Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mm_wrzesien

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mm_wrzesien

  1. jeść mi prawie nic nie dawali przez te 3 dni, bo liczyli, ze urodzę. dostawalam kanapkę na dzień pamiętam, tylko wieczorami:P
  2. ja jak mówiłam, że ciąża to do 2 tygodni MAX miałam na nfz
  3. to zrob jak ja dwa razy, ze do konca 1szego trymestru,gdzie robi sie najwiecej badan chodzilam na nfz do jakiegokolwiek lekarza (nie z łubinowej), a później już prywatnie. Też mi żal tej kasy na badania wlasnie, bo same wizyty są uważam warte swojej ceny.
  4. z karmieniem nie mialam zadnych problemow, mała od razu załapała, ale dziewczyna z ktorą bylam na sali byla po cc i jej mały wkurzal sie, ze slabo leci. to jej wszyscy bardzo pomagali, dokarmiali sztucznie ale przez taką cienką rurkę z butelki i udawali, ze to z cycka leci, męczyła się dziewczyna bardzo, już miała wychodzić, ale poprosiła o pomoc przy karmieniu i ją zostawili dłużej w szpitalu, żeby synek nauczył się jeść z samej piersi, a jej rozkręcić laktację. jedyne co mnie wkurzalo w karmieniu, to ogromniasty ból sutków, mąż mi dokupywał nakładki do karmienia AVENT, bo mialam CANPOL i byly srednie, a polozne z Lubinowej Aventy polecaly, i jakos dalysmy rade. teraz kupilam sobie masc Linoderm i zamierzam przygotowywac sutki, ponoc nalezy smarowac juz w ciazy, zobaczymy czy to cos da:P
  5. tak w zasadzie to po co jest położna przy cc? bo przy sn to rozumiem, a przy cc chyba się tylko leży? w każdym razie, ja we wrześniu '14 leżałam 3 dni na wywołaniu i przez 3 dni ciągle były po 2 położne na dyżurze. więc może ja miałam farta, albo ktoś inny pecha. ogromnie jestem ciekawa jak będzie tym razem...
  6. no co poród to inne wrażenia. każdy szpital ma plusy i minusy, są różne opinie. ja byłam zadowolona za pierwszym razem i wracam we wrześniu majac nadzieję, że będzie conajmniej tak samo :)
  7. ja przy 4 cm poprosiłam o znieczulenie, lekarz miał akurat wizytę pacjentki,więc musiałam poczekać jakiś czas, zbadał stwierdził, że jest 6cm,20min miałam jakoś tam się ruszać,żeby główka się lepiej wstawila,i zgodził się na zzo. wezwali anestezjologa, i po jakiejś chwili mi podano znieczulenie. najdłużej z tego wspominam czekanie na położną, a potem na lekarza ,żeby powiedzieć o zzo. Ale nie było to łącznie dłuższe niż godzina
×