Tak naprawdę ból piersi był dwie doby po zabiegu i wtedy brałam leki przeciwbólowe. Przez dwa tygodnie oszczędzałam się ale tylko z powodu lęku, że coś może się stać bo jak każda raczej wie to przez ok 8 tyg trzeba uważać, nie ćwiczyć itd. Ja tak naprawdę po czterech dniach prowadziłam auto i odkurzałam mieszkanie( choć wiem, że było to nieodpowiedzialne) ale nie mogłam znieść bałaganu wokół (dwójka dzieci) Mąż był w domu przez dwa tyg i własnie wtedy czułam czasem dyskomfort i jakieś różne rzeczy czyli ciągnięcie, spięcie mięśni itp. Po dwóch tyg mąż wyjechał więc musiałam wrócić chcąc czy nie do codziennych czynności i opieki nad dwójka dzieci. Jeśli chodzi o piersi to nie bolały mnie prawie w ogóle ale za to bolało mnie wszystko w koło, zaczęło się od żeber (schodziła opuchlizna) później brzuch i pachwina trwało to ok tyg. Po ok 4 tyg od zabiegu zaczęła boleć mnie ręka ( jak mięsień piersiowy zaczął się regenerować) nie był to jakiś mocny ból raczej powodował dyskomfort. Teraz jestem 9 tydz po zabiegu i czuję się rewelacyjnie, piersi wyglądają boooooooosko! Mam pierwszy siłowy trening za sobą. Mogę wysłać zdjęcie na e-maila jeśli wahacie się przed implantem Motiva