nieaniołek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nieaniołek
-
kawiarnia dba o mój rozwój psychomotoryczny :O
-
kopiuj-wklej-wyślij odpowiedź
-
nie! nie! nie! i jeszcze raz nie! jestem zbuntowana.. już to powiedziałam przed chwila. mam doskonale rozwiniętą psychomotorykę. wystarczy, że piszę posty.. nie będę przepychała tematu.. nawet "swojego" kopiuj-wklej-wyslij odpowiedź-kopiuj-wkleee... nie!
-
idę.. nie mam czasu miłego dnia :)
-
i nawet nie skomentuję niektórych pierdołów
-
nareszcie się doczekałam ale przyjaciółkę bierzemy? skoro uszkodzona, to już jej nic nie zaszkodzi. od początku do końca musi być olinkluzyw. lot statkiem miłości. kapitański bal. kabina tylko klasy ekstra. wino do wyboru. dla mnie winno wytrawne, dla ciebie słodkie. potem, nie zwyczajny lecz imperialny, czterogwiazdkowy (co najmniej) hotel z duszą. mały, nieśmiały boj w stroju evy :P trzymający przekornie kandelabr. a wiesz dlaczego? .. bo eva patronka elektryków (pierwsza ciągnęła druta) ;) aaaaaa.. co dalej.. aha! na strandzie piasek gorący, pies szczekający i jabłka wiszące na palmach. niebo niebieskie, życie królewskie i jutyb wyłączony ...ale się rozmarzyłam o seksie, wiadomo, nie pisze. w takich okolicznościach natury, należy traktować go z należnym nabożeństwem.. nieomal jak pacierz (czyt. odmawiać) dzięki inu :) wspaniała wycieczka. jeśli o czymś/kimś zapomniałam, to tylko przez chwilową niepamięć lub świadomy wybór.
-
zamęczyć biedną kobietę.. zarobić.. zaorać wklejaniem postów :O
-
no może.. może.. ja się rokokiem nie fascynuje. falbanki, koronki, zwiewnośc****iórka.. ooooo.. właśnie. może będziesz musiał wsadzić sobie piórko w tyłek, aby zaplusować u takiej damy. była tu kiedyś taka.. zdaje się, rokokowa panna :) ale czy ona była z piórkiem we włosach na górze, czy na dole.. pojęcia nie mam. co ci szkodzi spróbować dopasować się do rokoka? jeśli lubisz takie fiki miki, czemu nie. konia między nogami masz :P palce zwinne do wysokich lotów też masz.. a takie tam piórko w tyłku, naprawdę nie powinno być żadnym problemem.. chyba że dla konia
-
no popatrz jaki ty zdolny jesteś :) ja, jak coś czasem zrobię, to przeważnie mnie zaskakuje.. takie inne od zamierzonego :D ale wcale nie najgorsze.. nie. tyle, że nieznane. a co, lublin nie podoba się? spotkali się koledzy przy piwie i po jakimś czasie tematy polityczne ich znudziły, więc zaczęli rozmawiać o sporcie. mówi pierwszy - moja żona ma c**eczkę wilgotną jak londyn. drugi - a moja ciepłą i pachnącą jak paryż. na to trzeci - a moja ma jak lublin. jak to, jak lublin? - zdziwili się dwaj koledzy. normalnie - odpowiada trzeci. - i to dziura, i to dziura. więc nie wybrzydzaj inu. lublin taki sam dobry, jak każda inna dziura. nie trzeba zaraz światami jeździć, żeby się najeździć. już rozumiesz? to się właśnie nazywa przyjaźń a wszystko to.. w trosce o twoje bezpieczeństwo :)
-
w kosmos, masz na myśli?.. szczerze mówiąc, nie pali mi się. chyba ciut za stara jednak jestem. niech młodsi zdobywają obce galaktyki i takie tam.. różne gwiazdy i gwiazdki migoczące na nieba skłonie kto wie.. jak by się tak bardziej skłoniło, to nie miałabym nic przeciw temu aby jakiegoś gwiazdorka ściągnąć.. :P na razie rękę mam za krótką, a na chirurgiczne poprawki się nie wybieram. wyznaję zasadę "jaką mnie panie boże stworzyłeś, taka mnie masz" .. leniwą ;)