koronabezkitu

Mi na przewlekłe zaparcia (na które cierpię od 10 lat) o dziwo pomagają tanie probiotyki zalecone przez dietetyczkę (firmy BIOPRON). Za pakiet 10 opakowań (po 40 kapsulek) zapłaciłam na allegro z przesyłką niecałe 160zł, czyli wychodzi 16zł/opakowanie. Przyjmuję 2kaps. x 2 dziennie. Przez pierwszy miesiąc miałam wzmożoną produkcję gazów, ale później ten problem zanika. Kończę teraz pakiet 10opakowań i różnica jest ogromna. Na toaletę chodzę z rana szybciej i z większą ulgą. Do tego pozbyłam się wzdęć które były moją zmorą (jestem bardzo szczupła i mój brzuch wyglądał jak u małego murzyniątka w Afryce;). Oczywiście przy tym wszystkim na co dzień zdrowe odżywianie, ale nie restrykcyjnie. Sporadyczne ciasto, pizza włoska czy inne fanaberie. Mam zamiar pociągnąć kurację przynajmniej z pół roku dla podtrzymania efektów. Polecam bardzo probiotyki, szkoda, że nikt nie podpowiedział mi tego 10 lat temu.. Dodam iż do tej pory radziłam sobie z zaparciami przyjmując rano na czczo duże ilości błonnika. Pół szklanki otrębów pszennych (nie mam nietolerancji glutenu) wymieszanych z połową szklanki kefiru popijanych dużą ilością płynów. Pozwalało mi to codziennie usiąść na toalecie, ale to było bardziej takie "przepychanie" niż regulowanie. Po probiotykach w końcu czuję ulgę po załatwieniu, wydęty brzuch spadł, konsystencja stolca bardzo się poprawiła (już nie są to kamienie). Stosuję jeszcze razem z otrębami i kefirem, ale pomału zmniejszam ich ilości i mam zamiar całkiem odstawić by zostać tylko przy probiotykach, a potem bez wspomagania:) Eh oby się udało!