eute

O czym to?

Jakie książki czytacie obecnie?

hej hop, chyba jakąś bajkę tu machnę!

ALe na wszelki wypadek historia na dobry wieczór.

Zależy od tego, w jakim towarzystwie się zgłosi ta czekolada.

Historia w gruncie rzeczy, gdy przyjrzy jej się z uwaga, okazać się może bardzo optymistyczna. Morał z niej płynie taki, że nie należy na raz jeść całej czekolady, bo skończy się papier toaletowy.

Gwiazda w garnku. Że na księżycu ktoś żyje, Marian podejrzewał, odkąd skończył ósmy rok życia. Tego właśnie dnia dziadek przyniósł mu w prezencie nie rakietę, ani nawet nie samochodzik, a lunetę zrobioną z tuby od papieru toaletowego otoczonej zwykłym złotkiem. złotko pozostało po czekoladzie, która dziadek spożył własnobuźnie. A tubka pozostała po papierze, który dziadek wykorzystał zaraz po tym, jak zjadł na raz całą czekoladę. w każdym razie prezent Marianowi przyniósł i to się liczyło. Marian ucieszony z prezentu chwycił za lunetę i spojrzał w kierunku księżyca. i wtedy właśnie zobaczył na nim kogoś, kto się poruszał. Nie zauważył biedak, że to były chmury.

dzień dobry jak noc

Aha no to nie ominie. Do gościa nizej- idź już spać, bo bez sensu piszesz

Dragon piszesz jakąś książkę ostatni o?

Najpierw musiałby mi okno rzucić, bo go nie mam

A ja nie idę spać tra la la

Krótko, j.

Krótko

Ja o okno pytam, nie o płacz

No to jak z tym oknem?

A pada, bo okna nie mam na podorędziu?

Tak

Nikogo nie szukam

A skąd mnie to wiedzieć?

Czy jest tu mało stanowczy?

Dziękuję, pozostało jeszcze jakieś cytuje rozpierniczenie, co z piernikiem chyba związek ma, ale już nie przesadzać chcę

Poczucie samo, nie, chusteczkom rąbek haftuje

I już nic nie robimy. Skarpety skończone, gobeliny utkane, starożytność przeżyta.

Dzień niedobry