Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

EfkaXYZ

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez EfkaXYZ

  1. Dudzia, z dziećmi tak jakoś bywa, ze robią na odwrót. Często, gdy wraca rodzic, za którym tęskniły i długo go nie widziały, to ich pierwszą reakcją jest obrażanie się. Twój też w podobny sposób reaguje, bo chce czuć się kochany,a tu czuje się zagrożony. Ale co robić to już Wam nie poradzę. Twojemu byłemu to nawet poradziłabym kilka rzeczy, na początek żeby ruszył swój tyłek i zaczął się zajmować dzieckiem. Slovenka, jakoś tak jest, że młodsze dzieci rozwijają się lepiej niż starsze, bo i przykład idący od rodzeństwa, i swój pomyślunek. I rodzice mający już więcej niż jedno dziecko. Tobie teraz trudno, za to mała spokojnie poradzi sobie w późniejszym życiu, inni niech drżą. No, chociaż Ty nie musisz sie martwić i o starszego, też powinien sobie poradzić. Plus dla Rodziców, że nie stłamsili dzieci. A ja nabrałam ochoty na piwo, miałam nawet zgrzewkę w zapasie, otwieram butelkę, ale jakaś dziwna, czytam, a tu piwo bezalkoholowe. No szok. Nic, przynajmniej pić mi się przestanie chcieć.
  2. Żeby było słodziej znajoma wpadła na kawkę i dowiozła mi swoje mazurki do degustacji i podziwiania, bo talent do zdobienia to ona ma. Więc znowu mi sł0odziutko. A jeszcze muszę się pochwalić, widziałam dziś pierwszego w tym roku bociana, w dodatku lecącego.
  3. Też piję kawę z mleczkiem, ciasteczko już zjadłam, czuję się przesłodzona, zaczęłam jeść słodycze po siedmiu tygodniach abstynencji i teraz ciągle mi za słodko. A w szafie ze mną na pewno się zmieścisz, nie czuj się pominięta. :)
  4. Słuchaj, to było słodkie. Lepsze niż wszystkie dowcipy, jakie ostatnio słyszałam czy czytałam. Ucałuj Małą ode mnie ;)
  5. Tak to bywa, kiedy dzieci są w domu, przecież mszą się czymś zajmować, a że sprzątanie nie należy do ich ulubionych zajęć (poza oczywiście wyjątkami) to bałagan się robi. Z tych dzieci, które znam, większość, kiedy trzeba sprzątać zapada nagle na wiele dolegliwości, przechodzą one tak niespodziewanie, jak się pojawiły... kiedy ktoś inny za nich posprząta. :)
  6. Aha, książkę do szafy załatwię sobie sama :)
  7. Super, tylko wcześniej musicie mocno nabałaganić, albo nawet jaki remont zrobić. Uwielbiam sprzątać i widzieć efekty, co za radość ze sprzątania, kiedy w zasadzie jest czysto, a porządki polegają na wytarciu paru pyłków kurzu.
  8. Slovenka do pracy idę dopiero w piątek no i zaraz oczywiście weekend. A w grudniu mogę oczywiście przyjechać: przy czym zaznaczam- ja sprzątam i piekę ciasto, ale nie gotuję. Aha choinkę wytrzymuję tylko jedną więc Twojej też nie ubieram. A w święta siedzę w szafie (najlepiej takiej ze światłem, żeby sobie poczytać- masz taką?)
  9. Cześć wszystkim. Witam po Wielkanocy. Przyznam się, że za świętami nie przepadam, wiec cieszę się, że już mam to za, tym bardziej, jeszcze nie wracam przez parę dni do pracy. Co prawda święta minęły nawet miło, ale nie lubię ich i już. Za to, dziwak jestem, i lubię przygotowania do nich. Teraz wypoczywam, szkoda tylko, że u nas pogoda się właśnie zepsuła i zaczyna padać. A le mam dobrą książkę, więc nawet deszcz mi niestraszny.
  10. Życzę Wam, Kochani, aby te Święta Wielkanocne wniosły do Waszych serc wiosenną radość i świeżość, pogodę ducha, spokój, ciepło i nadzieję.
  11. Hej DUDZIA2002 chcemy, chcemy gadać. Tylko musiałam umyć samochód, bo ostatnio brał kąpiel chyba w grudniu. Myślałam, że mi ręce odpadną, tak zimno. A bańki postawione? Gorączka spadła trochę? Ciasta na święta domowe, czy gotowce ze sklepu?
  12. gość dziś Maxx Wszystkiego najlepszego, Tu... Śliczny kwiatek dla Ciebie (nie umiem wstawiać- ale wyobraź to sobie) dużo zdrowia i szczęścia. Aha i samych osiemnastych urodzin. Życzy EfkaXYZ Znowu mnie wylogowało, Wam też się to trafia?
  13. DUDZIA2002 trzymam kciuki za Twoje dziecko, pewnie, według zapowiedzi, teraz jesteście w szpitalu. A tu cisza i spokój, pewnie wszyscy przygotowują się do świąt, to znaczy zbierają siły. U mnie cały czas zima, może nie śnieg, ale zaledwie kilka stopni na plusie, dziś w dodatku deszcz. Z domu się nie chce wychodzić.
  14. Tak, szczególnie dorosłe dzieci uważają to za wygodę. Tylko ciekawi mnie, jaki wpływ na dłuższą metę będzie miało to na małżeństwo. A rodzic pewnie chce mieć dziecko na własność, a nie widzi w nim żywego człowieka.
  15. Magda, ja znałam rodzinę, że w piątej klasie mamusia szykowała dzieciom jedzonko, bo nie wolno im było dotknąć noża i same nic nie umiały. Teraz najstarsza dziewczyna jest mężatką i siedzi całymi dniami u mamusi, nawet często nocuje. Z mężem to widzi się od okazji do okazji, bo jej nie ma w domu. Ja rozumiem,że one z matką się dobrze rozumieją, ale chyba teraz mąż powinien być ważniejszy, a jak można stworzyć rodzinę z facetem, z którym nie ma czasu porozmawiać, bo ten czas zarezerwowany jest dla mamy. a mają już dziecko i czasem zastanawiam się czy ta mała zna ojca. Ale w zasadzie czemu ja się dziwię, przecież mama do tej pory jej gotuje, bo ona tylko z prac domowych sprzątać umie. A żeby nie było, mąż jest raczej w porządku, nie jakaś świnia. Ale mama nie pozwala odciąć pępowiny, jakby mogła to chyba siedziałaby za swoje dzieci i oddychała.
  16. Już z Wami jestem, po krótkiej przerwie wróciłam. A tu piąteczek i można znowu odpoczywać.
  17. I tak trzymać. Za często nie wyjeżdżam, lubię posiedzieć w domu, ale kiedy już coś zaplanuję to nie mogę się doczekać. Cały czas zaglądam, czy jeszcze światełko internetu się świeci, czy już nie dam rady niczego wysłać, ale na razie jest ok. A potem niech się dzieje co chce, bo mam szkolenie więc wybywam z domu.
  18. A daleko jeszcze do Twoich urodzin? Może zdążycie coś znaleźć, na razie gotuj coś pysznego na sobotę. Ciekawa jestem co wymyślisz, bo ja mam zawsze z tym problemy, za to bez wysiłku mogę piec ciasto. Być może jutro będę bardzo za Wami tęsknić, bo zapowiada się, że dzień czy dwa nie będę miała internetu. Już dziś mam wysypkę. Przepychanie chwilowo wiec oddaję w Wasze ręce.
  19. Nie tylko Dudzia, jak przypuszczam. Bo w życiu można mieć mało, ale umieć cieszyć się byle drobnostką, a można mieć bardzo dużo pod względem materialnym i całe życie przetrwać niezadowolonym ze wszystkiego i wszystkich i ciągle winić o wszystko innych. To sztuka cieszyć się tym, co się ma.
  20. Może to faktycznie przesilenie wiosenne, marzec to idealna pora na tego gada. Trzymam kciuki, że by nie żadna choroba. Co do aktywności masz racje, tyle, ze niewiele dzieci coś takiego przeżywa. Mam sąsiadkę, która nie oddała czteroletniego dziecka do przedszkola, bo ona taka grzeczna. A w tym roku to już by oddała, bo drań się zrobił. Tak ludzie sobie myślą, a nie co dobre dla ich pociech. Do szkoły do imprezach czy przy strasznym zimnie przychodzą te najbardziej energiczne, bo rodzic sobie w domu z nim nie radzi więc wypycha kłopot. A co do restauracji czy filharmonii tym bardziej Ciebie podziwiam, że przyzwyczajasz dzieci, dajesz im spróbować, albo chociaż zobaczyć i niech sami decydują. Bo większość dorosłych nie chodzi, to jak zabierze dzieci. I nie mówię tu nawet o jakichś drogich imprezach, do kina dzieciaki nie są zabierane, a potem, gdy pojadą ze szkoły to pytają, gdzie pilot od tego dużego telewizora (rzecz miała miejsce). A na wycieczki to już gimnazjaliści nie chcą jechać- bo po co? Takie poglądy wynoszą z domu, niestety.
×