-
Zawartość
4 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez EfkaXYZ
-
To bierz szybciutko jakieś lekarstwo, na przykład grzańca jakiego z modem albo bez :))
-
Ten czwartek był jeszcze gorszy od innych, bo doszło posiedzenie, ale wszystko da się przeżyć. Drogi beznadziejne, jechałam powolutku, jakoś dobrnęłam do domu i teraz palę sobie w piecu, popijam kawę i mam zamiar coś poczytać. Wieczorem, niestety, praca domowa, czyli napisać kawałek protokołu
-
Dzień dobry, ja zaraz do pracy. Haralda czytnik e-booków- mój ulubiony sprzęt :)
-
To witaj bardzo serdecznie. Gadać bezinteresownie możemy zawsze. Co do rad, też obiecuję ich dużo (tylko nie wiem czy któraś będzie skuteczna :)). Napisz nam coś o sobie- jeśli masz ochotę oczywiście. A... i nie przejmuj się, jeśli czasem forum się zapcha.
-
Hej, ja tylko się przywitać, bo nic ciekawego nie przychodzi mi do łowy, to co będę zajmować Wam czas głupotami. Co najwyżej ze wczoraj wieczorem myślałam, ze pobeczę się z wściekłości, bo zawiesił mi się całkiem nowy czytnik, ma zaledwie pół roku. Ale potem coś mu się stało i dziś już działa> Aż mi lżej, bo inaczej kolejny wydatek. Także w całkiem niezłym humorze pozdrawiam cieplutko.
-
łaaaaa to idziemy do Dudzi na degustację :) :) ::) Szykuj nam butelki
-
Pewnie, Magda, ale może o tej porze to przerzućmy się na piwko :)
-
Nie wiem, co miał na myśli, ale sądzę, że raczej dla czytania, a nie w jakichś dwuznacznych celach. Ale nie znam go, pierwszy raz z nim rozmawiałam, bo on u nas nowy. W mojej parafii są zakonnicy a tych często wymieniają. A właśnie, nawet miałam ochotę wczoraj na piwo- tylko ja zimne, grzańce to z wina :0
-
A propos, mam się obrazić za te miastowe? ja ze wsi :)
-
Dawać te kawę bo zmarzłam, czekałam na księdza po kolędzie- już sobie poszedł, po drodze zwinął mi jedną książkę, bo lubi czytać, niby pożyczył, ale ciekawe czy już spisać na straty, czy trochę poczekać? Jak myślicie?
-
U mnie jest nie kilkanaście a dwadzieścia dwa- i nie obchodzą mnie powody, tylko stwierdzam, że jest zimno. Kawa jak najbardziej- pierwszą ja robię, kto kolejne?
-
Ja próbuję odmarznąć, u mnie było 18 na minusie, teraz mega ocieplenie tylko 16. Wczoraj nie miałam sił, podróż po moich drogach lokalnych była rewelacyjna (chociaż i tak w tym roku o drogi dbają w miarę i da się przejechać, za starego wójta jechałabym objazdami). A jeszcze w południe koleżanka paniki nasiał, że do domu to ja raczej nie dam rady wrócić takie warunki na drogach, na szczęście inni mówili bardziej prawdziwie. Więc wróciłam wykończona i zmarznięta- bo dyżur po lekcjach, podczas czekania na autobus, a dzieciaków nie da się utrzymać w szkole. Do tego gwałtowny wzrost ciśnienia- czułam się jakbym lewitowała. Dudzia jak ręka synia? Haralda, królewno, a koronę Trzech Króli Ci pożyczyć? :)
-
Ja się lodu boję panicznie, to znaczy teraz mi trochę przeszło, ale kiedyś, gdy miałam stanąć na lodzi to wpadałam w panikę a wszystko dlatego, że swego czasu złamałam rękę właśnie wyrąbawszy się na lodzie. pamiętam swoje pierwsze wrażenie wtedy: o tyłek mnie nie boli... o ręka mnie boli. I gips zakładał mi ginekolog, bo na pogotowiu nie było innych lekarzy... rozumiecie chyba więc moją awersję do Lodu :)
-
Dzięki, Twoje kciuki pomogły. Gdybyś tak jeszcze jutro rano potrzymała byłabym niezmiernie wdzięczna :)
-
Zmachałam się porządnie, bo musiałam odśnieżyć koło garażu, a tu szufla mi się zepsuła, to bez pytania pożyczyłam od sąsiada (nie wiem nawet, którego- stała to wzięłam), z garażu dałam już radę wyjechać, teraz pytanie jak na drogach- trzymajcie kciuki, dobrzy ludzie :)
-
14
-
13
-
12
-
11
-
segh10
-
v asa
-
dsaeg
-
nyszsf
-
csfv
-
sccsb