AniaC
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Nelka83 wszystko będzie dobrze, potrzeba czasu po operacji, żeby wszystko się unormowało, więc dbaj o siebie, oszczędzaj się i wracaj do pełni sił. A po operacji zastój i tak już będzie, ale wiadomo nie taki jak przed operacją, ważne żeby nerka prawidłowo funkcjonowała i filtrowała, u mnie odpływ z miedniczki nadal jest utrudniony ale na pewno lepszy niż przed operacją bo parametry na scyntygrafii po operacji wyszły nieco lepsze, ale bardzo niewiele lepsze. Dla mnie najważniejsze jest, że nie straciłam nerki, że ją mam, że wszystko jakoś jednak działa i nie daje żadnych dolegliwości bólowych. Jestem pod stałą kontrolą poradni przyklinicznej i jestem spokojna bo jestem pod opieką najlepszych specjalistów. Pozdrawiam i trzymam kciuki !
-
Nelka83 u mnie po wyjęciu cewnika JJ, który miałam po operacji, było bardzo podobnie, pojaił się ból z opóźnieniem jak już byłam w autobusie powrotnym z Krakowa, do tego doszło kiepskie samopoczucie, pamiętam że jeszcze przez kilka dni lekko mnie pobolewało, ale ten ból w autobusie, pierwszy, był mocno odczuwalny, pamiętam że byłam przestraszona, że boli. miałam osłonowo antybiotyk po wyjęciu JJ na wszelki wypadek przez kilka dni, koło tygodnia po wyjęciu JJ dolegliwości bólowe ustąpiły. Aktualnie nic mnie boli jestem rok po operacji, początkiem sierpnia mam scyntygrafię. Hejaas przed operacją opekował się mną dr Hessel, który mnie przyjmował do kliniki, po operacji dr Zembrzuski. To wspaniali lekarze.
-
Oczywiście trzymam kciuki !!! wszystko będzie na pewno dobrze !!! :) Moja koleżanka też ma termin na listopad ;) Jestem pacjentką doktora Zembrzuskiego, który mnie operował.
-
hejaaas własnie nie byłam pewna czy gość to Ty ;) Serdecznie gratuluję !!! Dużo zdrówka życzę i radości w tym błogosławionym stanie !!! :) Ja cyklicznie jeżdżę do Krakowa, robię cyklicznie specjalistyczne badania i mam kontrolę po badaniach. Ufam mojemu lekarzowi, wiem że jestem w najlepszych rękach :-) Nie pamiętam skąd jesteś, czy z samego Bielska, czy z okolic, z Bielska jest świetne połączenie autobusowe, Lajkonik jedzie 2 godziny do Krakowa, przez Tychy, autostradą i kursy są dość często, oprócz tego InterPalm, ale jedzie dłużej . Więc komunikacyjnie jest super, choć wiadomo, gdybym miała chodzić lokalnie w Bielsku, to różnica w odległości i czasie spora. Myślę że bez problemu zapiszesz się do kolejki do lekarza w Krakowie, kwestia tylko terminu, czy uda Ci się w miarę szybko zapisać.
-
gość - tak jestem cały czas pod kontrolą szpitala w Krakowie, cyklicznie robię badania, wszystko jest na dobrej drodze po operacji :-) Myślę że próbować warto zapisać się na wizytę w poradni, lepszych specjalistów nie znajdziesz nigdzie. Skoro jesteś pacjentką kliniki, a domyślam się że tak jest bo piszesz, że nie byłaś na jednej z pierwszych wizyt, to zapiszesz się bez problemu. Dopytaj tylko o skierowanie, czy nie będzie potrzebne od lekarza rodzinnego, bo ja po operacji musiałam donosić skierowanie.
-
hejaaas o rany to przeżyłaś, mogę sie tylko domyślać co przeżyłaś !!! Dobrze że pojechałaś prosto do Krakowa z gorączką, a nie do lokalnego szpitala i super że przyjęli Cie tam na oddział! Bardzo się cieszę że już wszystko dobrze,jesteś teraz pod kontrola poradni przyklinicznej w Krakowie ? Czy już nie musisz tam jeździć ?
-
hejaaas dalej śledzę forum ;) Byłam bardzo ciekawa co u Ciebie, jakoś zniknęłaś stąd na długo. Cieszę się że wszystko u Ciebie dobrze i że profesor Ci pomógł, to wspaniały człowiek i specjalista. U mnie wszystko dobrze za 6 tygodni robię kontrolną scyntygrafię, jak na razie badania i wyniki w normie i nic mi nie dolega :) Napisz coś więcej, jak się to wszystko skończyło ?