Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Edziaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Nie można, kierownikiem apteki może być wyłącznie magister farmacji, lub spółka magistrów farmacji. Jedyne co byś mogła otworzyć to własny punkt apteczny, który jest substytutem apteki, ale to na takiej wsi, gdzie już nie ma w pobliżu otworzonej apteki. Pisze farmaceuta.
  2. Dziękuję, że stworzyłaś tej temat, bo borykam się z ogromnym wysypwm i zastanawiam się, czy wiesiołek mógł go spowodować. Czyli jednak tak
  3. Teraz czy jutro? Potrzebuję pare ... i jeszcze do paczkomatu sobie podejde
  4. Przeczytałam cały temat, bo sama miałam polekowe zapalenie żołądka, biorę Helicid i mi się polepsza Szkoda, że dziewczyny już nie wchodzą, może postanowiły komunikować się mailowo. Iwona, Mia, Anna, mam nadzieję, że u was poprawa pod względem zdrowotnym. Wszystkim chorym na refluks życzę dużo zdrowia!
  5. Edziaa

    jak poradzić sobie ze śmiercią kota?

    Mój Rudi odszedł dzisiaj :o Miał 10 lat, nagle ni z tąd ni z owąd, zaczął dużo pić i byl taki jakis slaby, bez życia. Diagnoza: niewydolnosc nerek. Miesiąc pozniej juz go nie ma :( Cały miesiąc przeleżał w jednym miejscu, najpierw podawalismy mu kroplowki, po tygodniu zaczal sie nagle dusic i pojechalismy na pogotowie zwierzęce, mial plyn w oplucnej od tych cholernych kroplowek i nie mogl oddychac :o Potem ograniczylismy kroplowki, podawalismy jakies leki, specjalistyczne zarcie itd. Ale po jakims czasie przestal jesc, zrobilo mu sie cos z zebami i szczeka go bolala, slinil sie. Potem juz nic nie jadl, podawalismy mu do pyszczka strzykawką, ale wymiotowal. Byl bardzo wychudzony, skora i kosci. Przedwczoraj wet podala mu cos na serce i to go chyba wykonczylo. Męczył się biedak strasznie. :o Wczoraj calą noc wył z bólu, to bylo przerażające. No a teraz go juz nie ma :( Cale 10 lat z nami byl :(
  6. Edziaa

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    I odetkane Jakieś owacje? :D
  7. Edziaa

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    jeszcze tylko... kawałek
  8. Edziaa

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    nosz kurde ile jeszcze tego odtykania
  9. Edziaa

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Lubicie kawę zbożową?
  10. Edziaa

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Ajenka, a ona tą żółtą fasolkę gdzie wyhodowała? Jakiś ogród macie?
  11. Edziaa

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Dziś drugie śniadanie zjadłam w kawiarni w tej samej galerii, co te moje lody. Tam właścicielką lokalu jest moja stara koleżanka z liceum jeszcze i dziś zamówiłam o niej jakiś jej specjał, tzn placki ryżowe z dżemem. :D Wyszłam z pracy o 15, wyjątkowo wcześnie, byłam na 16, więc odgrzałam zupę zadowolona, jem i potem siedzę. Co ja myślałam, że mi drugie danie z nieba spadnie? :o Oczywiście zabrałam się do roboty o 17.15, bo nie ma to jak obiad o 19 :o Kurwa, ale jestem zla na siebie, bo nie bedzie jak zmiescic podwieczorku przed kolacją, nosz kkkkkk Qkardka, no to pracowity dzień miałaś wczoraj :D Hehehe nerwica natręctw, skąd ja to znam! :D Moja siostra obsesyjnie sprząta po wszytskim, po każdym i mnie terroryzowała za dzieciaka (nie tylko pod tym względem), w związku z czym do dzisiaj zawsze po sobie sprzątam, pilnuję, żeby wszędzie było czysto i drażni mnie jak coś jest nieposprzątane. Musiałam sobie znaleźć chłopaka czyścioszka, bo inni mnie wpieniali :o Pewnie teraz ja będę własne dzieci na tym punkcie terroryzować, ech... :o W każdym razie ja też bardzo dbam o czystość w kuchni ;) No to fajnie, że nie tykasz nic smażonego itd., ja jednak muszę czasem patelni używać ;) Obiady swoje "dziwne" rób, rób, a jak przy okazji jakieś foto strzelisz, to się nie obrazimy :) Jeśli chodzi o takie traumy z dzieciństwa, to akurat ci się utrzymało to z tym niekupowaniem żarcia (a mi ze sprzątaniem), ale niektórzy (a może nawet większość, nie wiem) mają tak, że właśnie robią teraz to, czego im zabraniono w przeszłości. Czyl jak komuś zabroniono jeść czekolady za młodu, to on może w przyszłości stać się od niej nawet uzależniony, bo już nikt mu nic nie zabrania i może sobie jeść. Taka moja mała dygresja :) Ja to muszę posłodzić kawę, inaczej bym jej nie wypiła. Co innnego zioła, czy zielona herbata. No cóż, nie ma lata bez oparzeń słonecznych, co mogę powiedzieć! :p Mi już przechodzi, zaraz będzie mi schodziła skóra z gęby, będzie to fajnie wyglądało hehe. Bułkę zjadłam jak normalną kanapkę :D Jajko miało gęstą konsystencję, więc nie było problemu. :) Ida, o matko, cożeś ty robiła, że tyle kroków nabiłaś? :D No właśnie akurat dziś szlag trafił planowanie jeśli o obiad chodzi :( Wy to, widzę, lubicie dużo wydawać na ciucgy :D Jak dla mnie ciuch to taka szmatka do noszenia, która nie powinna być warta więcej niż 10 zeta. Dlatego nie kupuję w markowych sklepach i ubieram się po swojemu w lumpeksach. Według niektórych mam nawet dobry styl, a ja chodzę jak mi pasuje :p Obiad będzie najpewniej za godzinę :( Ja się zatłukę! Tak, polecam gorąco Spidermana! Dzieci będą miały radochę, ja sięśmiałam jak wariatka na niektórych scenach :p W ogóle to bardzo chwalony jest ten film. Blondpinezka, ja się cieszę, że słońca nie ma już tyle, z wiadomych powodów. :p Deszczu zazdroszczę, u mnie susza :( Tak bardzo chciałabym jakąś burzę, po tych upałach by się przydała :( Ja właśnie przymierzam się do czytania książek, które dostałam ostatnio, mam czas a jakoś nie mogę się do tego zmusić :( A kiedy jak nie teraz :( Sapkowskiego, tzn wiedźmina też lubię! W ogóle uwielbiam fantasy. Ajena, nie mieszkasz u siebie, tzn z kim? Ja też uwielbiam zdjęcia z jedzeniem, albo wueilbiam oglądać w tv jak gotują :D Kefiru to ja nawet nie mam hehe nie znoszę, miałam się posmarować śmietaną, ale się naczytałam, że to jakieś szkodliwe i odpuściłam. I tak już mi schodzi ścierwo. Jestem wygłodniała, ziemniaki w piekarniku, zostało 20 min.
  12. Edziaa

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Witam, zaraz opowiem co u mnie :) Dziś było w miarę. Zjadłam se nawet jednego gofra, takiego co mi nie wyszedł ;) Macie mnie. Dziś chciałam zażyć kąpieli słonecznej, bo taki bielinek jestem (byłam). Trzeba się przecież opalić przed wyjazdem, no i ostatnio cały czas siedziały mi w głowie słowa zasłyszane z jakiegoś artykułu, że opalone nogi/ ręce wydają się szczuplejsze. A opaliłam się tak skutecznie, że aż się spaliłam. :) A jak do tego doszło? Po pracy poszłam do kolegi na działkę się poopalać. No to hop kocyk na trawę i jedziemy. :D A akurat słońce zaczęło ostro napierdalać :o Ja smaruję się (uwaga) kremem nivea, bo podobno na niej się najlepiej opala. Leżę sobie na kocyku, słucham muzyki, jest miło, ciepło i przyjemnie. Ani jednej chmurki :) No, z czasem zaczęło się robić coraz bardziej nieprzyjemnie, bo było jak w piekarniku. :o Lał się ze mnie tłuszcz i pot, myślałam, że zaraz ten tłuszcz zacznie skwierczeć, jak oliwa na patelni :D Nieźle było. I potem przekręcam się na brzuch, żeby być równomiernie przypalona, jak właśnie naleśnik na patelni (też go trzeba wszak obrócić) ;) Skończyło się na tym, że spaliłam się nieźle. Słońce za bardzo grzało, a ja posmarowałam się tym kremem, co miał filtr najwyżej 5 :o Jestem poparzona na dekolcie, brzuchu i udach, ale mówi się trudno. Siedzę teraz przy kompie wysmarowana od stóp do głów. :)
×