Anetas77
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Cześć dziewczyny. Sorki za nieobecność na forum ale przy trójce małych dzieciaków przed świętami w domu Sajgon ale nadal jestem z Wami i walczę. Już jestem po porannym ważeniu i 72.3. Życzę spadków i Wesołych Świąt.
-
Cześć. Ja dziś dietkowo ok. Nawet na minusie. Marlenka2206 a próbowałaś gumy bezcukrowej? Ja jak mnie tak ssie i to właśnie na słodkie wieczorem to guma ratowała mi życie. Do jutra.
-
Hej. A ja wczoraj miałam zły dzień:/. Zbliża się @ i już nie mogę się powstrzymać. Zjadłam kilka kromek białego pieczywa nadprogramowo... Jedyna pociecha to, że nie były to stricte słodycze ale ekstra kalorie poszły... Dziś od rana w porządku. Będę się trzymać i Wy też się trzymajcie...
-
Cześć dziewczyny. Nie było mnie chwilę ale w weekend dzieciaki tak mi dały popalić, że wcale nie miałam czasu czegoś napisać a wieczorami zrzucałam stres na rowerku no bo przecież zgrzeszyłam przez te nerwy... Dziś znów w rozjazdach ale na szczęście do następnej środy spokój. Zaraz wsiadam na rower. Witam nowe koleżanki. Trzymam kciuki i bądźcie z nami. Do jutra.
-
Cześć. Pola no to nieźle. Mój przypadek to pikuś w porównaniu z twoją przygodą. Nie do pozazdroszczenia. Ja właśnie wróciłam z podwórka i jem śniadanie. Wczoraj zrobiłam jeszcze rowerek wieczorem choć mi się nie chciało. Odezwę się później. Miłego dnia.
-
No ale się zacięło. Często tak jest?
-
Cześć. Jakobina nie poddawaj się. Może to kwestia samej wagi? Ja kiedyś taką miałam, że oszukiwała o 2 kg. To znaczy stając na nią kilka razy z rzędu wyniki różniły się od siebie nawet o 2 kg choć waga z dokładnością co do 100 g. Zmieniłam więc wagę. A korzystasz z usług dietetyka? Może jest to kwestia zmiany w diecie. Ja na swojej 4 tygodniowej za każdym razem przy 3 tygodniu waga stała i to nie kwestia zatrzymywania wody przed @ bo nie mam takich objawów. Opuściłam więc 3 tydzień i mam dietę 3 tygodniową a waga spada. Nie opuszczaj nas Jakobina. Uszy do góry i do przodu....Będzie dobrze.
-
Cześć dziewczyny. Ja wczoraj zgrzeszyłam dwoma naleśnikami z odrobiną dżemu. Jedyna pociecha to to, że były orkiszowe pełnoziarniste i okupiłam je 20 kilosami na rowerku:). mam nadzieję, że je spaliłam. Poza tym dietka w porządku. Dziś już zaliczyłam 36 min. bieżni w tempie kardio a nawet nieco powyżej tego pułapu. Do usłyszenia i powodzenia w dążeniu do celu.
-
Cześć dziewczyny. Jak tam sobota? u mnie dietka w porządku. Pierwsza część planu treningowego za mną. Drugą zostawiam na wieczór. Jad dziś na imieniny i mam nadzieję, że nie zgrzeszę słodkościami.... Pozdrawiam i udanego weekendu.
-
znowu się zacięło:/
-
Cześć Wszystkim. Znów się coś zacięło.
-
CZeść. Dziś będzie chyba ładny dzień. U mnie od 6 świeci słoneczko. Miłego dnia.
-
Edziaaaa a ćwiczysz codziennie? Znawcy twierdzą, że ćwiczenie codziennie wcale nie przynosi oczekiwanych rezultatów a tylko spala tkankę mięśniową. Lepiej ćwiczyć co drugi dzień. Przetrzymaj ten okres stagnacji a będzie w dół. wytrwałości.
-
Cześć dziewczyny. U mnie dziś zwariowany dzień. Zamiast kardio na bieżni imieniny brata - całkiem o nich zapomniałam - no i grzeszek . Kawałek ciasta opędzlowałam.... Dobrze, że choć na działce trochę popracowałam... Teraz czekam aż dzieciaki posną i kupa prasowania przede mną.... Nie cierpię tego ale nikt za mnie nie zrobi :( DO jutra.