Xenia81

Szukam opinii na temat doktora Mateusza Zachary. Konkretnie chodzi o powiekszenie piersi.

Faktycznie ucina wpisy. Napstrykalam się jak głupia żeby napisać a tu dwie linijki wstawione

Ruchy rękami są możliwe ale ograniczone. Herbatę na pewno sobie zrobisz. Tylko czajnika nie zalewają do pełna

Ja spalam na sofie typu wersalka, bez rozkładania. Wstawalam sama, podpierając się łokciem i chwytalam się druga ręką oparcia. Poza tym śpi się w pozycji polsiedzacej wiec bez trudu wstaniesz. Kombinowalam ile się dało. Po tyg juz umyłam głowę nad wanną. ...sama

Ja po ok 4 tyg zaczęłam spać na boku. Na początku mniej, a z czasem coraz więcej. Ja liczę na to ,ze będzie tak jak zapewniał mnie mój lekarze, że nie będzie konieczności wymiany. Będę przed 60tka wiec nie sądzę żebym się operowała ponownie.

Poranki są najgorsze. Potem się rozchodzi. Jak masz pomoc to obowiązki codzienne Noe są straszne. Fakt, że ja przez 2 tyg zajmowałam się tylko sobą, bo dzieci zostały w domu z mężem a ja byłam w PL na operacji sama. To był trudny czas bo tęskniłam, ale bez trudu doszłam szybko do siebie. Wszystko miałam podane i zrobione. Na pewno to przyspieszyło gojenie się ran i powrót do sił. Przez 2 tyg najlepiej ograniczyć obawiazki domowe do minimum żeby nie wydłużyć okresu rekonwalescencji. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Ja juz jestem 2mce po operacji. Teraz to już bajka.

Miałam wątpliwości, dziwne by było gdyby ich nie było. Jednak to było moje marzenie a nie wiem ile życia mam przed sobą wiec nie zamierzam rezygnować z marzeń. A co będzie za 20 lat???? Nikt tego nie wie.

Co do krwiakow to nie pomogę, ale wystąpiła znaczna sprzeczność informacji, bo mój lekarz i wielu innych twierdzi, że implanty mentor są dożywotnie. Wymiana może nastąpić kiedy pacjentka zechce, bo oczywiście kształt może ulec zmianie, albo doszło do uszkodzenia. W innych okolicznościach nie ma takiej potrzeby. Niezły ten doktorek, który twierdzi ze trzeba będzie je wymienić po 10-15 latach. Ważne żeby zapewnić sobie ciągłość w biznesie.

Chyba miałam jakoś kryzys bo wpadłam w panikę ze moje piersi są za małe. Na szczęście juz wszystko wróciło do normy i jest ok. Zaczynam się cieszyć swoimi blizniaczkami i zrozumiałam ze wcale nie chciałam większych.

Ja miałam kryzys ze moje piersi są za małe. Jednak.dziś kupilam pierwszy wymarzony stanik i rozm to 34DD. To chyba nie jest źle