Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lupilupa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lupilupa

  1. Tekila to pięknie, raz a porządnie :-) co się bedziesz szła na łatwiznę i rodzić po jednym dziecku :-) pokaż że masz jaja :-D:-D
  2. Hej dziewczynki , co tam u Was słychać? Piękna pogoda się robi, można wypoczywać na świeżym powietrzu. Ja 17stego maja idę na usg, będzie już widać serduszko :-), od tego czasu idę też na chorobowe. Cudnie tyle wolnego od pracy...hihi juz odliczam dni. Jak byłam w ciąży z synkiem to pracowałam do 8go miesiąca, teraz nie popełnie tego błędu. W końcu należy mi się jak psu kość. Pracy i tak nie stracę :-) Zamierzam też wtedy o moim stanie powiadomić najbliższą rodzinę, teraz wie tylko mąż i synek, no i Wy :-D Od tygodnia meczy mnie uporczywy kaszel, byłam dziś u lekarza sprawdzić czy to nie coś poważniejszego. Na szczęście poza tym nic mi nie dolega, ma samo przejść. Lekarz zalecił tylko domowe specyfiki typu syrop z cebuli lub mleko z czosnkiem. Mleko z czosnkiem to chyba na odstraszenie męża :-D Libido mi bardzo podskoczylo, w poprzedniej ciąży też tak miałam. Hihi, ale akceptuje ten skutek uboczny ;-)
  3. Dziewczynki czy mógłbyście opisać jak wyglądał dzień w którym Wasze malenstwa przyszły na świat? Wiem, że mi zostało jeszcze 8 miesięcy, ale chętnie poczytam o jednym z tych dni, które zmieniły Wasze życie. Z góry dziękuję.
  4. Luska1986 nadal bierzesz dupka? Mi w tym cyklu z clo doktorka nie kazała brać i teraz też podczas wizyty kontrolnej w czasie której potwierdziła ciążę, nie kazała nic łykać z wyjątkiem kwasu foliowego. Ja też nie czułam się jakoś inaczej, żadnych objawów wskazujących, że się udało. Do tej pory nie odczuwam mdłości, senności itp. Nie ma co szukać symptomów wczesnej ciąży tylko trzeba zaczekać. Mnie nawet test ciążowy wyszedł negatywny, a na badanie hcg poszłam tylko dlatego, że w piątek miałam umówioną wizytę i Pani gin prosiła mnie bym go zrobiła przed kontrola. Nie sądziłam, że jestem w ciąży, gdyż od wtorku miałam brunatny śluz jak to zwykle na 2 czy 3 dni przed @. W piątek już było widać pęcherzyk ciążowy na 5,5 mm :-) Życzę Wam w tym cyklu takiej pozytywnej niespodzianki jak u mnie :-D
  5. Lusia, a może Tobie też się udało? Czujesz się jakoś inaczej niż przed @. Mnie bolał brzuch i jajniki jakby miała malpa przyjść. Nawet śluz zmienił się na taki ciemny, brunatny. Wszystko wskazywalo na to, że nie wyszło, a tu niespodzianka :-) Gosik, a co tam u Ciebie?
  6. Jestem o tym przekonana, wszystko się uda. Będę odwiedzać to forum do czasu aż każda z Was nie napisze wiadomości, że spodziewa się dzidziusia. Swoją drogą to podczas tego miesiąca z clo i tych starań na zawołanie zobaczyłam jaka jestem słaba psychicznie. Jeszcze kilka takich cykli i bym nie wysprzeglila. Podziwiam Was, że macie w sobie tyle siły. Jestescie niesamowite.
  7. Hej Kobitki, mi się udało w pierwszym cyklu z clo. Dziś odebrałam wynik beta HCG i wynosi 21,4 :-D. Ogromnie się ciesze, czuje że mogłabym przenosić góry. Huraaaaa!
  8. Hej Kobitki, udało mi się w pierwszym cyklu z clo. Dziś robiłam badanie na betę HCG i wynik to 21,4 :-D Ogromnie się cieszę, mogłabym przenosić góry. Wierzę, że niedługo poszczesci się każdej z Was. 3mam kciuki i pozdrawiam.
  9. Jak to miło, że się śpiące królewny obudziły i to od razu wszystkie na raz! :-D:-D Wypoczynek, wyjazdy i inne wypady to ponoć najlepsza terapia na wszystkie zgryzoty. Loja123 znajomi z pokoju to nie problem, musicie z chłopem parę razy zgubić się w lesie :-) Ja odliczam dni do majówki, co prawda nigdzie nie wyjeżdżam, ale już kilka dni więcej wolnego od pracy jest dla mnie nagroda :-) Syn ciągnie na największą wystawę klocków lego w europie, jest do połowy czerwca w Polsce i pewno jak zawsze spełnimy jego zachciankę. Mąż nigdy nie miał robionych badań, lekarz w tej chwili nie widzi takiej potrzeby. Zastrzyk zrobiłam sobie w czwartek i również w sobotę zaczęły mnie bardzo boleć jajniki, zwłaszcza ten z którego miała być owulacja. Ból trwał około doby, później ustąpił. Kalendarzyka temperatur nigdy nie prowadziłam, teraz też jej nie mierze. Czekam cierpliwie na rozwój wydarzeń ;-)
  10. Witam, dziś byłam z synem (5,5 lat) na szczepieniu i po powrocie do domu wyglądałam jakbym wróciła z walki MMA. Do syna nie mam pretensji na jego miejscu też bym się zachowała podobnie. Pielęgniarka z zerowym podejściem do dzieci, jej sposób przekazywania informacji wprowadziłby w czarną rozpacz największego optymiste. Cytuję słowa skierowane do mojego dziecka: dziś będziesz dwa razy ukluty, przytul sie mocno do mamy i nie ruszaj nawet gdy będzie boleć, możesz płakać, ale pamiętaj nie ruszaj się!. Widząc jego przerażona minę dodała: spokojnie igła jest mała. Haha naprawdę bardzo go pocieszyła - BRAWO!!! Wynik: zdesperowane dziecko wyrwało się jak tylko mogło, by uciec. Uff...kolejna taka przygoda dopiero za 4 lata :-)
  11. Rzeczywiście dla wielu z nas droga do macierzyństwa to prawdziwy tor przeszkód. Loja jak czytałam opis Twoich jajników to tak jakbym wydziała swoje na monitorze usg. To właśnie na podstawie ich wyglądu dostałam skierowanie na hormony i podejrzenie PCOS. Nie wiedziałam, że jest coś takiego jak PCO, objawów zewnetrzych charakterystycznych dla tej choroby też nie mam tzn.trądziku, nadmiernego owłosienia czy dużej masy ciała. Godzinę temu wróciłam od lekarza, kruca-fiks okazało się, że owulacji wczoraj nie było, a pęcherzyk ma już 26mm i wcale się nie szykuje do pęknięcia. Dostałam zastrzyk Ovitrelle, który już sobie wstrzyknelam i mam brać się do roboty. Gosik321 jedziemy na tym samym wózku :-) i wygląda na to, że nawet owulację będziemy mieć w podobnym czasie. Zastanawiam się tylko czy pęcherzyk na 26mm to nie za dużo, w opiniach o leku piszą, że pęknięcie następuje po 36 godzinach. Czy to możliwe, że będzie wtedy przerosniety i niezdolny do zapłodnienia?
  12. Sama nigdy nie robiłam testów owulacyjnych. Rok staraliśmy się o rodzeństwo dla naszego synka. W końcu jak przez taki okres nic z tego nie weszło to się zgrzałam, zadarłam kiece i poszłam do lekarza. Diagnoza mnie zaskoczyła, okazało się, że sama bez wspomagaczy owulację mam 2 - 3 razy w roku. Ten miesiąc też jest dla mnie pierwszym miesiącem z clo. Wiem, że ten lek biorą też kobitki, u których partnerów stwierdzono problem z żołnierzykami. Zobaczysz raz, dwa będziesz mamą :-D
  13. Miło mi, że mogłam pomóc :-) Co do pory zastrzyku to nie mogę Ci poradzić. Sama jeszcze nigdy nie miałam, ale skoro lekarz nie podał Ci dokładnie pory dnia to raczej jest obojętne. Na innych forach kobitki pisały, że po zastrzyku mają 36 godzin na działanie :-) Hehe...dostosuj to do siebie i swojej drugiej połowy. Czy lekarze zdiagnozowali w czym tkwi problem, że przez 2 lata brak efektów?
  14. Dziewczynki dzięki za informację :-) Teraz odpuszczam i nie będę nic brać, a od przyszłego cyklu może spróbuję z wiesiołkiem (ponoć pomaga). Zazdroszczę Wam takich małych słoneczek, życzę im zdrówka, a Wam samych powodów do dumy z dzieci :-) Ja dziś oglądałam zdjęcia mojego syncia jak miał kilka miesięcy. Słodki pampuszek był z niego, taki do schrupania ;-) Teraz już się tak nie pozwala przytulać i całować, bo koledzy patrzą. Tak szybko ten czas leci...
  15. Luska, Loja mam do Was pytanko, jak to jest u Was, ze śluzem płodnym podczas clo? Stosujecie jakieś preparaty na zwiększenie jego ilości?
  16. Merci Twoja odpowiedź na powyższe pytanie jest dla mnie szczególnie ważna, ponieważ Tobie się z clo udało :-)
  17. Dzięki za doping, jestem przekonana, że w końcu każda z nas dopnie swego. Jak nie my to kto?! :-) Luska kupiłaś juz rower? Ja swój dziś miałam wyciągnąć z piwnicy, ale u nas do końca tygodnia burze zapowiadają. Ja drże na sam dźwięk słowa burza i mam wymówkę by wszędzie jeździć samochodem ;-) Tylko, że mąż też dojeżdża do pracy i rano jest walka o kluczyki.
  18. Masz racje, grunt to zdrowe podejście do tematu. Zazdroszczę Ci ogrodu, można wyjść i wypić poranna kawę na tarasie...super. Ja teraz sporo biegam, przede wszystkim za synem, który udoskonala swoją jazdę na rowerze. Przynajmniej większej kondycji nabiore. 3m się ciepło i udanego weekendu :-)
  19. Syna urodziłam jak miałam 25 lat, a teraz jestem po 30stce. Z mężem nie planowaliśmy dodatkowej rozrywki zaraz po ślubie, wiec przez 2 lata stosowałam pigułki antykoncepcyjne. Później zdecydowaliśmy się na dziecko, odstawiłam tabsy i w drugim cyklu zaszłam w ciążę. Stąd, aż do teraz nie zdawałam sobie sprawy ze swojej przypadłości...ale na starość to wszystko zgrzyta :-(
  20. Dzięki ;-) pod koniec miesiąca się okaże czy to wystarczyło. Przynajmniej nie muszę się obawiać bliźniaków. Ostatnio przypomniały mi się słowa wróżki, która przepowiedziała mi 2 synów i córkę. Wiem, że jak teraz się uda to więcej dzieci już planować nie będę, wiec na sprawdzenie słów wróżki są tylko dwa wyjścia: bliźniaki albo wpadka (co raczej mi nie grozi) ;-)
  21. Luska, a Ty test już zrobiłaś czy nadal cierpliwie czekasz?
  22. Byłam wczoraj u lekarza. Trochę szkoda, że udało mi się wyhodować tylko jedno jajeczko, ale jest szansa na dzidziusia. Przynajmniej bliźniaków nie będzie :-D
  23. Wygląda na to, że i u mnie nie przyniosło spodziewanego efektu. Pani ginekolog była wyraźnie rozczarowana i cóż ja trochę też. Co prawda jest jedno jajeczko, ale gdyby było więcej to lepiej. Nie mniej jest szansa na dzidziusia w tym miesiącu :-) wiec nie przedłużam i biorę się do dzieła :-D
  24. Merci31 dziękuję, ze ciepłe przyjęcie i gratuluję synka, na pewno jest Twoim oczkiem w głowie :-) Teraz trzeba się postarać o rodzeństwo dla niego ;-) Ja dziś wzięłam ostatnią tabletkę clo i idę na kontrolę do lekarza, ciekawi mnie jakie "atrakcje" jeszcze dla mnie szykuje. Jak zdobędę jakieś informacje to się odezwę. Pozdrawiam
  25. Synek ma 5,5 roku, już duży i zaradny z niego chłopiec. Tak mówią, że przy clo szanse na bliźniaki czy nawet trojaczki są większe. Jeśli o mnie chodzi to wolałabym być w ciąży pojedynczej, ale co ma być to będzie. Wróżka mi kiedyś przepowiedziała 2 synów i córkę...wiem, że jak teraz się uda to więcej dzieci już planować nie będę, wiec na sprawdzenie słów wróżki są tylko dwa wyjścia: bliźniaki albo wpadka (co raczej mi nie grozi) ;-)
×