Witam.
Odkąd zaczęłam dorastać borykam się z problemem nadmiernego owłosienie ciała. Włoski znajdują się praktycznie na całej powierzchni (cała jestem pokryta "meszkiem"), począwszy od palców stóp, aż do twarzy. Wiem, że owłosienie w niektórych miejscach jest normalne, ale ja chyba mam z tym większe kłopoty niż moje rówieśniczki. Włoski rosną mi na stopach, dłoniach, całym brzuchu (linia biała + widać na całej powierzchni brzucha), klatce piersiowej (na piersiach i między nimi + okolice sutków), na twarzy występują nad wargą oraz na brodzie (sporadycznie pojawiają się ciemniejsze i grubsze włoski). Jestem w takim wieku kiedy chce pokazywać swoje ciało, tym bardziej, że zbliża się lato, a ja wstydzę się rozebrać. Włoski nie są strasznie ciemne, ale dość długie. Nogi gole maszynką, ale po kilku godzinach czuje, że zaczynają odrastać i "drapią", na rękach używam kremu do depilacji, bo jest delikatniejszy, pasek od pępka do wzgórka łonowego golę kremem lub pęsetą. Bardzo grube i ciemne włoski rosną mi w miejscach intymnych i po wewnętrznych stronach ud. Resztę ciała boję się golić na własną rękę, a na depilację laserową mnie nie stać. Dodatkowo bardzo się pocę, po przejściu jakiegoś dystansu jestem naprawdę cała "mokra", szczególnie na twarzy i karku co jest bardzo krępujące. Robię się także czerwona, co utrzymuje się przez dłuższy czas. Jestem młoda, więc przeszkadza mi to w życiu codziennym. Od listopada biorę tabletki antykoncepcyjne Microgynon - myślałam, że wszystko się unormuje i przestaną, chociaż w pewnym stopniu, rosnąć mi nadmiernie włosy, ale niestety nic się nie poprawiło, a wydaje mi się nawet, że jest jeszcze gorzej. Co mogę zrobić? Proszę o pomoc!