Myślę, że jak się na prawdę chce rzucić to się rzuci.
Moja koleżanka przed rzuceniem obrzydzała sobie papierosy, powtarzała sobie jakie są niezdrowe, specjalnie "zasmradzała" sobie ubrania i przeliczała paczki na inne przyjemności. Któregoś dnia zwyczajnie odstawiła, bez bólu :)