woda utleniona jest super na przeziębienie. Ja zawsze chora jestem. Łapię dosłownie wszystko.
Leżę tydzień jak nic plackiem w łóżku, gardło, zatoki itp.
2 tygodnie temu właśnie też miałam i brałam antybiotyk (jak zwykle).
3 dni czułam się dobrze.
Wczoraj wstaję, znów to samo. gardło, katar, zatoki.
Moja znajoma mi ciągle powtarza, że antybiotyki są złe, i że naturalnie trzeba wodą utlenioną się leczyć. Doszłam do wniosku, że posłucham i spróbuję.
Obejrzałam filmik 10 min na youtube zatytułowany "nie truj się antybiotykami ukryte terapie cz. 8" i stosuję się do zaleceń. Płukałam uszy, zatoki i gardło 3 krotnie. Wczoraj raz, bo się strasznie źle czułam, dziś już 2. Zamierzam powtórzyć jeszcze 2 razy. Dziś umiem oddychać, zatoki nie bolą, głowa nie boli, gardło jest ok. Nie mogę wyjść z podziwu. Spróbujcie i napiszcie czy wam też pomogło.