieszkanie w bloku ma też swoje inne zalety- sąsied******ontaktach towarzyskich- mam do kogo usta otworzyć na co dzień, no i druga spraw, pomoc w różnych sytuacjach.
-
samodzielana mama 35 Ta opowieść jest piękna i mądra. Dzięki że nam ją dałaś. Ebasia1, wiem, że mogę pisać że Cie rozumiem ale skoro tego nie przeżyłam na pewno nie do końca wiem co czujesz. Za to myślę, ze pomimo bólu dziś masz za co dziękować- za to co było, za tego który był. Z Twoich wypowiedzi wynika, że przeżyłaś piękne chwile z tą wyjątkową dla Ciebie osobą. Cóż mogło nie boleć bo mogło tego nie być. Tobie się trafiły piękne chwile za które teraz płacisz cierpieniem, alternatywą mogło być życie bez bólu ale puste. Sama oceń czy warto.
-
Dzień dobry, piątek już za pasem, mnie do niego nieśpieszno, bo potem kolejny tydzień i zaczyna się praca. Co prawda następny tydzień też jeszcze niepełny, ale po nim już robota na całego (chociaż tez nie- nie mam całego etatu)
-
Miejmy nadzieję, że nie będzie potrzeba listów gończych wysyłać za nimi. Też nie mogę się rozkręcić, jeszcze nie przeszkadza mi to, że jest poniedziałek, ten tydzień nadal mam wolny, ale zaraz po następnej niedzieli się zacznie. Bardziej przeszkadza mi, że jest rano. Ciężko się rozkręcam.
-
A u mnie pogoda jest ładna, załamanie przewiduje się na jutro. To dobrze, bo na ostatnim wyjeździe w Zachodniopomorskie solidnie zmarzłam, tam ciągle chodziłam w długim rękawie i spodniach. Teraz się grzeję.
-
Nie przeczułam, ze zapchacie beze mnie i zrobiłam sobie mały wypadzik w odwiedziny. Ale jesteście dzielni i daliście radę. Jestem z Was dumna!!!
-
Mogę i ja upiec, ale widzę, że Dudzi nie pokonam. Ciasteczka ze skrawek? czy mi się w oczach mieni? :)
-
No właśnie, wypoczęłam więc możecie zapychać, mam chwilowy zapał do pracy. Maxx, ciastko miało być od Dudzii, ale mogę Ci trochę zostawić :)
-
Ciasto, kawa, takie powroty to mi się podobają, zamiast wracać do pustego domu. Jakoś jeszcze po tych podróżach ciężko mi się zebrać więc dziś nie zapcham naszego forum. Kiedy tylko dostosuję się do szarej rzeczywistości obiecuję większą aktywność,
-
No, ja wpadłam tutaj do Was dziś żeby na tydzień dwa się z Wami pożegnać, jadę sobie na wakacje do mojej rodzinki, między innymi chrześniaka. Więc macie wypoczywać kto może, być optymistą i ładnie się uśmiechać. Bo jak wrócę to Was rozliczę. Trzymajcie się cieplutko.
-
Ciemność, widzę ciemność ;)
-
Daleko jeszcze?
-
Na mnie?
-
Trafić?
-
I musiało?
-
Się?
-
Znowu?
-
Maxx jak tam pogoda na twoich wczasach? U mnie znowu się zepsuła, a dziś jeszcze na dokładkę, na dwie godziny wyłączyły prąd. Teraz już wszystko pod kontrolą, ale mnie się odechciało pracować, a mam zaległe papiery. Chociaż pewnie jedna taka mnie zmusi do dalszej pracy. Taki to mam urlop :)
-
Dzień dobry przy porannej kawie. Ja też chcę się głupio pośmiać, kiedyś, chyba zaleta młodości, takie stany miewałam często, teraz to już jakoś mniej. A jeszcze plaski brzuch ;0. co do Picassa to nie wiem, kiedyś haftowałam obrazy ściegiem krzyżykowym, mam nawet jeden na ścianie, reszta na ludziach- tylko tyle mogę zaoferować w dziedzinie artystycznej.
-
Mee, na pewno. Co prawda dziś usłyszałam od jednej mojej znajomej jaka to ja mądra jestem- i to bez żadnej ironii- ale nie posądzaj mnie o zdolności malarskie, nie ma żadnych dowodów rzeczowych :)
-
To sto lat dla wszystkich jubilatów. Moja przyjaciółka ma dziś urodzinki, same święta. Widzisz, Mee chociaż raz to nie ja narozrabiałam :)
-
Nareszcie ktoś inny zapchał a nie zawsze ja ;) Maxx pozdrawiam
-
Cześć Wszystkim. Ja też nie mam natchnienia na pisanie, zaglądam tylko tu czasem, ale że nic się nie dzieje to siedzę grzecznie. A u Was też ta strona się rozłazi, szczególnie kolorowa reklama?