Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nolk45467

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam, jestem chłopakiem, mam blisko 17 lat. Jak na mój wiek mam dość rzadkie włosy, powoli zaczynają się pojawiać zakola. Jeszcze nie ma tragedii, ale chciałbym jak najbardziej zadbać o to, żeby w wieku 25 lat nie zostały mi 2 włosy na krzyż. Zacząłem kurację loxonem 2%, ale włosy po nim sprawiają wrażenie tłustych. Mimo to zdecydowałem się na kontynuowanie kuracji tym środkiem, bo włosy po paru miesiącach nieregularnej kuracji bardzo się poprawiły. Zastanawiam się nad ścięciem włosów na bardzo krótko (3mm), dałoby mi to same korzyści- łatwiejszą aplikację odżywek, nie musiałbym ich suszyć. Istnieją też opinie, że po ścięciu włosów odrastają dużo mocniejsze, ale nie wiem jak to się ma do hormonów i ogólnie słabej kondycji cebulek. Zaznaczę również, że włosy mi się przerzedziły po schudnięciu 30 kilogramów. Dodatkowo mam mocno wykształcone cechy płciowe- brodę i owłosienie na klatce piersiowej. Więc słaba kondycja włosów jest powodem zbyt dużej ilości testosteronu i niedoboru witamin podczas diety. Czy ścięcie włosów na prawie zero poprawi kondycję włosów, czy nie ma sensu tego robić? Czy może to sprawić pogorszenie i przerzedzenie ich? Moglibyście mi dodatkowo poradzić jakieś odżywki, szamony i odpowiednie witaminy, żeby jak najmocniej hamować łysienie?
×