Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gość 53

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Też miałam spadek ciśnienia po morfinie. I to kilka dni- 110/45. Czułam się fatalnie. Ale to podobno skutek zespołu poembolizacyjnego.
  2. Temat pracy i to na co kogo stać poruszyła Basia. Pokazałam Wam tylko, że nie trzeba mieć kupy kasy żeby zrobić embolizację. Jeszcze raz powtarzam, embolizacja jest refundowana w Lublinie. W Lublinie nie ma żadnych dyskryminacji wiekowych, tam jesteś pacjentką której lekarze starają się pomóc najlepiej jak potrafią. Nie wiem dlaczego tak kurczowo trzymacie się tego, że tylko operację można zrobić bez przeszkód. Na każdą inną metodę trzeba mieć kupę kasy. Stek bzdur. Tak naprawdę 2 dojazdy do Lublina kosztowały mnie jakieś 150 zł. Naprawdę kupa kasy! Pozdrawiam
  3. No i tu się właśnie mylisz Moja Droga. Embolizację robiłam w Lublinie na NFZ. Rzeczywiście jest to chyba jedyny szpital w Polsce gdzie zabieg jest refundowany. Ale na pocieszenie powiem, że łatwo tam się dostać, później jest kwalifikacja do zabiegu i tu już bywa różnie. Nie ma żadnych ograniczeń wiekowych. Byłam beznadziejnym przypadkiem, bo mój ginekolog zbyt długo obserwował rosnące mięśniaki i doprowadził mnie do tragicznego stanu. Na domiar złego na rezonansie wyszedł jeden mięśniak uszypułowany, co dyskwalifikuje z zabiegu. Ale widzisz jak człowiek ma trochę sprytu i tupetu to poradzi sobie z każdą sytuacją. Ja nawiązałam kontakt z radiologiem w Lublinie i poprosiłam go o pomoc. Zapoznał się z moimi badaniami i kazał przyjeżdżać do szpitala, powiedział że da się to zrobić. Możesz wierzyć albo nie, ale nie zapłaciłam ani grosza. Tylko że ja walczyłam jak tylko mogłam, nie opuściłam rąk nawet w kryzysowej sytuacji. Po prostu tak mam, że im więcej kłód pod nogami tym większa motywacja i żądza osiągnięcia celu. Co do pracy i zarobków, to oczywiście ja ze swoich jestem zadowolona. Pracuję umysłowo i rzeczywiście nieźle na tym zarabiam. Ale uwierz mi w życiu nie ma nic za darmo. Sporo lat spędziłam na nauce. Kiedy inni balowali ja siedziałam nad książkami. Teraz ja mogę spocząć na laurach z niezłą kasą, a inni muszą siedzieć na kasie w markecie. No cóż każdy jest kowalem swojego losu- jak ktoś tu wcześniej wspomniał. A tak na marginesie też mam rodzinę na utrzymaniu, dziecko na studiach w odległym i drogim mieście, a 13 500 za prywatną embolizację to dla mnie też sporo, mimo wszystko. Pozdrawiam i pamiętaj na naukę nigdy nie jest za późno (oczywiście jakbyś chciała odmienić swój los).
  4. Basiu ja nie piszę, że embolizacja zawiodła, wprost przeciwnie. Embolizacja zwróciła mi moje komfortowe życie. Ode mnie dla embolizacji 100 x TAK! Gdybym miała dokonać wyboru ponownie, to tylko i wyłącznie EMBOLIZACJA. Do życia wróciłam po tygodniu od zabiegu. Po 2 tygodniach wróciłam do pracy i to tylko dlatego po 2 tygodniach, że tyle dostałam zwolnienia lekarskiego. Tak naprawdę mogłam wrócić po tygodniu. A w pracy wysokie obroty. Po tygodniu biegałam po ogrodzie z konewką ( dużą) pełną wody i podlewałam kwiaty. Mało tego myłam wielkie okna, sprzątałam dom, jeździłam na rowerze. Po 3 miesiącach przyszła mi do głowy siłownia i naprawdę dałam czadu. Zastanawiam się tylko czy czasami nie przegięłam. Powrót do życia po operacji a po embolizacji - nie ma nawet co porównywać. Przepaść.
  5. Do Gościa z 08:06 -napisz do mnie na skrzynkę anuszka53@wp.pl Napisz do mnie jak najszybciej, proszę. Będę czekała.
  6. Jesteś lekarzem? Jeżeli tak, chętnie się z Tobą skontaktuję prywatnie. Potrzebuję małej pomocy, bo mam trochę zawirowań które nie wiem czy mają związek z embolizacją. Piszesz, że dobry ginekolog zajmie się pacjentką po embolizacji. Hmmm..... Tylko gdzie takiego znaleźć? Pozornie pod opieką dobrego ginekologa byłam 8 lat. No nic więcej chyba nie muszę dodawać. Teraz jestem po embolizacji i że to była moja najlepsza decyzja nie mam cienia wątpliwości. Chciałam tylko podkreślić, że trudno jest teraz o jakąś konkretną informację i poradę. Czuję się jak jakiś wyrzutek społeczeństwa, jakby chcieli mnie ukarać że leczyłam się na własną rękę. Zwracałam się już w porywach do lekarzy ginekologów online i też albo zero odzewu, albo informacja zwrotna żebym słuchała swojego ginekologa. Tylko że ja nie mam już swojego lekarza i nie zamierzam mieć. W sumie to nie zamierzam już korzystać z usług ginekologów. Wizyty z ostatnich 8 lat uważam za stracony czas i pieniądze wyrzucone w błoto. Daj znać jakbyś chciał/ chciała się ze mną skontaktować.
  7. Do Gościa z 09:09 kiedy robiłaś embolizację i gdzie? Jak się teraz czujesz?
×