Witajcie!
Mam 170 cm i ważę obecnie ok 64 kg. Chciałabym schudnąć do 53 kg, jak najszybciej ;) A na pewno do połowy maja :D
Przez maturalne stresy i brak czasu w zeszłym roku porzuciłam zdrowe nawyki żywieniowe i przytyłam (właśnie z tych 53 na 64 kg). Od tego czasu ciągle próbuję schudnąć, ale nie jestem w stanie :(
Dodam, że mam niedoczynność tarczycy, nietolerancję laktozy (dowiedziałam się miesiąc temu, ale ciągle nie mogę się pożegnać z nabiałem, więc wzdęcia i bóle brzucha stale mi towarzyszą) oraz refluks (nie jestem w stanie jeść orzechów, wafli ryżowych, kiełbasy, cytrusów, winogron...).
Tak więc postanowiłam wypróbować ową dietę śniadaniową. Zdaje się (a przynajmniej tak wynika z mojego internetowego rozeznania), że powinna przynieść szybkie efekty ;) A ja potrafię pozostać zmotywowana tylko wówczas, kiedy efekty są szybko widoczne :P
Na czym będzię ona polegała? To proste- zamierzam jeść w ciągu dnia samo śniadanie, pić jak najwięcej wody, zielonej herbaty i ziół! Do 3.05. Następnie będę stopniowo włączała do swojej diety kolejne (zdrowe!) posiłki, aby uniknąć efektu jojo ;)
Zapraszam do przyłączenia się! Razem łatwiej pozostać zmotywowanym :)
Codziennie będę pisała co zjadłam, ile wypiłam, jak się czułam. Mam nadzieję, że dołączycie się!
Start jutro! :)