Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mocca35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mocca35

  1. mocca35

    Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

    Hej, no ja też wczoraj poległam, piłam drinki. Także Jakobina nie jesteś sama. Z jednej strony oczywiście żałuję, bo cały tydzień wszystko ładnie z dietą szło. Ale z drugiej strony czasami ciężko odmówić tym bardziej jak rodzina się zjedzie której się dawno nie widziało. Także ja od jutra znowu startuję z dietą.
  2. mocca35

    Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

    Hejka. Ja też miałam wczoraj i dzisiaj problemy aby wejść na kafe, ale teraz jest ok. Mi dzisiaj dzień minął szybko ale należy do udanych. Dieta utrzymana no i godzinka ćwiczeń zaliczona oby tak dalej. Pozdrawiam
  3. mocca35

    Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

    A tak w ogóle ja już po śniadaniu. Dzisiaj miałam płatki owsiane z suszonymi owocami i słonecznikiem, pychota. Teraz czas na kawę.
  4. mocca35

    Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

    No i mamy poniedziałek. Ja w weekend trochę nagrzeszyłam, nie wiem jak jest u was ale dla mnie weekendy są trudne. W tygodniu trzymam się ale weekend jest zawsze próbą przetrwania hehe. No ale mamy nowy tydzień więc zaczynamy walkę. A wy kiedy się ważycie? Może ustalimy sobie jeden dzień w tygodniu i będziemy sobie podawać rezultaty. To tylko taka propozycja bo wiem że każdy ma już swój rytm. Ale myślę że byłoby to mobilizujące. Pozdrawiam.
  5. mocca35

    Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

    Ja schudłam tyle dzięki dietetyczce. Mi dużo dały takie wizyty. Nauczyłam się jeść regularnie a co najważniejsze już wiem co jeść. Oczywiście jak każdemu i mi zdarzają się wpadki, moją zmorą są słodycze. Teraz idę tym schematem 5 posiłków dziennie i ok 1600 kcal i waga leci w dół. Oczywiście do tego dochodzą też ćwiczenia ok 3-4 razy w tygodniu. Pozdrawiam i wszystkim życzę miłego weekendu.
  6. mocca35

    CHCĘ SCHUDNĄĆ :)

    Hej kobietki. Czytam Was od dłuższego czasu i postanowiłam do Was dołączyć, oczywiście jak pozwolicie. Tak w skrócie, mam 35 lat i trochę kg do zrzucenia. Moją zmorą są słodycze. Później napiszę więcej, bo teraz jestem w pracy. Pozdrawiam
×