Gdy byłam na 'swojej diecie' nawet doszłam do wagi 93,5 ale to wtedy biegałam regularnie potem zaczełam chodzić na siłownie od lutego aż do lipca i gdy zaczeły sie wakacje tak zaczełam strasznie tyć pozwalam sobie na chipsy , lody , tłuste obiady i cola cola i cola.... przybrałam natychmiastowo 4 kg i aż doszłam do tej wagi wtedy może nie czułam się świetnie ale 100 razy lepiej niż teraz.. Przechodziłam trudny okres załamanie , depresja...
Niby chce być na diecie , a w ciąż jem aktualnie jestem przeziębiona i nie mam siły na bieganie ale we wrześniu zdażyło mi sie kilka razy pobiegać ;) Zaczełam od 20 minutowego biegania zczasem miałam sobie zwiększać czas i dystans .. Pomożcie mi ludzie proszę jakaś mała motywacja nie akceptuje siebie nawet trochę.. mam dość życia nie chce mi się już na dwór wychodzić wstydze sie siebie.
Jeśli chodzi o wzrost to 173-176 coś takiego czyli jakieś ok 30 kg nadwagi mam.. :( :/