Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

stellar_999_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Wiadomo lepiej się nie kroić na własne życzenie, ale różnie bywa... Zresztą czytałam tu na forum że każda inaczej to przechodzi jedne dziewczyny wole cc inne sn ^^ ja podejmę wyzwanie no chyba że Misia zdecyduje inaczej na razie leży/wierci się/ sobie poprzecznie na każdym usg ale do porodu jeszcze mamy czas więc może dla mamusi ułoży się właściwie do końca lipca ma czas ;) Powoli zaczynam też ogarniać wyprawkę ( mam dopiero 1 śpioszki i body) to jest to co każda mamusia lubi najbardziej i jak widzę te wszystkie maleńkie słodkie ciuszki to wariuje są takie śliczne :) A przede mną jeszcze szkoła rodzenia od wtorku zaczynamy się dokształcać z Misią no i jeszcze 22.04 są bezpłatne warsztaty dla ciężarnych i mam na Boya Żeleńskiego i raczej skorzystamy zawsze to trochę nowej wiedzy :D A Wy Dziewczyny brałyście udział w takich warsztatach i szkołach rodzenia?
  2. Ja pozostaje przy Parkitce lekarz stwierdził że ze względu na mój stan zdrowia astma, niedoczynność tarczycy i jeszcze spadki cukru lepiej rodzić w szpitalu specjalistycznym a podobno Parkitka taka jest więc przy niej pozostaje. Jak urodzę to dam znać jak było. Chociaż według mojego gina nie mam wskazań do cesarki bo to nie te choroby obligują do cc to jakoś nie wyobrażam sobie "z tymi wszystkimi dodatkami" rodzić naturalnie :( Miałyście Dziewczyny wskazania do cc albo czy któraś z was ma podobne choroby i rodziły naturalnie?
  3. Witam ja też zamierzam rodzić na Parkitce, a termin mam na koniec lipca. Faktycznie zarówno Mickiewicz jak i Parkitka mają dość nadszarpniętą reputacje to jednak innego wyjścia nie mam jak tylko tam gdzie mój gin przyjmuje. Słyszałam i czytałam, że najlepiej rodzić tam gdzie jest lekarz prowadzący ciąże. Chociaż prawdopodobieństwo że to on będzie przy porodzie jest raczej małe to jednak zawsze "rączka rączkę myje" także nie powinno być najgorzej. Co do samego porodu to strach jest ogromny bo to moja pierwsza Dzidzia, ale myślę że może na kursie w szkole rodzenia nabiorę trochę pozytywizmu. Na razie wszystkie znajome mówią zgodnie takiego bólu jeszcze nigdy nie doświadczyły... hmm ale każda twierdzi że ból nie jest ważny kiedy Bobas w końcu jest z nami. Także teraz oczekuje terminu i do dzieła :)
×