peonia88

Witaj MartiRybka!! Życzę powodzenia! Choć ciężki w to uwierzyć, często udaje sie za 1 razem. Wiec spokojnie zawsze trzeba wierzyć. Kciuki zaciśnięte. Tasia, a co ile jeździ sie na usg i od którego dnia cyklu (podchodząc do crio)?

Vicky to juz na ostatnich nogach jesteś. Z Sylwia mam kontakt i tez niedługo będzie rodzic Trzymam za was kciuki dziewczyny!!! Wywalczylyscie to wielkie szczęście!!! Tasia, jaka masz stymulację do crio? Kiedy wypada transfer? Ja czekam na telefon z GC, czy mi zrobią histero w 14dc? Ale liczę na to, ze zrobią i za miesiąc będę mogła zabrać moje eskimoski

Iwcia, a co u ciebie? Jakie plany?

Z kolei dr Gryga przepisał tylko mi badania immunologiczne. Maz miał skierowanie, ale powiedział, Ze jak ivf to nie ma potrzeby męża badać, bo nic nam to nie wniesie.

Ania, ja mam wizytę o 10 albo 10:15, jakoś tak To sie widzimy

Ja tu widzę, ze prędzej czy pózniej na każda z nas przychodzi pora

Mandy!! Cudownie!!!

O matko, 3 histero w ciagu 6 miesięcy, to wychodzi co drugi miesiąc histero. Mi zostały do zbadania jeszcze tylko te komórki nk. Badać, czy nie badać? Najchętniej bym to wszystko rzuciła czasem. Jakie my musimy być cierpliwe i wytrwale, to sie w głowie nie mieści.

Marysia, a robiłaś tez scratching? Jak sie czułaś po zabiegu? Musiałaś iść na L4?

A po histeroskopii @ przychodzi normalnie? Pierwsza wizyta do crio musi być jeszcze przed nowym cyklem chyba, żeby mieć estrofem od 2 dc, tak?

A długo czeka się na NFZ na histero? Bo ja teraz nie wiem, czy sie wyrobie z czasem. A szkoda mi tego cyklu, żeby przeczekać! Jakbym wiedziała, ze taj to będzie wyglądać, to dawno bym sobie skierowanie załatwiła.

Marysia, dzięki za odp. A histero ze scratchingiem tak samo? Tez najlepiej do 10 dc?

Mała mi, w Dabrowie Górniczej. Tam jest diagnostyka całodobowa. Agula przykro mi, ze nie udało ci się dogadać z dr. Następnym razem mów, ze potrzebujesz wszystko na już! Bo chyba sama sobie to zawaliłas. Ale teraz juz o tym nie myśl, tylko poproś następnym razem o więcej badań, bo masz daleko. Na pewno coś da się zrobić.

Tez słyszałam, ze w innej klinice jest taniej ten scratching niż w GC, ale jak będę tam miała histeroskopie, to chyba lepiej jak mi to przy okazji zrobią niż cierpieć na żywca? Co wy byście zrobiły na moim miejscu?

A i maz tez miał skierowanie do dr Grygi, a jemu nic nie zlecił. Powiedział, ze skupimy się na mnie, bo skoro do ivf podchodzimy, to i tak nam to nic nie da. Ciekawe co tam wyjdzie? Mam nadzieje, ze w końcu coś znajda, ale coś co da się wyleczyć.

Mandy, wszystko na NFZ mi się udało dzięki dziewczynom z forum. Byłam u dr Grygi i w Genomie.

Mandy, co u ciebie?

Karolcia, ja dopiero będę robiła posiew za 2 tyg. Też uważam, że dr G fajna i kompetentna. Cieszę się, że twoje dzieciaczki zdrowo rosną, oby tak dalej :)

Masza, super, gratuluję :) Kciuki oczywiście zaciśnięte.

Dorciak, podziwiam, że tak umieliście ukryć tą ciążę. Ja to miałam normalnie chyba na czole napisane "Jestem w ciąży". Nawet ciocia z zagranicy do mnie dzwoniła i mówiła, że jej się śniło, że ja w ciąży jestem. Mimo, że nie miałam jeszcze potwierdzonej na usg, nie umiałam ukryć, że mi beta i test pozytywny wyszedł :P Ale ja to taka papla jestem. Zawsze wyleci mi to co nie chcę powiedzieć.

Smutasku, piękne imiona :) Jak opisywałaś swój transfer, to pomyślałam: ale ty jesteś mega wyluzowaną osobą, też tak chcę. Ja planuję się mniej stresować na crio, ale jak będzie to się zobaczy. Jak się doczekam moich bliźniaków to będą Anastazja&Eryk, albo Rozalia&Gabriel, Róża&Eliza. Ciężko będzie wybrać, bo codziennie mi się inne podobają :P Chciałabym parkę albo 2 dziewczynki :)

Ja z 11 komórek miałam tylko 6 dojrzałych. Wszystkie się zapłodniły. 5 było dobrych.

Joafer, masz dobrą betę, na pewno ciąża będzie się dobrze rozwijać. To za 2 tyg może już będzie i serduszko? Który to będzie dpt?

Zosiu, ja też myślę, że musisz odpocząć, zrobić coś dla siebie, kup sobie coś fajnego, idź do kosmetyczki/fryzjera, pojedź gdzieś z mężem. Bądź szczęśliwa! :) Psychika jest bardzo ważna. Sama wszystkiego sobie odmawiałam, żeby tylko mieć na wizyty i badania. Ale wczoraj wybrałam się na zakupy, kupiłam sobie fajne ciuchy, bo od 3 lat nic sobie nie kupiłam. Wydawałam kasę tylko na jedzenie, lekarzy i zastrzyki. Dopiero po tym poronieniu trochę odpuściłam.

Smutasku, ja tak czułam, że będziesz miała córcię i synka :) cudownie! Cieszę się, że maluchy są zdrowe, a mamusia przeszczęśliwa. Minęły ci już te uciążliwe mdłości?