Stary wątek ale wciąż aktualny :) Ja pracowałam w Macu i sobie chwalę to doświadczenie. Zwolniłam się niedawno przez wzgląd na to, że wyjeżdzam. Gdyby nie to, pracowałabym dalej. Zresztą, kto wie - może wrócę!
Atmosfera była fajna, pomimo dużego ruchu (pracowałam w Macu przy Zakopiance/Mogilany) nie było żadnych sytuacji, żeby ktoś na mnie krzyczał - tak jak to czytałam w poprzednich komentarzach. No i pensja wskakiwała ładna, szczególnie, że w tym Macu dawali nadgodziny :)