Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Azzurro

Zarejestrowani
  • Zawartość

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Azzurro


  1. Bogna- słowa lekarza, że jajeczka piękne- he skąd ma to niby wiedzieć, jakości komórki nie da się sprawdzić usg . Ale do rzeczy. Na naszym forum wśród udzielających się dziewczyn, które zaszły w ciążę, to przede wszystkim naturalnie . Zatem niskie amh to jednak nie wyrok. Oczywiście dodatkowe schorzenia, przebyte operacje , już komplikują sprawę. Jeśli u Ciebie jak piszesz, wszystko inne gra, a amh nie masz jeszcze tragicznego, to ja na Twoim miejscu próbowałabym naturalnie albo z iui. Ile masz lat?

  2. Tośka - progesteron wykazał że nie było owulacji. Gość - w którym dniu cyklu robiłaś badania? Niestety bez estradiolu trudno stwierdzić czy fsh jest w porządku. Prolaktyna jest Oki, choć niewiadomo jaka jest po obciążeniu, jednak prolaktyna już nie ma takiego dużego wpływu na starania, chyba że masz nieregularne cykle. Wynik amh , pewnie wiesz sama że szalu nie ma, ale nawet Twój wynik jest taki jak kilku dziewczyn razem z tego forum. Wyniki to jedno ale jeszcze liczy się obraz usg.

  3. agusia- już nie potrzeba chrztu , komunii etc., żeby wziąć ślub Kościelny, u księdza są specjalne wnioski, jedna osoba musi być tylko Katolikiem, druga może być kimkolwiek. Mój mąż nie jest Katolikiem tylko agnostykiem i nasz ślub Kościelny różnil się tylko tym, że on nie szedl do spowiedzi i w związku z tym nie bral oplatka od księdza, ja musialam obiecać księdzu że ochrzczę dzieci. Co do chrztu, nie ma co się oszukiwać ale większość rodziców nie jest praktykującymi Katolikami, nie zna Biblii i zależy im przede wszystkim na samej uroczystości, żeby nikt nie gadal że bezbożnicy, albo żeby dzieciom nie bylo przykro jak inne pójdą do Komunii Św., znam tylko jedną parę którą ochrzcila swoje dziecko bo są prawdziwymi Katolikami, reszta to zrobila bo powiedzmy "tak wypada". Mi to wisi z jakiego powodu ktoś chrzci dziecko i z jakiego nie chrzci.

  4. Zocha, Ania, gość- dziękuję, choć na razie podchodzę do tego bez emocji, bo rożnie bywa. Zocha- Ty mi chyba kiedyś napisalaś, że zawsze trzeba mieć nadzieję. No cóż, po zobaczeniu moich wyników zlapalam mega dola, trochę lez wylalam znów do poduszki, w glowie mialam jedynie wizję menopauzy przed 40-stką. Zobaczymy co dalej los mi przyniesie, na razie dziękuję naturze, że mnie tak pozytywnie zaskoczyla. Tobie jeszcze muszę pogratulować synka, na pewno da Ci mnóstwo radości. lucy- moje propozycję międzynarodowych imion- Max, ,Benjamin, Leon, Alexander, Leonardo, Bruno, Albert, Victor, Allan, Ludwik.

  5. Azylkowo- tam naprawdę czy to jest 0,1 czy 0,2 to już nie robi różnicy. Ja nie wiem jakie amh mam teraz , ale skoro w listopadzie 2014 miałam 0,16 i teraz miałam o wiele wyższe fsh, to mogę mieć obecnie takie jak twoje. Dopóki mamy okres to zawsze jest nadzieja, bo jakies komórki zbłąkane krążą w naszych jajnikach, malutko ale jednak. Powodzenia

  6. Bella - moja koleżanka też ma męża marynarza i jak urodziły się jej dzieci to zatrudnili do pomocy dziewczynę. Mówiła że to był świetny pomysł, wyprawa do lekarza też byla z nią. Będziesz kupować wózek rok po roku czy w inny sposób zamierzasz transportować dzieci?

  7. Cate- nie jestem oryginalną gdynianką ale też z nad samego Bałtyku pochodzę w dodatku otwartego. Ja zaczęłam czytać forum o kd gdy odebrałam wynik amh, bo przygotowywałam sie także na tą ewentualność . Czytałam jak to wygląda etc. Całego nie przewertowałam, ale wtedy bylo na nim sporo dziewczyn, niestety nie wiem jak potoczyły się ich losy bo wiele zniknęło z dnia na dzień. Z tego forum też niewiadomo ile dziewczyn zaszło w ciążę. Czasem zaglądam na kd jeszcze. To o którym piszesz, kiedyś przez przypadek mi się włączyło, ale już się nie wciągnęłam, zresztą za dużo tego jest wszystkiego, wolę się ograniczyć. Forów parentingowych i blogów w ogóle nie czytam, nie lubię ich z wielu względów, mam super książkę o rozwoju dziecka i jak mam jakiś problem to tam szukam, czytam gazety, zdaję się na swoją intuicję. Jeśli mogę zapytać,ile z lekami wyniosła Ciebie ta procedura?. Jak jeszcze kiedyś wpadniesz do Trójmiasta to trzeba zrobić ustawke.

  8. Gość 11:04- może wymyślisz sobie jakiś nick, nie trzeba się rejestrować, ale wtedy wiadomo kto jest kto jak się odpisuje. Katia- każdy lekarz jest inny, mój i Belli pewnie by się podjął, choćby ze względu na wiek , ale co zrobi Twój, dowiesz na wizycie. My tutaj możemy jedynie służyć radą, wspierać się, cała reszta w rękach Boga i lekarzy.

  9. Bella- wiem , że Ci też trudno, chodzisz dalej do Śliwińskiego? To twardnienie to na pewno te skurcze bo one pojawiają się od 20 tygodnia. Szybko czas zlecial, zaraz będziesz rodzić:-) W jakiej dzielnicy Gdyni mieszkasz? Katia- przykro mi , ale zobacz stopkę Belli. Czekaj cierpliwie na wizytę, nie stresuj się na zapas.

  10. Nusial- ja Ciebie rozumiem i oczywiście wnuki powinny spędzać czas z dziadkami, ale lepiej żeby byl to czas nie na zasadzie że oni są od pilnowania bo rodzice ciągle są zajęci. Można zwrócić się o pomoc ale bez przesady. Niestety wiele razy bylam świadkeim wielu kuriozalnych sytuacji, gdzie rodzeństwo wyrywalo sobie matkę do pilnowania wnuków, jak nie mogla u jednego bo byla u drugiego to potem bylo obrażanie się, ten który mial pierwszy dziecko już byl przyzwyczajony ze mama przyjdzie na zawolanie, potem rodzi się kolejny wnuk i babcia na dwa domy potrzebna, albo wlasnie podrzucanie do dziadków dzieci codziennie na wiele godzin, bo to a tamto. Dziecko wraca z przedszkola i od razu do dziadków, rodzice odbierają na wieczór kladą spać i dzieci z glowy. Takie sytuacje są dla mnie nie do przyjęcia. Bo dziadkowie zwykle nie odmawiają, nie skarżą się że coś ich boli, że są zmęczeni, rzadko która babcia przeciwstawi się i powie żeby rodzic wynająl sobie niańkę. To tyle w tym temacie.

  11. Smutasek- brawo, powodzenia na dalszych etapach. Nusial- Ja kiedyś też myślalam , że za jednym zamachem dwójka to takie super, ale teraz w mojej sytuacji kiedy mąż ciągle poza domem, rodzina 150 km dalej, to wiem że bym w psychiatryku wylądowala albo zdechla z glodu. Ja z jednym mam problem żeby iść do zwyklego spożywczaka, cala logistyka musi być przemyślana no i jeszcze psa ogarnąć trzeba. Bella- na razie jeszcze się wstrzymuje. Ja to bym najlepiej poczekala chociaż dwa lata. Wiem, że wtedy szanse będą zerowe dlatego wkurza mnie ta presja czasu. Jeśli nie będzie mi dane zostać kolejny raz matką, to będę dziękować i tak losowi że dal mi synka. Ja mam taką sytuację jak powyżej napisalam, mi nikt zakupów nie zrobi. Śliwiński powiedzial, że nawet będąc w ciąży tracimy rezerwę, biorąc tabletki anty rownież, tego się nie da zahamować. Jakoś mam takie przeczucie że już mi się nie uda drugi raz.
×