multipanterka
Zarejestrowani-
Zawartość
664 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
782 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Mam takie odczucie że znowu wygrała próżność. Nie wiem po co na tym plecaku jest napis Msdoncellita. Kto to kupi i będzie paradował po mieście z loginem youtuberki? No chyba że jakieś 15 letnie fanki, które chcą się pochwalić że mają coś sygnowane napisem Msdoncellita. Bardzo ograniczyła tym sobie możliwość sprzedaży. A sam plecak szczerze mówiąc moim zdaniem jest naprawdę fajny.
-
Moim zdaniem ona na bank nie ma żadnej diety pudełkowej, bo po pierwsze by się tym pochwaliła ( z tego co widzę wśród celebrytów posiadanie cateringu to powód do dumy ) a po drugie ona bardzo wielu rzeczy nie jada więc dla niej te pudełka by nie zdały egzaminu. Pamiętam jak zamawiali kiedyś testowo pudełka to jej nic nie pasowało.
-
Właśnie czytając Wasze komentarze zdałam sobie sprawę z tego, że ja nigdy nie widziałam u niej takiego normalnego obiadu. Chodzi mi o zwyczajne rzeczy typu ryba czy filet z indyka, ziemniaki, kasza, jakaś surówka. Ja widuję u niej albo jakieś tortille, pankejki, omlety albo ewentualnie jak zamawia coś na dowòz, ale to też przeważnie jest pizza lub gotowe dania typu kuchnia meksykańska. Zastanawiam się, czy ona w ogóle nie gotuje takich rzeczy czy oni się nie żywią normalnie? A może to jest niezbyt instafriendly i nie pokazuje takich rzeczy. Ja powiem szczerze że ja uwielbiam pizzę, ale nie wyobrażam sobie żebym się żywiła cały czas daniami typu fast-food bo dla mnie to co ona robi to są fast foody.
-
A możesz doradzić jakiś Multipastel, który nie dawałby na oku zimnego błysku? Przy okazji innych zakupów na spróbowanie wzięłam jeden który nazywa się chłodne lato. Kierowałam się swatchami min. Zmalowanej na YouTubie. Ona pokazywała ten cień i wydawał mi się taki fajny morelowy. Nie widziałam tam kszty zieleni. Tymczasem na oku jest tak jakby zielono -seledynowy. Oczywiście teraz sobie myślę, że mogła mnie zastanowić nazwa chłodne lato, ale jakoś zwiodły mnie te kolory. Same cienie wydają się fajne, ale do mojego typu urody nie pasują "zimne" cienie. Wyglądam potwornie bazarowo. Chciałabym kupić coś w kolorze pomarańczowo -słonecznym- generalnie ciepłe tony, ale nie wiem już czym się kierować, bo tak jak wspomniałam na filmiku zmalowanej i innych zdjęciach w sieci to jest zupełnie inny kolor. Ja aż spojrzałam od spodu na ten cień, bo myślałam że może się pomylili, ale nie. Teraz weszłam na stronę Glamu i widzę że jakaś dziewczyna wystawiła negatywna opinie i też pisze o tej zieleni.
-
A mi się co innego rzuciło w oczy na wczorajszym Live . Jak była rozmowa na temat sylwetki to ona coś takiego powiedziała, że jeżeli komuś się nie podoba czyjaś sylwetka i ją krytykuje to trzeba sobie WMÓWIĆ że wszystko jest ok. To słowo "wmówić" padło tak spontanicznie z jej ust i od razu zorientowała się jak to brzmi i powiedziała że trzeba sobie wytłumaczyć. Ale śmiać mi się z tego chciało, bo wiadomo że wmawianie sobie czegoś to jest nic innego jak zaklinanie rzeczywistości, wbijanie sobie do głowy czegoś co nie jest zgodne z prawdą. Z innych smaczków to podobało mi się, że ona powiedziała że jej zdaniem jest proporcjonalnie zbudowana czyli ona chyba nie widzi, że jest gruszką. Na tym livie była też ta jej koleżanka i ktoś się zapytał czy to prawda że ona była kiedyś jej fanką i wygrała z nią spotkanie to Olka powiedziała że to nieprawda.
-
Szczerze, to jakoś nie bardzo wierzę w to że w trakcie miesiąca (bo tyle trwa ich faktyczny udział w programie ) oni zdążyli się poznać, podjąć decyzję że chcą być razem i jeszcze Laura sobie zdążyła zrobić tatuaż. Zwłaszcza że Laura na początku oświadczyła że chce dać Maćkowi szansę i dopiero po kolejnym miesiącu i się rozmyśliła. Myślę że oni poznali się po decyzjach, bo wiadomo że uczestnicy się spotykają ze sobą. Ja bym się tutaj nie upatrywała tego, że skoro nie chcą udzielać wywiadów to znaczy że mają coś do ukrycia. Wiadomo, że ich związek wywołał teraz zainteresowanie. Oni oboje są raczej skryci więc myślę, że raczej to jest kwestia ich charakterów że nie chcą się udzielać.
-
Też jestem ciekawa, ale nie sądzę żeby pojawił się jakikolwiek komentarz z jej strony. Myślę że gdyby to miało mieć miejsce, to by wczoraj coś opublikowała.
-
Chyba raczej chodzi o matkę Łukasza
-
Pewnie chodzi o test na covid. Teraz uczestnicy wszystkich programów, w tym podejrzewam również goście śniadaniówek są testowani na obecność koronawirusa. Jeżeli on nie zgłosił wcześniej swojego udziału, nie zrobił testu to nawet jak na ostatnią chwilę był w Warszawie to nie mógł się pojawić w budynku telewizji z uwagi na brak testu. Oni tego bardzo pilnują. Pewnie za kilka godzin się dowiemy bo widzę że już ludzie na Facebooku też się dziwią o co chodzi. Myślę że pojawi się jakiś komentarz z ich strony.
-
Iza w śniadaniówce oczywiście z mamą, bo mąż został w domu. Już się tłumaczy z komentarzy widzów że matki jest za dużo i że się wtrąca w ich związek. Generalnie to wszystko palcem na wodzie pisane w tym małżeństwie, bo niby oni zostali razem ale teraz Iza mówi że nawet razem nie mieszkają. Dopiero planują wspólne zamieszkanie ale z jej słów wynika że tam nawet nic nie jest jeszcze konkretnie postanowione.
-
Ja mam właśnie podejrzenia, że on generalnie ma problem z mówieniem wprost i on jest takim człowiekiem którego całe życie trzeba ciągnąć za język. Może on jest dobrym człowiekiem, ale ja też bym z nim 5 minut nie wytrzymała, bo jak ktoś ma problem z artykułowaniem swoich potrzeb i odczuć to życie u boku takiej osoby jest bardzo trudne. Nie zrozum mnie źle, bo oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania. Ty to odczuwasz w ten sposób, ja mam inne zdanie na ten temat. Szczerze nie widzę postaw, dla których on miałby być przez Igę zastraszony. Ona ma paskudny charakter, dała się poznać z bardzo złej strony i rozumiem że nie chcę mieć z nią nic wspólnego, ale przecież ona mu nic takiego nie zrobiła żeby on miał się jej bać. To że ona go nagrywała czy chciała z nim poza kamerami rozmawiać ... to się można postukać w czoło, ale nie bać się jej.
-
Ja tak samo jak Wy potępiam zachowanie Igi ale szczerze to z takim facetem jak Karol też bym nie wytrzymała. On w tym ostatnim odcinku to się zachował jak taka pipka. Ja rozumiem że on może się czuć pokrzywdzony, ale on tak zasadzie nawet na pytania ekspertów nie potrafił odpowiedzieć tylko ciągnęli go za język . Zero konkretow. Zamiast stanąć tam jak chłop i powiedzieć zachowanie Igi było dla mnie nie do zaakceptowania ponieważ zrobiła to, powiedziała tamto itd. Ludzie go bronią, bo mówią że on chciał zachować się taktownie. Ja się z tym nie zgadzam - powinien się zachować normalnie. Nikt przecież nie kazał mu być chamskim, ale powinien konkretnie się wypowiedzieć. A już ta cała historia nadbudowana jaki on jest straumatyzowany, jak on potrzebuje pomocy psychologa, że on 3 dni w domu nie mieszka, że się czuł manipulowany to już dla mnie trochę smuteczek. Brakuje mi tutaj jeszcze historii o nocnym moczeniu. Trafiła mu się baba z paskudnym charakterem – tylko tyle albo aż tyle. Nie on pierwszy i nie ostatni.
-
Iga jest choleryczką – u niej co w sercu to na języku. Ona wie że to zostanie pokazane w telewizji i podejrzewam że tak jak każdy normalny człowiek zależy jej na tym żeby dobrze wypaść, ale ona jest tak raptowna w swoim zachowaniu, że szybciej zrobi jak pomyśli. Myślę że teraz oglądając siebie sama żałuje że nie potrafiła kontrolować tej agresji w konsekwencji ośmieszyła się, bo teraz połowa Polski się z niej śmieje. Podejrzewam że tam dużo rzeczy dzieje się poza kamerami tzn. oni dzwonią do siebie, wymieniają sms-y i chyba te rozmowy poza kamerami są później źródłem frustracji Igi. Ja to tak interpretuje- Karol coś jej mówi a ona to później odreagowuje na wizji. Może tak być, że on nie ukrywa przed nią, że nic z tego nie będzie a do kamery robi dobrą minę i być może to tak wkurza Igę.
-
Dla mnie te rozmowy z ekspertami też są śmieszne. Ja to widzę tak i myślę że tak jest, że eksperci przed kontaktem z daną parą przeglądają mniej więcej materiał z nagrań żeby wiedzieć jakimi problemami boryka się dana para. U Karola i Igi ewidentnie widać że coś jest nie tak a przyjeżdża ekspert i zamiast z nimi rozmawiać osobno to rozmawia razem i oni mówią że wszystko w porządku. Dla mnie to było strasznie sztuczne.
-
Właśnie o co dokładnie chodzi z tym zdaniem? Bo ja jestem telewizyjna i nie widziałam odcinka na player, ale już czytałam że właśnie takie zdanie padło. W jakim to było kontekście?