Jak miło,że tak szybko zareagowałaś na moje "żale".
Jakoś tak jest,że łatwiej "popłakać" przy anonimowej ścianie płaczu.
Saro,może ciąg dalszy,czegoś o mnie.
Mam dzieci,mam wnuki,byłam z nimi blisko,w tym samym mieście,nie byłam samotna.Jeździłam na wycieczki,kocham góry,kocham morze.Nie miałam problemu żeby wsiąść do "pociągu byle jakiego" i pojechać gdziekolwiek. Czytałam,spacerowałam grzebałam w ogrodzie.Nie byłam staruszką w "moherowym bereciku"Jednak brakowało mi kogoś
bliskiego ,kto potrzyma za rękę ,przytuli.No i !!
Poznałam ,pisałam przez dwa lata,codzienne pogaduchy na skype,czasami jeździłam do niego,było pięknie.
Cholerka,wygrałam los na loterii!!!!
Tak myślałam.
Niestety,ciąg dalszy,jeżeli pozwolisz,jutro.
Pozdrawiam cieplutko.