Zdecydowanie odradzam poród w Gamecie. Mieszkam ok.50 km. od Gamety, środek mroźnej zimy, a ja dostałam krwawienia i odszedł mi czop śluzowy. Skontaktowałam się z moim lekarzem prowadzącym, tam gdzie mieszkam. Wiedział, że za wszelką cenę chce rodzić w Gamecie. zrobił mi ktg i mając już bóle co 7 min. poinformował, że to początek porodu, ale zdążę dojechać. Tak też zrobiliśmy z mężem. W drodze bóle były co 5 min. byłam już wcześniej po wizycie kwalifikacyjnej w Gamecie, którą robiła mi Pani doktor, żona jednego z lekarzy. Kiedy dojechaliśmy na miejsce Pan Doktor zbadał mnie i podłączył ktg, po czym powiedział, żebyśmy jechali do domu, bo do porodu jeszcze daleko!!! nie chciał z nami rozmawiać, co było zastanawiające, potraktował nas skandalicznie, nie słuchał, kiedy mówiłam, że coś jest nie tak z ktg ja czułam silne skurcze, a ktg tego nie wykazywało. Na szczęście nie posłuchalismy Pana doktora i pojechalismy do Centrum zdrowia Matki Polki. Na izbie przyjęć po wywiadzie lekarz stwierdził, że natychmiast na blok porodowy. Od momentu wyjazdu do urodzenia mojej córeczki upłynęło 4 godziny. Poród był naturalny, urodziłam zdrowe dziecko. Opieka w Matce Polce cudowna!!! lekarzy i położnych. mam zamiar kolejne dziecko także tam urodzić. Gametę będę omijać szerokim łukiem i każdemu odradzam. No chyba, że chcą być potraktowane jak ja, przedmiotowo, jako kolejna baba rodząca.