Dziewczyny, poszukajcie dobrego trychologa. Ja myślałam, że mam łysienie dziedziczne, ale poszłam do specjalisty i po badaniu okazało się, że to stres. Druga sprawa, że dzisiaj jest tyle metod ratowania włosków, że można nawet przy łysieniu dziedzicznym cieszyć się bujną czupryną do 50tki.