Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Monik85nowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. u nas już 2,5 tyg . Synuś grzeczny całe dnie śpi w nocy budzi się raz czasami dwa. To chyba nagroda za to leżenie
  2. Co do znieczulenia... Przy pierwszym porodzie dostałam je przy 3 cm rozdarcia poród wywolywany do tych 3 cm dochodzilam ok 5 godzin szyjka twarda zamknięta było ciężko... Ale jak tylko dostałam znieczulenie to po 3 min od podania rozwarcie 8cm i nagle zaczęliśmy rodzić nie wiedziałam co się dzieje i po ok 10 minutach urodziłam więc parlam w znieczuleniu i szyta byłam w tym samym znieczuleniu plus miejscowe. Teraz było trudniej znieczulenie dostałam wcześniej nie było potrzebne ze względu na przebieg i plan porodu lekarza i mojej położnej. Po tej dawce znieczulenia usnelam po ok 2 godzinach znieczulenie minęło i zmagalam się ze skurczami które miały zadziałać na szyjke wytrzymałam długo i dostałam kolejną dawkę nie zadziałała i wołam się z bólu po chwili dostałam kolejną i ból minął po 3 min skurcze parte i po 4 parciach wyszedł maluch. Więc po raz kolejny parlament w znieczuleniu. Byłam bardzo znieczulona i po porodzie przez ponad 2 godziny lezalam na sali z maluszkiem. Po tym czasie wstałam na nogi lekko chwiejne ale to pewnie też wynikało ze zmęczenia. Ja bez znieczulenia sobie nie wyobrażałam porodu. Osobiście polecam.
  3. Tak mierzyli... Miałam znieczulenie inaczej bym tego nie przeżyła
  4. o 17:00 przebili pęcherz plodowy, zero akcji porodowej więc o 8:20 podlaczyli oksytocyne a o 2:22 mały był już z nami 3515kg i 57cm. Poród ciężki szyjka mimo tego że krótka i miękka to trzymała na maxa zero rozdarcia. Bardzo się cieszę ze nie zdecydowałam się na tą cc. Choć pod koniec już prosiłam o cięcie. Tylko wtedy to już nie było sensu bo po 4 parciach mały wyskoczył.
  5. Dziewczyny ja już po udało się sn
  6. Kurczę nie mogę umieścić całego wpisu...
  7. Dziewczyny ja już po udało się sn
  8. Dziewczyny ja już po udało się sn
  9. Dziewczyny ja już po udało się sn
  10. czesc dziewczyny ja usiłuje sie aktywizowac ale ciezko mi to idzie brzuch stawia sie okropnie, plecy tak bolą ze momentami musze sie położyć bez wzgledu na to gdzie w danej chwili sie znajduje. poruszam sie raczej po domu bo dłuzsze dystanse nie wchodza w grę. w pierwszej ciąży nie miałam ani jednego rozstępu teraz do czasu jak lezałam tez a jak tylko wstałam to z dnia na dzień jest ich coraz wiecej brzuch pęka w takim tempie ze co sie ogladam w lustrze mam wiecej rozstępów. ale wiedziałam ze tak bedzie bo przy lezeniu skóra srednio ma jak sie rozciagac.
  11. dziewczeta ja jestem po sciagnieciu niebieskiego przyjaciela :) zakładanie bardzo mnie bolało a sciaganie prawie nic. od momentu załozenia nie czułam krazka ale wczoraj jak mi go zdjeli to róznica jednak była. nie krwawiłam nic mnie nie bilało brzuch jakos specjalnie sie nie stawiał. a specjalnie wczoraj sie nie oszczedzałam nawet z mezem na zakupach i obiedzie byłam w miescie :) czekam na rozwój sytuacji w czwartek skoncze 38 tc a na pt jestem umówiona z lekarzem w szpitalu na badanie. mały wazy 3400 wiec licze ze nie bedzie duzo wiekszy. zdecydowałam spróbowac sn a jesli bedzie cos nie tak to mam wyciagac zaswiadczenie o cc. Powiem Wam ze nie mogłam uwierzyc w to ze dotrwałam do sciagniecia az mi sie zła kreciał w oku jak lezałam na fotelu. a jeszcze niedawno pisałam tutaj pierwszego posta o tym jak bardzo sie boje ze nie dotrwam do 32 tc :) spotkałam sie z moja połozna która ma przyjechac do porodu, i lekarz który sie aktualnie mna zajmuje powiedział ze tez przyjedzie. mam nadzieje ze tak bedzie i nie zostane sama :)
  12. dziewczyny u mnie sytuacja wyglada tak... byłam u psychiatry po zaswiadczenie oczywiscie je dostałam i podobno kazdy szpital je honoruje wiec nie ma mozliwosci aby cc ktoś odmówił. chcąc sie zapisać na tą cc miałam zadzwonić do lekarza który sie mna opiekuje pod nieobecność mojego gin. i on troche mnie nie tyle ze namawiał ale chciał abym przestała sie obawiac porodu sn. wczoraj z nim rozmawiałam przez tel dzisiaj tez prosił abym zadzwoniła i na jutro sie umówiliśmy. a w niedziele widzimy sie na sciagniecie krążka i zobacyzmy co dalej. powiedział mi ze powinnam spróbować rodzić sn a jesli nagle zmienie zdanie to z tym zaswiadczeniem zrobią mi cc. wiec czuje sie bezpieczniej ze mam taka mozliwość. wczoraj zamknęłam 37tc.
  13. nie mam położniczych zaleceń ale dostałam skerowanie na wizyte u psychiatry on ma mi dac zaswiadczenie przed porodem siłai natury i bede miała cesarke. moja gin tez mnie namawiała na naturalny bo wszyscy namawiaja, ale ja ne znam juz swojego ciała boje ze zrobi mi sie słabo przy parciu albo dziecko sie zaklinuje niedotleni czy coś. pierwsze urodziłam sn i wszytko ok tu niby szyjka krótka ale ja za to bez sił. po takim lezeniu boje sie ze te kilka dni chodzenia nie wystarcza. a tak bede spokojna mały dolezy do 39 tyg bedzie juz dojrzały i sobie na spokojnie pójdę na cesarkę. w szpitalach nie chetnie robią cesarki, obawiam sie ze mnie przytrzymają i bedzie za pózno ...
  14. dziewczyny ja jednak nie wyciagnełam krazka... najprawdpodobniej bede miała cesarke... strasznie sie boje rodzic naturalnie, nie wiem czy przez tak długie lezenie mam na to siły. obawiam sie ze nie dam rady i zrobie maluchowi krzywde. wiec w czwartek bedzie wiadomo czy bede jednak miała to cięcie.
×