Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lolka1975

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1367
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Lolka1975


  1. Dnia 28.06.2022 o 20:13, Nataliaaa24 napisał:

    Cześć, moja 4 miesięczna corka odmawia jedzenia. Karmie córkę mlekiem modyfikowanym od urodzenia. Od początku jadła mało ale od Ok. Półtora miesiąca jest coraz większy problem. Karmienie praktycznie tylko na śpiocha…Robiliśmy badania, wyniki wszytsko ok lekarz stwierdził ze jest zdrowa. Ostatnio ograniczyłam smoczek w ciągu dnia ( pomyślałam ze może jest zmęczona „ciumkaniem” smoczka i dlatego odmawia butelki) i zaczęła w miarę normalnie jesc. Dzisiaj niestety troszkę więcej było smoczka i ponownie pojawia się problem. Czy któraś z Was miała podobna sytuacje ? Zastanawiam się czy to zbieg okoliczności czy faktycznie smoczek powoduje niechęć do jedzenia..

    Karmienie tylko na spiocha moze wynikac z tego, ze ja brzuszek boli od mleka ktore teraz jej podajesz. Moja tez tak miala, wkoncu lekarz jej zmienil na Nutramigen i bez problemu. Sprobuj inne mleko. 


  2. Dnia 15.06.2022 o 17:15, zielonyogrod napisał:

    Właśnie dlatego, że jeden etat to były naprawde małe pieniądze, wzielam jeszcze pół etatu w drugiej pracy. To nie są duze pieniądze, nie siedzisz mi na koncie i nie wiesz ile zarabiam. Ale to starczy na wynajecie mieszkania razem. Z resztą musimy sobie poradzić sami. Więc będzie ciężko, ale wiem, że damy radę.

    Powinniscie jak najszybciej zamieszkac razem. 8 lat spotykania sie, to nie jest zwiazek. Dopiero jak zamieszkacie razem, wtedy sie okaze czy faktycznie tworzycie pare. Niestety bardzo czesto okazuje sie, ze ludzie nie potrafia ze doba mieszkac, ze denerwuja ich przyzwyczajenia drugiej osoby, nawet drobnostki moga spowodowac mega awanture..a ta "milosc na dochodne" okazuje sie, ze konczy niejednokrotnie nienawiscia.  wy sie poprostu nie sprawdziliscie, a dziecko zmieni bardzo duzo w waszym zyciu. Dlatego jak najszybciej powinniscie isc na swoje, zamieszkac razem i wtedy sie okaze, czy fakrycznie chcecie byc ze soba, bo z dzieckiem, to bedziecie miec malo czasu dla siebie. 


  3. 8 godzin temu, Agnieszka1819 napisał:

    Hej, chce zrobic test ciazowy strumieniowy-pisze,ze 5 sekund mam trzymac pod strumieniem moczu a co jesli nie trafie badz mocz nie bedzie mi lecial 5 sekund?

     

    pisze niby,ze mozna do pojemnika ale czytalam opinie,ze tak jednej lasce nie wyszedl a jak zrobila strumieniowo to juz tak.

    Przeciez juz nie raz robilas, wiec wiesz jak to dziala. 


  4. 7 minut temu, Qwerty001 napisał:

    Witam, mam ogromny problem z nietypową sytuacją, która jest dla mnie bardzo ciężka, nie będę używać imion gdyż chciałbym aby historia była anonimową. 

    Jestem ojcem 1,5 rocznej dziewczynki, moja siostra ma dwóch chłopaków 2 i 4 latka. Starszy był zawsze stawiany w centrum uwagi, jest pierwszym chłopcem w mojej rodzinie, mój szwagier pozwalał mu na wszystko dosłownie, od dawania wszystkiego co chciał ze stołu (telefony etc), nie jedzenie ciastek bo są złamane w pudełku bo chce całe... po kupowanie wszystkiego (bo tak trzeba...), bez szacunku do tych rzeczy (rzucanie itp), młodszy ma 2 lata ale powoli zbiera wzorce starszego brata... Ja staram się wychowywać troszkę inaczej telefon to nie zabawka, ciastko w kawałkach można zjeść, zabawka nie musi być droga by była fajna... Czasami spotykamy się na wspólnych imprezach, na dworze są zabawki którymi nie chcą się dzielić bo jak dziecko nagle chce to a może tamto. itp, ale nie w tym problem, problemem stały się autka elektryczne... siostra kiedyś kupiła jedno i sobie było starszy jeździł jak chciał czasami w coś przywalił, coś staranował nie była to moja sprawa... Kupiłem dla córki troszkę większy (używany) samochodzik, wyczyściłem, naprawiłem, córka była zachwycona, dotarliśmy na wspólny ogródek, chłopcom też się podobał, niech sobie jeżdżą są to zabawki niech się bawią. Moja córka ma 1,5 roku, chodzi własnymi ścieżkami, coś ja zainteresuje to nagle się zatrzyma popatrzy, cały czas żona lub ja jestem obok... Jednak kilka razy w bliskiej odległości przejechało koło córki to autko, na prawdę blisko... zwróciłem uwagę chłopcu aby uważał trochę, wiadomo jak dziecko tu wpadło tam wypadlo, kolejny raz to samo i kolejny... W końcu krzyknolem troszkę głośniej jego imię... I się zaczęło szwagier zarzucił mi iż mam pilnować swojej córki a nie wrzeszczeć na jego dziecko... Poleciał potok słów nazwałem jego dziecko "narcyzem" i mogli by go troszkę empati nauczyć, czym jest dobro i zło ( wiem ma 4 lata). Czuję się po tej sytuacji bardzo źle, nasi rodzice są już w "podeszłym" wieku i musieli to widzieć i słuchać, wiem że zrobiło się im przykro, zastanawiam się czy może nie przesadziłem nazywając dziecko "narcyzem"... Szwagier siedzi i patrzy ciągle w ten swój szajsung... A będzie mi mówić że mam córkę pilnować... Po kilku godzinach dostałem telefon iż nie będzie więcej tolerować takiego zachowania z mojej strony że jak śmie z agresją krzyczeć w stronę jego dziecka itp itd... Rozmawiałem z rodzicami o tym, nie widzieli co się tam stało I nie chcą brać niczyjej strony. 

    Czy faktycznie przesadziłem? 

    Faktycznie! Twoim zadaniem jest opieka i pilniwanie 1,5 rocznego dziecka. 


  5. 3 godziny temu, Ania25llat napisał:

    Hej , od 2 miesięcy  staramy się z mężem o dziecko ,  , kochaliśmy się w cyklu cały czas mierze temperaturę cały czas podczas cyklu,gdyż próbujemy metodę maturalne planowanie rodziny wykresy itp, w Pochwie   cały czas miałam rano 37,1 wieczorem 37,4  dziś powinnam dostać okres co jakiś czas leci zemnie biały sluz nie mocny , 36,9 było rano o 8 a o 10 wzrost  temperatury 37,3 lecz wiem ze wynik jest ważny rano zaraz po przebudzeniu , okresu narazie nie mam nic mnie nie boli jedynie dół  piersi i czasami poboleje jajnik lub podbrzusze, żadnych ciążowych dolegliwości  nie mam ,ani okresowych jedynie sprawdzam temperaturę,  test robiłam wczoraj gdyż szlam na wyrywanie zęba i bałam się ale wyszedł negatywny 😞 czy jest jeszcze szansa że jestem jednak w tej ciazy , okresu narazie brak jedynie czuje ze coś zemnie leci ale okazuje się że to biały śluz , nie wiem czy to przypadkiem nie ten okresowy sluz 😕 jeśli znacie się panie była bym wdzięczna za każdą podpowiedź pozdrawiam 
     

    Temp rano spadla, wiec raczej brak ciazy. 


  6. 38 minut temu, Muszka12445yui napisał:

    Hej dziewczyny , od kilku dni mierze temp pochwie , i obecnie mam cały czas niezmiennie 37,4 , dodatkowo czuje dziwne parcie na pęcherz,  ból podbrzusza a w nocy budzę się z bólem żołądka jak coś zjem lub napije się,  ból głowy i od kliku dni cały czas bym spala i na nic nie mam ochoty , okres powinnam mieć za 8 dni więc myślę ze to za wcześnie na objawy ciąży,  co o tym myślicie? 

    Duzo za wczesnie.


  7. 2 godziny temu, Kakao napisał:

    Podczas badania pedagogicznego uczennica nawiązała kontak werbalny i wzrokowy. W dalszym ciągu była zawstydzona. Zdarzało się że niektóre odpowiedzi udzielała z odroczeniem szczególnie gdy nie była ich pewna. Dzięki dobremu tempu szybkiego nazywania oraz braku deficytu fonologicznego uczennica najlepiej opanowała technikę czytania głośnego. Czyta płynnie w przeciętnym tempie z właściwą intonacją. W dalszym ciągu trudności z zrozumieniem i zapamiętaniem czytanego tekstu. Konstrując samodzielne wypowiedzi pisemne właściwe odnosi się do tematu. Jednak dominuje w nich potoczny styl wypowiedzi. Występuje także podwyższona liczba błędów. Poziom graficzny pisma nie budzi zastrzeżeń. Największe trudności uczennicy sprawia opanowanie podstawowowych technik matematycznych. Badana w dalszym ciągu nie opanowała działań na ułamkach zwykłych i dziesiętnych dodawania odejmowania dzielenia i mnożenia pisemnego podstaw geometrii itp. Wycofuje się z rozwiązywania zadań z treścią. Braki z matematyki sięgają zakresu szkoły podstawowej

    Myslimy, ze nie mozesz sobie piradzic ze swoim uposledzeniem i z rozpaczy co chwila zaklafasz nowy temat pod innym nickiem w nadziei, ze ktos ci napisxe, ze jest ok i szukasz usprawiwdliwienua, ze nie chce ci sie chodzic do szkoly, a rodzice cie zmuszaja. 


  8. 21 godzin temu, gzyz8 napisał:

    Mam ze swoim byłym córkę która obecnie ma 4,5 roku. Chodzi o to że oni regularnie co tydzień chodzą na basen. No mój problem jest oczywisty, skoro chodza na basen to mój były musi ją przebrać w strój kąpielowy jak idą na basen i jak następnie wyjdą to musi ją ubrać. Wiadomo że w tym wieku dziecko zaczyna powoli już odczuwać wstyd, zatem czy z racji tego pozwoliłybyście jeszcze swojemu byłemu zabierać córkę na basen no a jak tak to jak długo ? On na ten basen chodzi już dobre parę lat, później jak urodziło się dziecko to gdzieś tak jak mała skończyła rok to zaczął ją zabierać ze sobą. Wcześniej problemów z tym nie miałam no ale teraz zaczynam się powoli martwić. 

    Rozumiem, ze majac syna oddalabys go na wychowanie ojcu? Samotni ojcowie tez nie piwinni wychowac corek? Ty sie lepiej zastaniw skad u cuebie takie mysli, bo to nie jest normalne. A moze piorisru chcesz bylemu utodnuc kontakty z dzieckiem?

    • Like 2

  9. 21 godzin temu, magda57 napisał:

    Hej, czy jak oboje byliśmy nadzy ale miał założoną prezerwatywę i miział mnie penisem w moim wejściu do pochwy i lekko wkładał ale nie za bardzo to jest ryzyko ciąży? Było tak dwa razy i trochę się boję…Była też palcówka(więc mógł coś wsunąć) Niby miał prezerwatywę ale skąd mam wiedzieć czy prawidłowo założoną? nie przylegała mu do końca czubka miał tam jakieś miejsce wiszące, ale on twierdzi, że to tak jest miejsce na wytrysk. Przepraszam za takie pytanie ale było to moje pierwsze takie zbliżenie 😉 bo nie daje 100% pewnoci plus od wczoraj jestem bardzo senna i klade sie spac o 22 a zawsze siedzialam do 3 w nocy. a z tego co wiem to w 1 tygodniach ciazy jest wlasnie glownie sennosc.

    Haha, dawno nie pisalas tutaj z tymi swoimi "problemami". No ale widze, ze tym razem z prezerwatywa, wiec robicie postepy. 

    • Haha 1

  10. 3 godziny temu, Gwiazda 56 napisał:

    Teraz to rozumiem w ten sposób że jak na razie moje życie nie ma sensu ale może go nabrać gdy np. znajde prace itp. 

    To sie wez za nauke, a nie tylko narzekasz, ze rodzice ci sie kaza uczyc. Jak sie zaczniesz uczyc to i zdasz mature, pojdziesz na studia. Co za tym idzie potem mozesz znalsc dobra prace, co za rym idzie dobre pieniadze. Twoim problemem jest to, ze ci sie nic nie chce!!!

×