-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez agdula39
-
Fili80, jak długo się odchudzasz, bo wyniki masz spektakularne:-)
-
Gruszka, musisz konicznie spróbować kalarepy:-)zobacz http://www.niam.pl/en/produkty/1414 kalarepa smakuje trochę jak łagodna rzodkiewka. Często dodaje ją do zup jako zamiennik ziemniaków:-)a na przegryzkę jest doskonała
-
z tymi migdałkami chodzi o to, że ciągle sa opuchnięte a mały ciągle choruje...od września 2015 chodzi do przedszkola i nie było miesiąca, żeby nie był chory..i antybiotyki...Laryngolog twierdzi, że powalczymy, ale rodzinny skłania nas ku wycięciu, bo te ciągłe infekcje sa groźne dla malucha.Z drugiej strony słyszałam, że po wycięciu częściej chorują oskrzela i płuca..sama nie wiem. Wiecie, jak to jest gdy dzieci chorują tak często - trudno mi o opiekę, a w pracy być muszę.
-
Chilli, wiem..ale mam w pracy niezłą porcyjkę - sałata, serek biały, kalarepa, chlebek wasa, porcję owoców, rzodkiewki i dwa jajka na twardo:-)a Wasze przepisy mam juz spisane:-) tyle razy w ostatnich 3 latach podejmowałam próby, że aż wstyd pisać..ale nigdy w sumie tak na serio jak teraz, codziennie tu zaglądam , staram sie pisać i trzymać kontakt, bo pewnie nadejdą chwile zwątpienia, a bardzo nie chcę sie poddać...
-
fajna ta sałatka, zrobię sobie dziś jak przyjadę do domku:-)no i oczywiście biorę wariatkę i lecimy w pola, bo na deszcz się nie zanosi.Boje sie tylko weekendu i tego gotowania dla wszystkich..a moi chłopcy to chudzielce i ich dania muszą być "pełnotłuste", do tego -" mama, upiecz jakieś ciast" - no i mąż" może jakieś ciasteczko na wieczór.."..i karuzela:-)a muszę wytrwać, bo w lipcu nasza 15 rocznica ślubu, goście i takie tam..chciałabym dobrze wygladać i dobrze się czuć :-)kończę pracę na dziś, pa dziewczyny.
-
jabłuszko to wcale nieprawda, że gdy sie ma dużo wolnego czasu to zrobi sie o wiele więcej....u mnie przynajmniej jest tak, że jak mam dzień zapełniony obowiązkami(wstaję 6.00, dzieciaki śniadanie i cała reszta, rozwożę do szkoły i przedszkola, praca, po pracy zakupy, i zabieranie dzieci od babci a wieczorem -sprzątanie, dzieci, dzieci, dzieci....) to lepiej się organizuję, bo muszę na wszystko znaleźć czas i go wyliczyć....a gdy czasu mam za duzo to myślę sobie" za chwilę, przecież mam czas..." ;-) to prawda, że przychodza momenty, że wszystko sie przelewa i wtedy bez kija do mnie nie podchodź..ale...podstawa to organizacja jabłuszko, powodzenia, bo my przecież obie zaczynamy:-)
-
jesli chodzi o przegryzki, to ja wybieram kalarepę i paprykę..chrupię sobie, seler naciowy zdrowy, ale bardzo mi nie smakuje
-
u mnie ( czyli w Kaliszu) dzisiaj burza i deszcze, ale mam nadzieję, że jak zwłokę sie do domu to choć na chwilę się rozpogodzi - biorę mojego psiego głupka i w pola:-)wiecie, bałam się, że jak zacznę to odchudzanie to wpadnę w zły nastrój i ciągle będę podenerwowana..tak było zawsze..ale teraz nie jestem w tym sama i mam nadzieję, że z każdego dołka jakoś mnie wyciągniecie:-)aaa..i musze kupic wagę..wiecie, dla kontroli efektów :-):-)
-
jabłuszko:-) tak..razem raźniej..trzymam za nas kciuki;-)
-
kurczę, przecież Wy macie rację..wielkie dzięki za wsparcie na początek powiedzcie mi jak radzicie sobie ze słodyczami???zmora
-
już nie jestem gościem:-) piszę jako agdula39. dzieki dziewczyny