"Dla mnie szczytem głupoty jest założenie biznesu o którym nie ma się bladego pojęcia. Nie jest się jak w tym przypadku fryzjerką, lub chociaż pasjonatka amatorką. Jak można zarządzać czymś o czym się nic nie wie. Moim zdaniem pracownicy będą cię robić w jajo a ty nawet nie będziesz o tym wiedzieć."
No dokładnie! Będąc właścicielem salonu fryzjerskiego MUSISZ mieć o tym pojęcie, poza tym wątpię żeby wypalił Ci biznes na którym się zupełnie nie znasz. Jakim cudem chcesz go prowadzić i zapewnić klientom fachowość usług? Zauważ, że jest cała masa salonów, które nie mają żadnych klientów, bo właściciel nie ma zielonego pojęcia o zarządzaniu takim miejscem. Jeśli otwierasz salon najważniejsza jest jakość usług i profesjonalny sprzęt. Wiadomo, że sprzęt można kupić, ale umiejętności już nie. Ja sama otwierałam salon (dawno, dawno temu kiedy nie było jeszcze aż takiej konkurencji i jest to ciężki kawałek chleba. Fryzjerki muszą się cały czas szkolić, uczyć nowych trendów itd. Do tego trzeba mieć pasję) Co do mebli to też jest spory koszt, ja zdecydowałabym się od razu zainwestować w wysoką jakość np. ayala albo panda http://www.ayala.com.pl/pl/produkty/kategoria/7/Kosmetyka poza tym nożyczki ( jak widzę czym posługują się niektóre fryzjerki to aż krew zalewa) koszty pozostałych rzeczy typu: farby, suszarki itd też nie są niskie. Przemyśl dwa razy zanim się zdecydujesz, wbrew pozorom nie jest to wcale taki prosty biznes... Tutaj masz jeszcze linka do planu biznesowego salonu kosmetycznego http://www.terazbiznes.pl/news/1435/biznesplan-salon-fryzjerski warto przeczytać .