Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

żw24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. inny on ale ja mam świadomość tego, że gdyby od zawsze wszystkie związki rozpadały się automatycznie po pierwszej zdradzie to bylibyśmy w średniowieczu; ale wytłumaczenia, które w 10 razy cięższych czasach były śmieszne choć zrozumiałe, powoli stają się nie śmieszne a żałosne, choć nadal zrozumiałe, czasy się zmieniają, ludzie idą do przodu, razem z nimi wymagania, a za kilkadziesiąt lat zdrada może będzie piętnowana jak należy? Ja dopuszczam do świadomości Twoje doświadczenie, szczególnie, że jest ono w sporej części wspólne dla zdecydowanej większości ludzkości, ale najwyraźniej przez to Ty nie dopuszczasz do siebie doświadczeń innych ludzi dlatego, że są w zdecydowanej mniejszości. Ludzie twardzi jak skała, w imię zasad robili niesamowite rzeczy i chociaż sam boję się nie mając własnego bogatego doświadczenia, w spędzaniu życia z inną osobą, że w konfrontacji z wciąż chorą rzeczywistością, mógłbym się złamać, to znajomość doświadczeń innych osób karze mi wierzyć, że mogę, mogę być lojalny swoim zasadom i nawet nie pytaj o przykłady, bo zacznę tu pisać eseje... zakładam, że masz jakieś zaplecze autorytetów i takie pytanie nie powinno przyjść nikomu wgl do głowy. Sam zacząłeś bodajże w swoim pierwszym wpisie, o wielkiej różnorodności, ale jakbyś przyłożył ją tylko do swojej tezy, a poza nią wszyscy są tacy sami ;p
  2. Nie wiem czy mnie się tyczą ostatnie wypowiedzi o dyskredytowaniu ale nigdzie nie łączyłem przystojnych z nabuzowanymi testosteronem, to raz, a dwa pisałem, że mieć jaja=mieć charakter, a nie kipić teściem, ale nie pisałem nigdzie, że nie można kipić teściem i mieć charakter jednocześnie, taki to musi być ideał dla kobiety, nie przeczę, ale rzadko, ktoś kto dosłownie ma wielkie cohones, panuje nad nimi, w końcu ideałów nie ma raczej wielu ;p
×