majki123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
OVARIN nowy lek brał ktoś??
majki123 odpisał Jagoda2601 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
witajcie dziewczyny, jestem nowa. opowiem wam jak to bylo u mnie. staramy sie z mężem o dziecko od 9 miesiecy po pol roku poszlam do mojej gin ona powiedziala ze dopiero po roku staran mozemy cos robic na usg wszystko ok cytologia prawidlowa kazala mi przyjsc za miesiac w 11 dc nie bylo zadnego pecherzyka nic nie bylo widac stwierdzila ze moze mam cykle bezowulacyjne , mam niedoczynność tarczycy ale moj endokrynolog zrobil badania i wszystko jest w normie wiec tarczyca ok. gin kazal mi brac ovarin przez dwa miesiace i kwas foliowy prenatal uno , (kwas foliowy bralam juz wczesniej od samego poczatku staran ale innej firmy zwykly ) mowila ze prenatal jest bardzo dobry i ze ma wlasciwe skladniki zeby nie brac najtanszych. jezeli po tych dwóch miesiącach nie zajde w ciaze to bedziemy robic badanie prolaktyny. po miesiącu stosowania ovarinu nic szczegolnego nie zauwazylam moj okres był regularny co 28 dni i pojawily sie duze skrzepy , wczesniej takich nigdy nie mialam . myslalam ze to moze przez ovarin cos zlego sie dzieje albo dobrego ze moze tak ma wlasnie byc hormony sie unormuja. po miesiacu oczywiscie test negatywny . zaczelam brac drugi miesiac oczywiscie caly czas staralismy sie o dziecko tak jak zawsze wyliczalam za pomoca kalendarza dni plodne kiedy owulacja nastapi wyliczalam za pomoca t-time na stronie tam jest kalendarz dni plodnych. i co zaczely powoli sie objawy ktorych nigdy nie mialam a mianowicie bulgotanie w brzuchu przed okresem tak jak zawsze piersi mnie bolalay , zauważyłam najpierw bialy śluz jak jajko kurze niewielka ilość ale był na papierze nigdy nie mialam go w takim czasie cyklu, ale po za tym niepamietam juz dokladnie w którym to bylo dniu cyklu ale tak ok tydzien przed okresem bardzo rozbolala mnie glowa ale tak bardzo ze chcialo mi sie zygac niemialam wtedy tabletki i udalo mi sie jakos zasnac, zdrzemnelam sie pol godziny bo siostra mnie obudzila i juz ten bol przeszedl jeszcze troszke go czulam ale minimalnie taki mocny intensywny to ból ból w mózgu, poszlam z siostra do sklepu na zakupy i tam mialam taki dziwny skurcz w pochwie ze musialam chwile sie podeprzec o kase bo akurat placilam. ona do mnie mowi co ci jest a ja ze pewnie okres sie zbliza. pomyslalam sobie tak wczesnie przeciez jeszcze tydzien , ale nigdy nie mialam takiego uscisku trwal on moze 7 sekud i puscilo. nastepnego dnia poczulam takie delikatne napiecie w pochwie jak by cos tam sie rozszerzało w środku w macicy (takie odczucie jest czasami podobne jak ma sie okres i krew wypływa) nie takie samo ale bardzo podobne. co jeszcze zauwazylam piersi cały czas mnie bolały, mialam wzdęty brzuch tak jak przed samym okresem , troche mi plecy bolaly , nie mocno ale troche , wrazliwosc na zapachy, jestem niepalaca i tak mi dym paierosowy przeszkadzal ze wczesniej tak niemialam , zdarzalo mi sie zdrzemnąć w ciągu dnia . i tak dzien przed spodziewanym okresem zauwazylam na wkladce plamienie bardzo skąpe pomyslama sobie no to znowu sie nie udalo okres dzien wczesniej to nie duza roznica, brzuch mnie mocno nie bolal tylko czulam taki wzdety. w internecie naczytalam sie ze to moze byc plamienie implantacyjne. wiec byla malutka nadzieja ale ze ponoc 25 - 30 % kobiet to zauwaza wiec pomyslalam sobie ze ja raczej nie bede tego miala , no ale zaczelam chodzic co kilka godzin do lazienki i sprawdzac czy to jest okres czy moze te plamienie po calym dniu okresu nie dostalam tylko kilka tych kropek takich plamien i to bylo brazowe nie czerwone jak krew tylko wygladalo mi to takie toffi jakby sluz ale takie dziwne. zawsze jak mialam okres to tylko poczatek poleci troszke i za chwile mocna czerwona krew a tutaj było inaczej, korcilo mnie zrobic test ale przeczytalam ze moze byc za wczesnie wiec nie bede sie nakrecac, oczywiscie o wszystkim opowiadalam mezowi bo tak bardzo pragniemy miec dziecko od razu po slubie zaczelismy sie starac. no i po nocy na drugi dzien na wkladce bylo plamienie ale mniejsze bardzo skąpe, postanowilam ze na nastepny dzien czyli trzeci dzien tego plamienia rano zrobie test no chyba ze zauwaze intensywniejsze plamienie lub krwawienie to wtedy bedzie okres. (wyczytalam ze te plamienie moze trwac najdluzej trzy dni )i pod koniec drugiego dnia plamienia juz wkladka byla czysta, wiec ciagle mialam nadzieje , cieszylam sie ze nie mam jeszcze okresu. i co wstalam rano po nocy o 5 bo mój mąż na 6.30 do pracy kanapki mu zrobic. poszlam do lazienki z testem on jeszcze spal zrobilam test i od razu doslownie 15 sekund gdy na tescie widzialam jak zamacza sie te pole testowe tam gdzie ma byc druga kreska to od razu sie pojawila. zdziwilam sie ze nie musialam czekac dwoch minut tak jak tam pisze. szczesliwa poszlam obudzic meza i mu pokazalam test on wielki banan na twarzy i sie pyta mnie czy to nie sen wez mnie uszczypnij . przytulilam sie do niego i byla taka minuta ciszy . w koncu on mnie pyta co jest czy ja sie nie ciesze, a ja mu mówie kochanie tak bardzo sie ciesze ze nie wiem jak to wyrazic , w koncu nam sie udało . to wydarzyło sie dzisiaj rano. w poniedzialek zadzwonie do mojej gin i jej powiem i sie umowie na wizyte. wiec dziewczyny nie zalamujcie sie tylko odwrotnie, nieprobujcie o tym myslec bo mi to nic nie dalo , nie trzeba o tym wogole myslec i wtedy sie uda tak spontanicznie sie rozluznic. teraz bede dbala zeby wszystko bylo ok , przepraszam za błędy a le w pospiechu to pisalam wiec ja mysle ze w moim przypadku ovarin mi pomogl