kajenka666
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kajenka666
-
ano jestem, po długim urlopie, pora zakasać rękawy i zabrać sie za siebie:)
-
zyjąca marzeniami, pięknie ci ta stopka znika w kg:) musisz byc z siebie dumna:)
-
witajcie dziewczyny:) gratuluje spadków, u mnie minimalne spadki, ale krąże z imprezy na impreze i ciesze sie ze ten weekend juz się skończył. ja chyba zwaze sie na 1 lipca:)
-
aha, korzystacie morze z endomondo w tel? ja mam i jest rewelka:) motywuj***ardzo przy bieganiu czy np jezdzie na rowerze.
-
witaj gosc myszka:) napisz w skrócie jak walczysz z waga:) ja wczoraj troche pocwiczylam z jilian michaels i mel b, i niby to dla początkujących a dla mnie trudne, ale cos musze robic bo urlop tuz tuz:) pol roku nie robilam nic i teraz oczywiscie załuje,bo jak biegałam i chodziłam na fitness to ciało bylo zupełnie inne.
-
hejka w ten piękny poranek:):):):) dzis planuje rower 20 km, bo waga stoi jak zaklęta:( ja sie przyznaje,ze często kupuje używaną odzież,do chodzenia kolo domu i pracy. często wyłapuje ładne sztuki i niedrogie, ale to sklep gdzie nie czuje się dziwnie. a rozmiarówek co nie miara, czasami nawet za duze na mnie, a fajne, co w normalnym sklepie rzadko się zdarza, a w tych galeriach to w ogóle. rozmiar 44 a tu dup@, nie wcisniesz w siebie:) co do diety, to myślę ze się staram ,unikam słodkośc****aluszków itp,a waga stoi i po brzuchu widze, ze nadal nadęty:( chyba spróbuje tych cwiczen, co wyzej koleżanka jakaś pisała, bo mimo ze chodakowska podobno działa to nie cierpię jej, mam jakąs awersje do jej twarzy i niechec, wizualnie mi się nie podoba:(
-
franka, ja walcze o kazde kilo:) tez lubie hula hop:)
-
terry, u mni spadek cos 150 g a i tak wiadomo ze czasem kg w dól czy góre moze byc z róznych powodów. ja mam wyrzuty ze duzo jem, w tym niestety chleba:( ale poki waga spada lub stoi to jest dobrze, mialam okres ze z dnia na dzien przybywało na wadze ,czy jadłam, głodowałam spałam itp:) a jak wrazenia po walce polsko niemieckiej? kibicujecie, ja tak mam męza usportowionego ( z brzuszkiem piwnym co prawda, ale zapalony kibic wszelakich sportow:)
-
asia, grunt ze ty widzisz i czujesz ze schudłas, i masz chec dalszej walki:) zyjąca marzeniami, wreszcie to uslyszałas:) i pewnie serducho sie uradowało. ja natomiast wczoraj wspomniałam mojej dobrej kolezance ze zaczynam walczyć z waga , to usłyszałam ze dobrze , bo brzuszek to mi urósł:( bardzo się lubimy i wiem ze nie chciała mnie zdołować, bo często mnie zachecała do tego, ale póki człowiek nie usłyszy to mysli ze nikt nie widzi:):):)
-
Dokładnie,podobno maja duzo cukru w sobie, za to warzywa mozna jesc do woli bo sa zdrowe, ale zeby człowie pojadł sobie tylko zdrowymi warzywkami to byłoby dobrze
-
asia, to do mnie rzut beretem prawie. Słuchaj zobaczysz cobedzie z babcią, moze bedzie dobrze:) ja dopiero teraz ide na rowerek, bo sobie obiecałam.
-
rubinia, szkoda ze nie mozesz truskawek, bo w tym roku mam wrażenie ze są wyjątkowo smaczne i czuć truskawką a nie nawozami i chemią.
-
elka, dodaj cos tresciwego do diety, to waga poleci a przy cwiczeniach chyba malo jesz białka i ciało sie buntuje. wiem ze się czepiam tego białka, ale to naprawde działa, tylko ja jestem taka oporna:( z wami moze bedzie mi latwiej.
-
codzienny ******* zagwiazdkowało:)
-
zyjąca marzeniami, fajnie ze spotkanie sie udało, wazne zeby opiekunki były ok, a rodzice to pewnie wszyscy przeżywają posłanie pociechy do złobka:)
-
hej, hej , ja wczoraj wieczorem pożarłam jak slon:( dla mnie dieta to dla mózgu jak akcja uwaga jemy!!! ale dzisiaj staram sie jak moge. asia, żeby spalic tluszcz to lepiej dluzej ale na mniejszym obciązeniu jezdzic, natomiast na ciezszym zrobią ci sie e miesnie, ale one tez w rezultacie spalaja tluszcze. uważam ze lepiej co jakis czas tylko na chwile podkrecic ciezsze obciązenie. u mnie problem jest taki, ze lubie jesc albo jem po prostu bezwiednie, zwłaszcza w domu nogi same niosą do lodówki.nawet zdrowe rzeczy mój mózg przerabia ze mozna jest do woli bo zdrowe, a przeciez chodzi o bilans nusi byc mniej przyjetych kalorii niz się potrzebuje zeby schudnąć. witam nowe forumowiczki:)
-
dziewczyny co wy z tym olejem kokosowym? wszędzie jest a jakie ma właściwości? ja staram sie jesc 5 posiłkow i tak dzisiaj na sn. 3 lyzki platkow zalałam wodą,zeby zawilgły, do tego łyzeczka dzemu i pół małego jogurtu naturalnego-taki przepis od dietetyczki:) potem 2 male kromeczki ch.zytniego z masłem i łososiem wedzonym,sałata 2 sn. bułka z zółtym serem i sałata, pomidor na obiad- krupnik na wywarze warzywnym(bez miesa) i obym na tym poprzestała... kolacja??? hm pomysle Dziewczyny, dietetyczka na wieczór radziła białko: jako, ser biały a tak wogóle to prawie do kazddego dania był filet z kurczaka ,indyka lub inne mieso.
-
marzycielko:):) i tak trzymaj, jestem pod wrazeniem, bo wiele topikow ma kilka stron a potem dup@...dlatego postanowilam tutaj sie dołączyc bo zawsze powtarzam od jutra, i tysiace wymówek itd...a tak jak sobie obiecałam wczoraj 23 minuty na stacjonarnym, 200 cal...moze to nie duzo ale przynajmniej miałam czyste sumienie ze jak obiecalam tak zrobiłam. z tego co widzę to wy niewiele jecie, ja po pracy to 3 obiady bym wsunęła a potem kolacja....ehhh
-
jeszcze do dwóch pierwszych posilkow jada sie owoc(jabło, gruszka, garsc winogron,maly banan itp ) aby nie ciąglo do słodkiego i to działa.
-
chetnie dołacze, bo nie wiem juz co robic. brak mi konsekwencji w dzialaniu. o odchudzaniu wiem wszystko ale mało z tego robie. dzisiaj zaczełam od picia wody w ciągu dnia i ziel.herbaty, wiec jest ok i glodu nie czuje. jestem strasznie leniwa bo mam diete gotowa od dietetyczki i sie nie stosuje, a ma naprawde fajne przepisy, córka chudnie a ja jakoś nie mogę sie przemóc. potem może cos wrzucę ciekawego, bo na razie jestem w pracy- za biurkiem:( ja osobiscie uwielbiam zakupy ciuchów, czasami w fajnym ciucholandzie( sprawdzony) znajduje super rzeczy, i parę sukienek mam z bonprixu, ale tam 1 na 4 zamówione mi pasuje:)
-
Już nie mam siły......ale zaczne jeszcze raz!.... ile razy to powtarzalam:( po twoim pierwszym poscie z lutego, p[rzeszłam na ostatnia stronę i jakie moje zdziwienie, ze się udało wytrwać a i efekty są:) gratuluje. mam 37 lat, dwójke nastol.dzieci,wage prawie 80, max miałam 86 i tak sie waham 76-80 i mam juz dosc. w sumie wyglądam jak w ciazy bo figura to typowe jabłko czyli brzuch. chodzilam na fitness, siłke, biegałam,dietetyczka itp, ale wszystko na chwile, szybko sie zniechecam a przy efektach, szybko sie nagradzam:( wiem ze wszystko siedzi w głowie i ciesze sie ze ci sie w tej głowie poukładało. przeczytałam dzisiaj na szybko te 30 stron i jesli moge to chetnie do was dołącze:) aby czerpac od was troche tej pozytywnej motywacji, bo jak nie dzis to kiedy?