-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maramara
-
Pola, jest dobrze z Twoim białkiem ;)
-
Maju, no niby powinno się liczyć białko. Jeśli jesz za mało lub dużo za dużo to może mieć to wpływ na Twoją wagę, w sensie mogą pojawić się zastoje lub można nawet przytyć. W zależności od osoby (ważna jest np płeć, waga, wzrost, aktywność fizyczna, cel- chudnięcie bądź przyrost masy mięśniowej) zapotrzebowanie na białko jest różne. Według internetu powinno to być ok 1-2g białka na 1 kg masy ciała. Różnie piszą na ten temat dlatego chciałam się dowiedzieć czy któraś z Was zwraca na to uwagę. Ja na razie nic nie wyliczam, ale myślę, że jeśli pojawilyby się zastoje to zagłębiłabym się bardziej w ten temat.
-
Maju, a co tam jest niedozwolonego na tej stronie? Ja nic takiego nie widziałam w żadnym przepisie. U mnie bez grzeszków, nie mogę sobie na nie pozwalać, bo wiem jakby się to skończyło. A mianowicie.. pochłonięciem wszystkiego co się da i jeszcze bym dokupiła :) Straszna jestem, wiem :D Dziewczyny a jak jest u Was z białkiem? Wyliczacie ile go zjadłyście, czy nie zwracacie na to uwagi?
-
Pola, nie lubisz ciast czy nie chce Ci się ich robić? :)
-
Zależy na co miałam ochotę, możesz dać kakao, kawę, ja robiłam nawet ze zwykłego twarogu. Smakował mi też shake na kefirze, jak w książce dukana: kefir, słodzik, żółtko, aromat waniliowy :) ale muszę Ci przyznać, że budyń to ciekawa sprawa, chociaż w sumie nie wiem czy nie wolałabym zostawić tej skrobi na jakieś ciacho :D Zamówiłam właśnie aromaty i marzy mi się shake kokosowy, albo poziomkowy
-
President do shake'a może być, ale jakbyście chciały robić z niego sernik to nie polecam, bo jest za wodnisty. Ja kupiłam w auchanie, nie pamiętam nazwy, ale był tak za 6 zł, fajniutki, mocno zbity ;) do shake'a jeszcze lepszy jak dla mnie, bo bardziej zagęszcza :)
-
Maju, widziałam te przepisy, pewnie z nich skorzystam, ale po zakupie maszynki :D z maszynki wychodzą lepsze, puchate i ogólnie super. Takie zwykłe, bez maszynki jeszcze przed dukanem robiłam i mnie nie zadowalają ;)
-
maszynkę, nie mieszankę :)
-
Maja, ja też zacieram ręce na lody, ale muszę kupić sobie mieszankę do robienia ich, a za bardzo nie orientuje się w temacie
-
a ja właśnie ze słodyczami mam odwrotnie. Przed dietą to wolałam raczej jakieś chipsy jak już, a teraz co drugi dzień trzaskam jakieś serniczki, torciki czy drożdżówki... ale jeśli mogę, to co mam się ograniczać :D
-
Hej dziewczyny ;) bea, ja też na 1:1, ale zaczynam 5:5, ale jednak od czwartku, nie od piątku ;) parówek jeszcze nie jadłam i raczej nie mam zamiaru, może kiedyś w jakiejś chwili słabości :) ale jadłam wczoraj kiełbaski a'la kabanosy z kurczaka, nie miałam pomysłu na nic szybkiego, a bardzo mi się śpieszyło, skład nie był taki najgorszy. Pola, u mnie też raczej kurczak. Przed dukanem uwielbiałam mielone kotlety, a teraz na samą myśl mi nie dobrze. Zrobiłam je dzisiaj i zjadłam trochę i reszty już nie mogłam wcisnąć. Nie wiem czemu, smakują tak samo jak zwykłe, a mnie odpychają
-
Maju, masz sprawdzone gołąbki? Podaj przepis, ja ostatnio robiłam i się zawiodłam niestety. Od piątku również zaczynam iść systemem 5:5. Zobaczymy jak waga będzie spadać ;)
-
ale jogobella light ma cukier, więc nie jest dozwolona na dukanie
-
Zupy robię, ale nie tak często jakbym chciała. Jadłam ostatnio kalafiorową, ale taką typowo wegańską, na włoszczyźnie. Jak potrzebuje kostkę rosołową, to ją daję. Nie wiem gdzie widzicie tam dużo tłuszczu, moje maja 1%. Bardziej bym się przejmowała ilością soli w tym.
-
Maju, ja akurat przekopałam internet i ktoś tam pisał, że w książce "Metoda doktora Dukana" str. 19
-
Cześć wszystkim, ja też po ważeniu i tak jak Ania -0.8 :) Gratuluję wyników
-
ja całek pizzy nie wciskam, ale mam pomocników w domu. Tzn jak bym się postarała to bym zjadła, ale miałam problemy z obżeraniem i nie chcę się napychać do syta. Ostatnio zrobiłam tarte a'la pizza ze strony z kotem w kuchni. Dziewczyny... niebo w gębie. Nie wiem czy to za sprawą sosu czy po zmieszaniu wszystkich składników, ale no normalnie byłam w siódmym niebie :D Maju, a w drugiej fazie nie je się 2 dwóch łyżek otrębów? Chyba, że doliczasz też pszenne. Właśnie się zastanawiałam dlaczego są wyznaczone po takiej ilości tylko, ale nie mogłam znaleźć nigdzie nic na ten temat, oprócz tego, że inne kobiety mówiły, że nawet po pół szklanki zjadają i nic im się nie dzieje. Ja staram się jeść dwie łyżki, ale czasem wyskakuje mi jakiś przepis, który znów zawiera otręby to zjem.
-
jak zwykle problemy z komentarzami :( Cześć dziewczyny, witaj gośćbea. Jutro ważenie!!! :D
-
Hej dziewczyny ;) Pola, ja też robiłam sobie shake na początku, tyle, że z kefiru. Pycha, nie wiem dlaczego przestałam :D
-
oo, cześć Maju ;) Czekałam aż się odezwiesz ;) nie chcemy Cię tracić dobrze, że jesteś dalej z nami, na pewno waga ładnie pokaże.
-
A to w takim razie najlepiej patrzeć na siebie i robić to co nam najbardziej odpowiada :)
-
Pola, na jakim forum to czytałaś? Poszperałam trochę i zdecydowana większość mówi o jednej łyżeczce. I tak właśnie ja robię, chociaż staram się jak mogę używać skrobi w ostateczności ;)
-
No z kotem w kuchni wymiata :D szkoda tylko, że autorka zaczęła remonty i nie skończyła ich i nic już nie dodaje :( najbardziej smuci mnie zakładka z daniami proteinowo warzywnymi, bo jest nieczynna i trzeba szukać inspiracji w liście przepisów. u mnie to 10 kg to chyba tylko woda była, dlatego tak szybko poszło, teraz już tak nie spada, ale może to i lepiej, bo w krótkim czasie mogłabym się wyglądem postarzeć o kilkadziesiąt lat, bo skóra nie nadążyłaby się ładnie napiąć :D
-
Hej Maja ;) ile zrzucasz? Anna, no właśnie mnie też to zastanawia, tak długo jesteś już na dukanie?
-
Hej Maja ;) ile zrzucasz? Anna, no właśnie mnie też to zastanawia. Tak długo ciągniesz już dukana?