Witam, jestem tu nowa. Swoją przygodę z clo zaczynam od niedzieli. Cel...to dzidziuś ;-) Z mężem mamy już 5,5 letniego synka i od ponad roku staramy się o rodzeństwo dla niego. W momencie, gdy nasze wysiłki nie przyniosły efektu udałam się do lekarza po poradę. Okazało się, że ok.80% moich cykli jest bezowulacyjna i potrzebuję wspomagaczy. Zobaczymy jak na mnie podziałają. Życzyłabym sobie, jak i każdej z Was natychmiastowych efektów :-)