Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

flowerska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez flowerska

  1. Wlasnie rozmawialam dzisiaj z polozna o tym jak nauczyc mojego szkraba spac w lozeczku. Niestety moj przedporodowy plan sie nie powieodl i maly w dzien zasypia mi na rekach a w nocy spi z nami w lozku. Spelnil sie najgorszy scenariusz, ktory musze zmienic. Ale z ta moja konsekwencja to slabo, nie moge sluchac jak on placze w lozeczku i nie moze zasnac. Powoli powoli bedziemy go odkladac ale duzo mnie to kosztuje.
  2. witajcie wszystko wolno wolno sie stabilizuje i wraca do normy moj tomus ma dwa oblicza czasem sie usmiecha, grzecznie spi i je a czasem pokazuje taki charakter, ze nie potrafie sobie z nim dac rady strasznie luszczy mub sie jeszcze skora, schodzi calymi platami, smaruje oliwa z oliwek bo po johnsonie bylo zaczerwienienie w dzien moj krolewicz nawet ladnie spi ale najgorsze sa wieczor tak od kapieli do 23 -24 jest jeden bek i nic mu nie pasuje; codziennie padam po takim koncu dnia i jeszcze zrobilo mu sie paskudne zakazenie przy jednym paznokietku, najpierw byla tam skorka, ktora zzolkla a dzisiaj rano zauwazylam ropke i infekcje, ale polozna kazala tylko przemywac pepek tez mu juz odpadl mnie do szczescia brakuje tylko doprowadzenia swoich wlosow i paznokci do porzadku i troche wiecej od[pornosci psychicznej bo nie latwo sie pogodzic z faktem, ze nie jest sie taka idealna mama jaka chcialo sie byc TRZYMAM KCIUKI ZA TE JESZCZE NIE ROZPAKOWANE
  3. Dziewczyny korzystajcie z chwil w ciazy!! Jak wasze kruszynki pojawia sie na swiecie wszystko zmieni sie o 360 stopni!! Cudownie jest miec skarba przy sobie, patrzec jak nieswiadomie sie usmiecha, czuc jak ssie piers i w ogole matczyne uczucia sa najwspanialesze na swiecie. Ale sa tez kryzysy nocne i dopadajaca bezradnosc. A mnie to juz w ogole sie wydaje, ze wszystko robie zle albo nie o tej porze co trzeba. Tyle madrych ksiazek przeczytalam, tyle mialam planow a praktyka pokazuje, ze robi sie wszystko instynktownie a mimo wiedzy na rozne tematy i tak w pewnych momentach wpada sie w panike albo placze z bezradnosci. Poki co maly Tomus ma prawie 2 tygodnie i poznajemy sie coraz lepiej. Dni sa na zmiane cudowne i gorsze, najwazniejsze, ze mam pokarm i maluszek rosnie. Poki co preznosze sie na topik matki polki, chociaz prawie nie mam czasu na internet. Bede jeszcze do was nie raz zagladac z sentymentu. Dbajcie o siebie i swoje brzuszki. Pamietajcie, ze w srodku nosicie male dzieci, bo tak naprawde dotarlo to do mnie dopiero po porodzie.
  4. Nie wiedzialam ile mozna zrobic w domu w 25 minut jak maluch spi. Gdyby tak w jeden dzien dalo sie go nauczyc zasypiac samodzielnie, a on caly czas tylko przy cycku by chcial zyc. wczoraj proby odlozenia go do lozeczka nie daly zadnego efektu. Mamy za soba jedna z ciezszych nocy. Tomek byl tak zmeczony tym, ze nie moze zasnac, ze nie mogl zasnac :)
  5. Dzieki za wszystkie wyslane do mnie zdjecia, sliczne wszystkie nasze kafeteryjne maluszki. Moj szkrab dzisiaj sie rozbrykal w nocy ale rano jak padl to pospal do 8.30 Zaraz przyjdzie polozna go obejrzec i znow bedziemy mieli dzien swistaka. Za kazdym razem jak usnie przy cycu to staram sie go odkladac. Jeszcze na noc musi powoli sie przyzwyczaic do lozeczka. Caly czas mi sie wydaje, ze wszystkie inne matki sobie radza ze swoimi dziecmi a ja nie. Chociaz wszystko idzie dobrze. To chyba takie lekkie podlamanie po porodzie. Cyce mnie bola ze hej. Juz nie sutki tylko piersi z bokow. Czy wy tez zakochujecie sie w swoich dzieciach codziennie bardziej? Jestem baaaardzo szczesliwa
  6. Przekazuje wiesci od sofijki 24.04 urodzila sie jej Zosia, wazy 4 kg. Jest jeszcze w szpitalu slaba i z anemia ale szczesliwa z niespodzianki. A u mnie rutyna - maly przy cycu non stop. Czuje sie coraz lepiej ale zaczyna mi brakowac powietrza, musze troche na ogrod chociaz zaczac wychodzic. Probuje malego oduczyc spania na moich rekach, bede go systematycznie odkladac bo teraz jak jest juz wiecej pokarmu sa szanse, ze sie uda. Wczesniej chcial caly czas dojadac. CHolera jakie to wszystko skomplikowane.
  7. Ja tylko pokazujefotki i ide polozyc sie obok maluszka. Juz sie wszystko stabilizuje bo nareszcie produkuje wiecej pokarmu. Pozdrawiam ciezarowki. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c9d9806d41460286.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c689927ec18e11ad.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/75156479063fe932.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/07c6d609b5727aa1.html
  8. Mam straszne zaleglosci, ale gratuluje wszystkim nowym mamom i dziekuje za zyczenia dla mnie. Tomek absorbuje caly moj czas. Teraz jak wreszcie mam pokarm, to on udaje ze sie oduczyl ssac i mamy niezly cyrk. W ogole wydaje mi sie, ze wszystko co robi, robie zle i o zlej porze. Jestem strasznie zmeczona. Ale przyznam wam, ze zaskoczyl nas nasz synus, ze nie jest fasolka tylko groszkiem. Nie moge sie na niego napatrzyc, ale temperamentu mu nie brakuje. A porodowe przejsca opisze wam innym razem, najlepiej jak juz wszystkie urodza.
  9. Naprawde nie mam czasu na kafeterie. Mialam fatalny, ciezki porod, ale szybko sie o tym zapomina. Wszpitalu byla swietna obsluga, urodzilam w czwartek o 18.23 a w piatek wieczorem juz wyszlam do domu. Synek jest bardzo absorbujacy. Narazie sie poznajemy i probujemy stworzyc jakas rutyne dzialania. Ale i tak wszystko jest odwrocone o 100% Ciesze sie, ze juz jestem w domu. Potem dam linka do fotek.
  10. Naprawde nie mam czasu na nic, mam nadzieje, ze dostalyscie zdjecia. Jak sie wszystko unormuje to sie odezwe
  11. Jestem juz w domu, przeszczesliwa ze juz po wszystkim, jnajde chwile to posle fotki doczytam was jutro to dowiem sie kto jeszcze sie rozpakowal
  12. Wlasnie odszedl mi czop sluzowy, nasilaja sie te cholerne skurcze. Moze sie doczekam na jakies efekty. Spokojnej nocy zycze przede wszystkim sobie. Tzn moze byc taka z porodem ale lagodnym bo juz nie mam sily.
  13. Nic nie odeszlo ani czop ani wody. Zreszta niech boli i niech sie juz zacznie porod, tylko chcialabym taka godzine bez bolu zeby nabrac sily a tu nic nie puszcza. Trzymam kciuki sylwia, moze chociaz ty bedziesz miala lekko
  14. Wstalam juz bo budza mnie takie bole ze szok. Nadal sa co 5 minut i nadal krotkie ale juz takie bolesne ze wyje jak pies. Nie wiem jak sobe z nimi radzic, kazali mi brac paracetamol ale guzik pomogl. Chyba pojde do wanny A łudzilam sie, ze jeszcze dzisiaj bede po wszystkim.
  15. A jak wam powiem, ze jestem w domu i to sama to mi uwiezycie? Ale sie to moje malenstwo uparlo, ze to jeszcze nie pora. Nie zmruzylam oka cala noc wiec teraz sie poloze. Ponad 12 godzin skurczy co 5 minut a oni twierdza, ze to sa slabe przepowiadajace bole, ale nie rozpoczeta akcja porodowa. Zrobili mi ktg, wzieli mocz, zmierzyli cisnienie ido domu. Nawet mi nikt na do nie zajrzal. Skoro to nie sa wg nich mocne bole, to ja chyba zarzadam cesarki. Wiec turlam sie dalej i czekamy na rozwoj sytuacji
  16. Jeszcze chodze po domu, skurcze caly czas tak samo ale zbieram sie powoli do szpitala. Jestem padnieta a co dopiero brac sie za porod :(
  17. Dziwilam sie wam jak mialyscie skurcze i gralyscie w kulki a teraz robie to samo.
  18. No chyba sie doczekalam. Jak to nie bedzie to to sie pochlastam, bo mam skurcze juz od 5 godzin i kurewsko bola. Teraz sa srednio co 4-8 minut ale trwaja nie dluzej nic 45 sekund Zadzwonilam wlasnie do szpitala i powiedzieli mi, ze mam przyjechac jak beda co 5 minut i przynajmniej 80 sekund do poltorej minuty. A narazie mam siedziec w domu i sie relaksowac. Maja racje bo zpital nie daleko, wiec powinnam zdazyc Jeszcze napisze co i jak ale jakby mnie nie bylo do poludnia to trzymajcie kciuki bo pewnie sie juz nie wycofam.
  19. Light i doroteczka, ja tez wam kibicuje. Tez bym chciala juz ale widac nie dane mi sie juz cieszyc moim skarbem. Za to caly czas ogladam wasze dzieciaczki i czekam na nowe. Powodzenia
  20. A my nareszcie mamy jakies wstepne pomysly na imiona wiec dopisuje NICK.........KWIECIEŃ.....TC......KG+........MIASTO..... ....PŁEĆ........... IMIONA flowerska......11...........41....+20......Londyn....niespodzianka....Agatka/ Tomek Moli.............12...........39.....+17,5............. . córcia.. Aleksandra sofijka........13............38.......+15........Irlandi a.....?....Zosia, Szymon sarita............17...........38......+14............ By dgoszcz.......C......Kasia LightBlue......17.........39......+16..Oława/k.Wrocławia .......C. ....Karolinka koala79.........18...........40......+13..........Węgrów ......C.....Małgosia Aprilka ........17.....40.....+19.....wielkopolska...S.. . Oskar KO-hannah ....20 .......... 39 .. + 17..... London ..... synus - Anthony margolcia1......20..........37.....+20...........Białyst ok ......C...Karolinka Doroteczka......21..........39......+11..........Siedlce ....... ....C...Weronika evanikaa.........23..........38.....+10...........Starga r d... ..... C...Kamilka Kiwiusia ..........24.........34......+12...........W-wa.........? Madziunka27....24..........37.....+16...........Płock. ........S...Marcel Janika78..........28.........33...+15...........W-wa... ... .....C...Julcia? Kapikapi.........29-30.......32..+14 ......okolice B-stoku...syn. Piotruś Wica.............28...........37...+19............W-wa.. .......syn Konrad Tabelka II nick...........data porodu.......waga dziecka....dł. dziecka....... imię mx3............14.02.2007.......1910 i 1710.......46 i 45 cm........Jaś i Marysia 21...............01.03.2007.......2700 i 2300........? i ?..........Mateusz i Kacper Izawik...........20.03.2007.......3260..............56c m........Gabrysia Mama bączka..20.03.2007.......2900...............52 cm.............Iga Aga25...........20.03.2007........3500...............55c m.......Bartuś muszka11......26.03.2007........3150...............54 cm........Julia ruda_lala.......31.03.2007........2890...............51 cm.......Milenka rudamaxi.......03.04.2007........3050...............56 cm....Viktoria zuzanka14.....04.04.2007........3000...............53 cm....Bartosz nikolla80.......05.04.2007.........4000...............59 cm....??? kar79..........05.04.2007.........3860................52 cm.....Maja mika82........06.04.2007..........4300................57 .........Tomuś maamonka....07.04.2007.........4050................56 cm....??? Paulka123....09.04.2007..........3040................51 cm...Marysia justaaaaa....09.04.2007..........3200................52 cm....Szymon kamil_a.......10.04.2007..........3420................57 cm...Antonina Ania75........13.04.2007..........3700................59 cm...Agatka
  21. Wlasnie dolozylam do torby szpitalniej jeszcze wiekszy komplet ciuszkow bo maluch siedzi w srodku i rosnie i moze mi sie nie zmiescic w te najmniejsze.
  22. Jasne, urodzila.... Dalej siedze jak kura na jajkach. To znaczy nie siedze tylko ruszam sie ile moge, ale widac to jeszcze nie pora na mojego szkraba na przywitanie oczekujacych rodzicow.
  23. Od rana nie mialam internetu ale juz teraz moze sie unormuje. U mnie nadal nic. Tak jakby czuje jakis slaby bol w dole brzucha ale nie wiem czy to nie jelita. Wlasnie krecilam troche tylkiem na czworaka jak kazala mi polozna. Watpie czy to cos da. Przejrzalam dzisiaj moja torbe do szpitala i nie wiem czy ciuszki dla maluszka nie beda za male, bo jak jeszcze tydzien we mnie posiedzi to sie urodzi maly kolos. Chyba doloze jeden komplet w wiekszym rozmiarze. Sylwia, zebys ty wiedziala jak ja juz chce urodzic. Tyle, ze to nie ja sie uparlam tylko moje malenstwo.
×