-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez peonia88
-
Zosiu, będzie dobrze!! Trzymam za ciebie kciuki!!
-
a taka byłam zła, że nie miałam erotycznych snów... :P Ja nie miałam żadnych objawów. Trochę boję się teraz hiperki, bo byłam zagrożona, a dr M mówił, że jak beta rośnie, to strasznie napędza hiperkę. Ale narazie wszystko jest ok. Będę wcinała te ohydne białko i dużo piła. Ostatnio odpuściłam z dietą, bo już nie wierzyłam, że się uda! A tu taka niespodzianka!!! :D
-
Tak, w piątek powtórka :) z tych wrażeń nie umówiłam się na wizytę. Przyjmie mnie lekarz bez umawiania się? Chciałabym od razu iść na L4, bo w pracy jestem sfrustrowana, kłębkiem nerwów a na dodatek jest tam zimno, wilgoć i grzyb!! Nie chcę tego wdychiwać, ani się niepotrzebnie stresować.
-
catarina, dorciak i ewela dziękuję :* w ogóle wszystkim dziękuję za wsparcie! Uczucie niesamowite! Do teraz mnie w brzuchu łaskocze!! Poryczałam się ze szczęścia!!! Wiem, że jeszcze wszystko się może zdarzyć, ale jestem już dobrej myśli. Do tej pory beta ani nie drgnęła. Myślę, że u nas po prostu nie dochodziło do zapłodnienia, skoro teraz się zagnieździło i to za 1 razem!
-
Marysiu, strasznie mi przykro, że tobie się nie udało. Nie można się poddawać, psychikę musimy mieć ze stali! Wszystkie będziemy mamami, jedne prędzej, drugie później, ale na każdego przyjdzie pora!!
-
Drogie Koleżanki!!!! Dziękuję za trzymanie kciuków :* MOJA BETA: 56.82!!!!!!!!!! AAAAAAA, same w to nie wierzę!!! Jechałam sfrustrowana z nastawieniem, że na 90% się nie udało. A tu taka piękna beta 11dpt 2 dniowych zarodków!!! Życie jest piękne!!
-
Dzięki dziewczyny. Gdybym była na L4, to czekałabym do piątku, bo mi dobrze się żyło z nadzieją, że być może jestem w ciąży. Ale teraz jestem kłębkiem nerwów :/ Wmawiam sobie, że co ma być to będzie. Zrobiłam wszystko co mogłam. Nie mam już na to wpływu.
-
Ja sikańca dopiero zrobię, jak będę miała betę pozytywną, żeby mieć na pamiątkę. Trzymajcie proszę kciuki za mnie dziś. Jeszcze nigdy nie miałam pozytywnej bety. Czasem sobie myślę, że wolałabym poronić niż w ogóle nigdy nie zajść. Wiem, że to okropne, ale wiedziałabym przynajmniej, że jest szansa, żeby zostać mamą.
-
Allessa, cieszę się, że twoja historia jednak ma happy end :) super beta, dbaj o siebie i o maluszka. Kobieto, jesteś w ciąży!!!!
-
Skończyło mi się L4, skończyła mi się sielanka. Wróciłam do pracy i złapałam takiego doła, że ryczeć mi się chce :( ja już miałam być 3 lata temu w ciąży, tylko dlatego tu ciągle jeszcze pracuję, bo mam umowę na czas nieokreślony, a zależy mi na urlopie macierzyńskim i wychowawczym. Mój M mnie dziś chce na betę wyciągnąć 11dpt 2 dniowych zarodków. BOJE SIĘ! Nie mam żadnych objawów, nic nie czuję, nie miałam erotycznych snów... :( Miałam robić betę w piątek, 13dpt, cały czas byłam cierpliwa, wszystko było dobrze, do czasu aż poszłam do pracy.
-
Iza, serdeczne gratulacje! dajesz nam nadzieję!!! :)
-
Ze mnie też cały czas wypływa ten utrogestan i też cały czas mokro... Ostatnio zauważyłam, że ten śluz jest bardzo wodnity, oby to był dobry znak.
-
Basiu, gratuluję tak wielkiego szczęścia, czekałam na twoja wiadomość! na prawdę smoczek z niej jak prawie 5 kg :) najważniejsze, że jest zdrowa! Doczekałaś się, życzę samych cudownych dni z waszym skarbem. Buziaczki dla Natalki od ciotki z forum :)
-
Ania, ja nospę brałam 1 na dzień. Jak nic nie boli, to chyba nie ma potrzeby. Duphastonu nie dostałam, może masz go przepisany tylko w razie w, gdyby się coś działo.
-
Tasiu, współczuję ci walki z bakteriami. Wiem co czujesz, bo my też to przechodziliśmy, tylko inne bakterie. W najgorszym momencie przypałętało się to paskudztwo :/ życzę dużo cierpliwości, bo nic innego nie pozostaje. Najważniejsze, żeby się teraz dobrze wyleczyć!
-
Oj Tasia, ciągle pod górkę... wylecz się i później się uda :)
-
A to cie kojarzę :) To długo leżałaś pod kroplówką, ja po 2 h wyszłam, a ty dalej tam leżałaś.... Ja leżałam w łóżku obok, tylko przez te kurtyny nie dało się porozmawiać. A ty mnie kojarzysz? Co miałaś za kroplówkę podaną, że tak długo musiałaś leżeć? Ja miałam jakaś profilaktyczną przeciw hiperce.
-
Ja nie mam żadnych objawów, ani żadnych przeczuć. Jedyne co zauważyłam, to to , że swędzą i bolą mnie piersi. Ale to pewnie od utrogestanu. Mokrych snów też nie mam, libido na poziomie 0, ale teraz i tak chyba nie można się przytulać. Może jeszcze za wcześnie na objawy?
-
Zosia, ja też pod kroplówką leżałam, ale trochę później :P Ilu dniowe miałaś zarodki podane? Kiedy betujesz?
-
Allessa, super!!! Jesteś w ciąży!!! A miałaś jakieś przeczucia? Ale super nam się tydzień zaczął! :)
-
Jak miałam transfer, to była jedna taka wyluzowana uśmiechnięta młoda dziewczyna. Pamiętam, że miała spodnie w kropki, może to ty Zosiu? :P
-
Zosia, ooo całkiem możliwe :) Ja miałam transfer 14.05 koło 12:00, a ty?
-
Aneta, genialnie! to się nazywa szczęście :) Allessa, kciuki zaciśnięte. Zosia, witamy u nas :) Ania, powodzenia :)
-
Ania, ja czuję się dobrze. Do 3 dpt nie czułam się najlepiej, ale myślę, że to tylko dlatego, że nie zregenerowałam się po punkcji, miałam bardzo powiększone jajniki, do tego miałam mdłości, zaparcia, przypuszczam, że to było po tej jednej tabletce dostinexu, co mi zaszkodziła. Zemdlałam w nocy po transferze, byłam później tak wystraszona, że bałam się sama w domu zostać, boję się, że przez to zarodkom mogło się nie spodobać. Od 4dpt czuję się już całkiem dobrze. Dziś jest 8dpt 2-dniowych zarodków. Mam nadzieję, że już się zagnieździły moje dzidziusie kochane, chociaż trudno mi w to uwierzyć i w głowie już mam zaplanowany plan B. Pierwszy dzień liczę po transferze. Transfer był w sobotę, to 1 dpt to niedziela.
-
Też chciałam do bety L4, ale się nie dało. Bo dziewczyny mogły wypisać na max 14 dni, a u mnie to była kontynuacja L4 i wyszło, że do wtorku, a betę będę robiła w sobotę. W czwartek jest Boże Ciało, więc dzień wolny, to tylko 2 dni będę w pracy, więc nie jest źle, chociaż i tak się stresuję, bo mimo, iż mam pracę biurową, mam w obowiązkach sprzątanie i boję się, że będę musiała coś ciężkiego dźwigać i będę się musiała tłumaczyć, czemu nie będę tego dźwigać, a do tego jestem sama, więc nawet nie mam kogo poprosić, żeby to zrobił za mnie. Jak beta będzie pozytywna, do pracy już nie wracam :P