hej wszystkim :) mam pytanko, doradzcie mi drogie staraczki :) otóż po owulce moja temp wzrosła od 37,1 do 37,3, 26 dc spadła do 36,4 a dziś znów 37,6 aż :) moja szyjka dziś uciekła do góry, nie mogę jej dotknąć... kurczę... powiem szczerze że zaczęłam wierzyć w to, że może się udało.... co myślicie? wcześniej szyjka miotała się nisko i była lekko uchylona, śluz grudkowaty nieprzenikalny, a teraz rzadki śluz i szyjki nie czuję... miała któraś z was tak? Mam się cieszyć? boję się że znów fałszywy alarm