kasiafasolka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witaj Malwi. Nawet o takim wirusie nie słyszałam... Straszne. Wracajcie do zdrowia. No mala sie pieknie rozwija. A my okuliste mamy miec jeszcze za 1,5m ale pan doktor stwierdził ze to będzie tylko formalność, musimy przygotować oczka do badania. Namawiam męża na 2gie dzieciątko ale jakos tak ciężko go przekonać. Spotykamy sie z dziewczynami ze szpitala z tego samego dnia sa dzieci, cudne spotkania. Każde inaczej sie rozwija, inne podejścia do dzieci, przytulają sie do siebie.. Super. A my mamy plesniawki i nie umiem sie tego pozbyć. Chyba musze iść do lekarza w końcu. Pozdrawiamy i wszystkiego najlepszego w nowym roku.
-
Malwi pytalam dziewczyny. Im lekarze powiedzieli ze takie alergie sa zazwyczaj gdzies do roku czasu i żadnej próby nie robią. Ani jedna ani druga. Obie zaczęły cos tam podawać z warzyw. Ja pokroiłam młodemu dynie bo dostałam ze wsi i pomroziłam żeby mial taka eko:) Także dzis wielka próba :)
-
Malwi ja sie spotykam z tymi mamami z tego samego dnia co mój maly i jest nas 2dziewcztnki i 2chlopcow. I właśnie obie dziewczyny są na pepti. Z tego co wiem to żadnych prób nie robią. Jednej kazali dawać Nestle sinac a drugiej nie dawać jeszcze warzyw. 5tego 5miesiecy
-
Czesc Malwi. Tak podaje. Choc to moze za dużo powiedziane. Bo nie zastępuje to posiłku i jak zje łyżeczkę to dużo. Jesli chodzi o najnowsze doniesienia to można zacząć jesli jest na piersi od 4go albo od 6 miesiąca jak sie chce. Moja mama mi mówiła ze nam wprowadzała od 3go. No boje się... Bo oczywiście naciągnie go kilka razy ale pieknie mieli tym jęzorkiem i jakos sobie radzi. Idzie mu to fajnie. A powiem Ci że bardzo nam juz zagląda co jemy... Śledzi każdy kęs. A warzywa mam swoje to czemu ma nie próbować. Jest z tym zabawa bo gotujesz, blendujesz, przecierasz.. Musze sobie kupic Male garnuszki takie mikro na jeden ziemniaczek. Nie chce podawać gotowych sloiczkow. Gdzies czytałam ze gorszej jakości do nas trafiają itd...ten miesiac chce warzywa a potem owoce. W 6mozna juz mięso. To będą zupki:)
-
Ojj... Ale jesteś i dzielne dziewczyny. Szok. Aga trzymam kciuki. Bedzie dobrze. Malwi nie wyobrażam sobie z tym gipsem... Dobrze ze dzieci nie pamiętają tego okresu. Mój od wczoraj bardzo niespokojny chyba ma ten skok rozwojowy. Plakal tak długo i glosno jak jeszcze nigdy a przy tym tak mocno i szybko ruszal rękami i nogami... a mąż mnie tak irytuje.. Ma bron w ręku w postaci ze on pracuje... I nie mam prawa go budzic i takie tam... Chyba mu sie cos pomieszalo... Próbowałam go sprowadzić na ziemie.. Ze dzidzia jest nasza wspólna itd.. Zobaczymy... A tak świetnie sie zachowywał jak mial wolne.. Pomagal, byl opiekuńczy i czuly... Nie wiem czy ta praca tak na niego wpływa...
-
Witaj Madziu. Trzymam mocno kciuki i tez liczę na ten cud. Tak te bezzębne usmiechy sa urocze. Kazda chwila jest dla mnie taka wazna bo juz się nie powtórzy z takim małym bobo... A za rok to juz w ogóle nie będziemy pamiętały jakie te nasze dzieciaczki byly malutkie. U mnie w śród znajomych same Male dzieci i fajnie widac różnice wieku. Ostatnio w salonie mieliśmy 3wozki :)
-
Pytalam kilka kol kiedy ten worek na brzuchu zniknie to zgodnie powiedziały pol roku... Loo matko to wydaje mi sie dużo.. A u Was jak waga, figura, kondycja?
-
Witajcie. Powiem szczerze ze nasze maleństwo spi chociaż 2noce temu, caly czas sobie marudził i musieliśmy byc czujni. Ale rano przyszla teściowa i ja dospałam do 10.30. Jak mi to dużo dalo... Super. Jak zaczyna płakać co zdaza sie to rzadko to tez czuje ogromna bezradność, do tego jeszcze brak snu to jestes wrak człowieka murowany. Nie dziwie sie ze tak sie możecie czuć. Ja juz mam kręgosłup do wymiany. Boli kurcze po całym dniu...
-
Wiem, cieszę sie ogromnie, ale 3tyg dziecko przespalo w nocy 6h, to chyba przesada .. W 2 i pol tyg przybrał 0,5kg to nie jest zle.. Ale tyle spi.. Fakt ze wczoraj go przekarmiliśmy. Wieczorem w sypialni mieliśmy jakies 26stopni i bylo mu za gorąco, nie mogl zasnąć i co zaczynal sie drzeć to cycus bo myślałam ze jest za ciepło i chce pic. Az w końcu rozebraliśmy do samej pieluchy i zasnal..i spal 6h. Szok. Po 4h ja się obudziłam i chciałam go nakarmic ale nie umiałam go dobudzić.. Miałam wyrzuty sumienia.
-
Malwi tak profilaktycznie zeby go sprawdzić po tych zielonych wodach i jako cc. Od kolegi synuś mial jedna nóżkę końsko -szpotawa i od urodzenia z nim jeździli po różnych ośrodkach a teraz nie widac żadnej roznicy. Śmiga chłopak z bratem;) Ale bedziemy tęsknić za tym ze te maluszki nasze tyle teraz śpią. Powiem Wam ze mam dużo mleczka ale jak chce odciągną to mam blokadę i nie leci .. Najwięcej odciągnęłam 60ml...:|
-
Dziewczyny my dzis po lekarzu. Pani doktor z racji ze przenoszony i po cc to wypisała skierowanie do neurologa i na rehabilitacje. Neurolog wrzesien/pazdz a prywatnie lipiec 180zl. A rehabilitacje na sierpień. A prywatnie 60zl 30min . A terminy tez zabójcze. Poradzila mi babeczka zeby podejść z małym i pokażą jak ćwiczyć w domu do tego sierpnia. A 7.07 mamy ortopedę. Trzymam kciuki za wasze pociechy. Bedzie dobrze, musicie byc silni. Mamy 3540g to przybiera ladnie ale w sumie na cycusiu to jest caly czas. Choc w nocy ma rekordy po 5h snu. Szok. Zastanawialiśmy się z mężem czy przespaliśmy jakieś karmienie.;)
-
Malwi bedzie dobrze. Dziewczyny musimy byc silne i przekazać nasza silę naszym pociechą. Ile radości daje takie maleństwo... Nie moge się nacieszyć tym moim maluszkiem... Juz mu sie takie policzki zaokrągliły i zmienia mu sie buzinka...jest cudowny, idealny... Nie mogłam sobie go wyobrazić a jest taki śliczny. Juz wiem ze rozpieszczony bedzie do granic :) Trzymam kciuki za Wasze maluszki.
-
Malwi wszystkiego najlepszego!! Szczęścia, miłości i dużo cierpliwości :) U nas jeszcze maleństwo spi caly czas. Chociaż w nocy jak się przebudzi to ten czas mi tak szybko ucieka...przewine, nakarmię, przewinę i godzinka mija ekspresem.. Rano to bym jeszcze pospała, ale ja to śpioch jestem:) Zastanawiam co sobie kupic na bliznę po cieciu. Macie cos sprawdzone? Silikonowe zele czy te z cebuli? Nie używałam nigdy.
-
Huehuehue... Nauczkę... Pokładam sie ze śmiechu... Polaczki/buraczki /wieśniaczki... Nauczka jest to ze urodzilam zdrowe dziecko... Jesteś daremna osobą, wstyd mi ze jestes tez kobieta i masz dzieci/wspolczuje im... Swojej córce tez powiesz... Ze ma nauczkę... Juz widze to wychowanie... Bylam dzis u położnej, cudowna babeczka , zapraszała za dwa lata:) Dzis mija 9dni od cesarki i powiem szczerze ze układa sie to w jasnych barwach:) Dalej mam ogromna wiedze na temat porodu naturalnego, który bardzo chciałam ale ważniejsze jest zawsze życie dziecka.
-
Ale mnie wkurzają takie posty. Niedowartościowane, stare, grube, brzydkie baby siedzą na kafe i wyżywają sie za swoje z d*upy życie... Żal mi was, trzeba nie miec serca zeby takie coś pisać. A my tu wszystkie fajne, młode mamusie to potem tylek komuś moze ściskać...cale szczęśliwe życie przed nami... A po tych postac słychać ze wiosenek juz dużo i nic dobrego juz nie czeka w zyciu. Dziewczyny moze pomyślimy nad zamkniętą grupa na jakimś prawdziwym forum?