Ja eksowi nie życzę NIC :D.Nawet tego, żeby cierpiał .Ale patrzę jak życie samo podkłada mu, to czym mnie karmił.I wiem dobrze jakie ma odczucia.Nie jestem z tych kobiet, co to kochają "pomimo wszystko".Stracił mnie i musi z tym żyć, już do końca swoich dni.