Gość Anna jestem świeżo po operacji i przyznam szczerze że bez męża byłoby ciężko. Mamy córeczki 3 i 5 lat. Na ten moment maz przejął wszystkie domowe obowiązki łącznie z obsługą dziewczyn. Babcie wspierają nas trochę z przedszkolem (zaprowadzają i odbierają). Jestem dziś w 6 dobie i powoli zaczynam wracać do "normalnego" funkcjonowania. Radzę poważnie się zastanowić czy będzie miał kto Cię wspierać przez pierwszy najgorszy okres po operacji. Życzę powodzenia