-
Zawartość
4 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez EfkaXYZ
-
przepycham
-
Ja też dziś od rana w podróży, co prawda tylko do stolicy sąsiedniej gminy, ale jednak. A teraz już w domciu zabrałam się solidnie za robotę, to znaczy siedzę i piję kawę. No dobra, umyłam juz jedno okno, do tego oczywiście prasowanko firanki, jakieś kurze i przenoszę się do kolejnego pokoju.
-
To chyba normalne, ż e każdemu wychodzą inne efekty, niż te oczekiwane, poza tym ludzie reagują inaczej niż przewidywaliśmy. W Twoim przypadku najważniejsze są chęci i to, ze jesteś z synem i trzymasz jego stronę.
-
Trzymam w takim razie kciuki za Twojego chłopaka, żeby mu się udało wyjść na prostą i żeby zobaczył, ze jest wspaniałym człowiekiem. Tak już jest, że niektórzy dorośli nie dorośli do tego co mają i najgorzej, że cierpią na tym dzieci. Za Ciebie też trzymam kciuki, bo to,że jest, jaki jest to dzięki Tobie, skoro Ty o niego walczysz
-
Ten poprzedni wpis to mój, tylko nie zauważyłam, ze mnie wylogowało
-
Dziś rano wyglądam przez okno, a tu zima wróciła. Jest bielusieńko, może i ładnie,a le nie doceniam uroków, chcę mojej z powrotem wiosny. Oddajcie mi słońce!!!!
-
Porzucam dziś komputer, może jutro ruszy lepiej, jak nie, to zastosuję metodę pogaduszek- a co mi tam. Na dziś mam dość walki. Życzę miłej nocki i sprawnych komputerów.
-
Tak to jest, że dziecko ma zwierzątko, a rodzice obowiązki. Ja nie decyduję się na żadnego stworka, bo przynajmniej raz w roku wyjeżdżam na tydzień, czy dwa, czasem dłużej i wtedy problem co ze stworkiem zrobić. A za bardzo lubię żywe stworzenia żeby męczyć je zamykaniem w domu, szczególnie ze lubię spontaniczne wypady na kawę czy piwo i po pracy czasem długo nie wracam do domu. A sąsiadów męczyć nie chcę, dosyć mają roboty z moimi roślinkami, gdy wybywam. Widzę, że Twój M dość zgodny, skoro zgadza się na różne takie, postawiony przed faktem dokonanym. Niektórzy mogliby udusić he he
-
Kot odpada, z miłości do kotów wyleczyła mnie inna sąsiadka. Był czas że miała ich nieprzeliczone ilości. Tak naprawdę nie wiem, ile ich było, ale pamiętam sytuację, wyjrzałam prze okno, a tam same koty, doliczyłam do szesnastu i do dziś nie wiem, czy to były wszystkie czy tylko część. Od tamtej pory nie chcę żadnych kotów. Psa niestety, też nie, bo kiedy wyjeżdżam nie miałabym z kim go zostawić. Szkoda.
-
Co jest??
-
Poszło?????
-
To widzę, że u Slovenki zakręcony poniedziałek. U mnie spokój i cisza, nie miałam dziś dodatkowych zajęć, odwołane, w dodatku zrezygnowałam z zastępstwa, bo musiałabym na nie czekać, tego bezpośrednio po moich zajęciach to mi nie dali, szkoda, wolałabym to, nawet wtedy zgodziłabym się i na następne, a tak szybciutko wróciłam do domu. A w ogóle to komputer mi się dziś notorycznie wiesza, że jeszcze w niego niczym nie trzasnęłam to chyba cud.
-
Hej witajcie. Przed nami Znowu długi pracowity tydzień, na szczęście u mnie dziś słonecznie się zaczął. Przesyłam wszystkim odrobinkę tego słoneczka.
-
Faktycznie, humorek się tu poprawia, a człowiekowi samo uśmiecha od Waszych wpisów. Ja tez zaraz znikam, bo jutro praca od samego rana, ale skoro nie mam po południu zajęć to więcej czasu dla siebie. I do was szybciej zajrzę. A dziś słodkich snów :)
-
Chwilę mnie nie było a tu znowu przepychanie. Dziewczyny święta Wam się pomyliły, tym razem kurczak albo zajączek wypadną z komina, nie Mikołaj. Zajączek z osmolonym ogonkiem
-
Magda 2 Obie wyświetlamy się na niebiesko, skoro Ty potrzebujesz terapeuty to ja też ;)
-
A propos Maxx-a to się zgadzam, ludzie nie słyszą, co partner do nich mów, albo słyszą coś innego niż powinni, fakt, że niektórzy też mówią aluzjami, a nie szczerze i prosto. Czyli brak komunikacji.
-
Prawda? Podoba mi się brunet o niebieskich oczach a zakochuję się w blondynie o zielonych. W sumie to całkiem fajne. Slovenka Ja mam komórkę zamykaną na klucz, dawaj ich tam. A właśnie, sami swoi są ok, tylko przy kolegach więcej zaczynają szaleć, ale z drugiej strony nie zamknie się dzieci, znajomi są potrzebni, tylko skąd cierpliwość brać. A Wy dziewczyny nie chwalcie mnie tak, bo zarozumiała się zrobię he he
-
:0 :)
-
Już przepychamy?
-
Slovenka jestem, nikt mnie nie porwał. Co do starszych panów, to też równolatki, stara się robię. Nikt mnie nie porwał, niestety, jestem tutaj. A etatu przepychacza nie oddam, o!
-
Dawaj dzieciory do mnie, chyba poszalałabym dziś z nimi. Nie na długo, ale na jeden wieczór mogę brać. A co do ciach, też zauważyłam, że niektórzy chłopcy jako nastolatki są tacy sobie, a potem dopiero zaczynają przystojnieć, a z kolei przystojniaczki koło trzydziestki brzydną. A w ogóle podobają mi się faceci, którzy ładnie się starzeją ( już na takich zaczynam zwracać uwagę- niestety)
-
Nie bić się tu żadnymi koszami. Slovenka, co do tego modela, to mam taką filozofię, że bardzo przystojni faceci lub wyjątkowo ładne kobiety są rozpieszczeni przez powodzenie i niestety nie umieją istnieć w związku, bo wydaje się im że są cudami. Dlatego ciężko z nimi wytrzymać. Oczywiście wszędzie są wyjątki. maxx-66 miałam parę razy podobne myśli o tych niby niedobranych, ale właśnie jest tak jak piszesz, oni w sobie coś widzą, a reszta niech spada.
-
Pomocy :)
-
Tak to jest, ale w sumie dobrze, ze każdemu podoba się ktoś inny, o innym stylu. Poza tym tak naprawdę to czy ktoś ogolony czy nieogolony mi si ę podoba, to tylko pierwsze wrażenie, bo tak naprawdę, a wiem to po sobie, jeśli ktoś mi naprawdę wpadnie w oko to podoba mi się w każdej postaci. Może na dłuższa metę nie chciałabym faceta, który notorycznie chodzi zaniedbany i niechlujny. Ale tak naprawdę to sobie myślę, ze lubię facetów ogolonych, ale... no właśnie, okazuje się, że S. wygląda ładnie z bródka, Z. bez bródki byłby chyba nie bardzo, a W.z trzydniowym zarostem to jest to. I wszystko dlatego, ze ja ich po prostu lubię za ich charaktery i podejście do mnie, a nie za wygląd. A sama lubię się malować do pracy i czy na jakieś wyjścia. W domu mogę być bez niczego i raczej na luzie. W dresach nie chodzę tylko dlatego, że ich nie mam. A na przykład paznokcie maluję czasem codziennie przez miesiąc a potem dwa miesiące w ogóle. I lubię biżuterię.