Witam,kiedyś tutaj pisałam na początku mojej choroby może z pół roku temu,ktualnie nie biore citabaxu,brałam przez 7 miesięcy odstawiałam powoli,choć cxzasami nachodzą mnie lęki i ataki paniki ,po porodzie mnie dopadła ta choroba i mam nerwice natręctw miałam straszne lęki ,że zrobie krzywde mojej córeczce koszmar dobrze ze to już mam za sobą. Jeżeli chodzi o skutki uboczne ktoś chyba pisał to ja miałam straszne na początku brania citabaxu zaczełam od 10mg pamiętam,że po dwóch tyg od brania czułam się fatalnie straszne lęki. Potem zaczełam brać 20 mg i dopiero wtedy pomogło chociaż nie do końca teraz czuje się lepiej nie tak jak powinno być ale mam dobry kontakt z córeczką i to jest ważne. Mam nadzieję ,że już nie wróce do tego leku. Pozdrawiam i przepraszam za pisownie.