kasiafasolka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasiafasolka
-
O matko jakie to przykre.. Jesteśmy w pracy, chcemy zapewnić byt rodzinie i ucieka nam życie... Potrzeby naszych pociech... Pamiętam jak miałam taki miesiąc 280h. To byl straszny czas... Jak wrócę do pracy to sobie nie wyobrażam jak to będzie...
-
Ojj po żelazu tak jest. Mi lekarz kiedys polecił na zaparciA syrop lactuloza. Super. On nie działa przeczyszczająco tylko zmiękcza masy kałowe i poprawia ruch robaczkowy jelit. Polecam.nie rozleniwia i nie uzależnia jelit. Dzis byłam w aptece 100zl, warzywa i owoce na sok 50zl. Jak ta kasa leci...;) wiem ze nie tylko mi.. Ale wszystko takie drogie. Dziewczynki a z jakich jesteście województw, miast. To ze Hiszpania i Irlandia wiem :)
-
U mnie maly jest chyba bardzo nisko bo mnie tak miednica, krocze, wszystko tam boli, te kosci tam aż pieką, palą...no cóż. Dla mnie równiez to czekanie jest gorsze. Najdłuższe 7misiecy mojego zycia... Dzis sobie zrobiłam garnek czerwonej kapusty i przegryzałam grejpfrutem, sama się zdziwiłam.(a potem ten piękny sen sie skończył i mnie przeczyściło) mąż sie śmiał że organizm przed porodem sie oczyszcza.. Ale za wczas jeszcze..
-
Malwi ciekawe którą z nas weźmie pierwsza;) dzis na szkole rodzenia bylo o hipnozie. Super. Tak liczę i jest nas tu około 10 mamusiek (liczyłam z tych terminów) Mam nadzieje że uda nam się miec taki kontakt na długo. Jedno forum znalazłam od 2005 i tam dziewczyny dalej wymieniają sie info o dzieciach, bylo okolo 600stron. Hehe nieźle... Dzis byliśmy jeszcze na oddziale... Byly dwie takie mikro kruszynki w tych wózkach... Jakbym chciała mieć już malego w domu. Kurcze dziewczyny ten front na kłótnie doszedł dzis do nas... Jak mnie wkurzył ten mój mężuś... Skąd sie biorą Ci faceci... Porażka.. Jeszcze mi się ciśnienie podnosi jak pomysle...
-
Mi przez półtora dnia sie nie chciało załadować. O matko.. Byliśmy teraz w Katowicach w paczkarni Słowik objadłam sie jak bąk :) ale kurcze ja się nie poznaje... Kiedys spacery po tyle kilometrów teraz przechadzka po galerii, na rynek i mam tak dosc... Brzuch mi sie stawia, nogi bola... Gdzie ta kondycja, nic nie bolalo... Ciąża to nie choroba... Hmm...:/ mam 33tydz jeszcze te 3/4 tyg i niech sie dzieje...bo jak ide to mnie tak tam boli jakby maly mial zaraz wypaść... Zazdroszcze tym mamusiom które zachowują ta sprawność.. Ale masz racje kolezanko co to są za problemy z tymi kobietami które chca a nie mogą... Moja najbliższa kol 36lat i cisza...
-
Forum sie chyba zablokowalo.
-
Hej dziewczyny piszcie jak sie czujecie. Czy wszystko ok... Jak brzuszki, jak samopoczucie?
-
Siedzę i cieszę się z każdego kopniaka.. Szok.. A to ze mnie tak juz boli to niech boli. Byleby bylo wszystko ok.
-
Ja mieszkałam z teściami. Jak tylko się dowiedziałam we wrześniu ze będzie nas więcej to bardzo mocno naciskałam na przeprowadzkę. Malowałam, wykańczałam, układałam, organizowałam....w listopadzie juz byliśmy na swoim. Sytuacja finansowa dużo gorsza, ale jakoś ciągniemy ten wózek... Nie my pierwsi tak mamy... Opłaty, żarcie i kasa sie kończy...a miałoby sie jeszcze na tyle ochotę..ale ważniejsze dla mnie jest cisza i spokój w nowym domku...w sumie juz słyszałam ze teściowa sobie wziela sobie urlop na narodziny malego ale liczę z tego tylko ze skorzystam. Maly bedzie miał opiekę a ja jakas mala chwilkę na sen i regeneracje sil. Bo poczatki to dziecko tylko spi a potem daje w kość. Choc tez nie jest to reguła. Moja mama nie będzie się wtrącała, a teściowa niech tylko spróbuje ;) owszem grzecznie wysłucham co kto ma do powiedzenia ale i tak zrobię jak uwazam.
-
Powiem Wam ze z tym imadłem cos jest.. Tez jakos 3dzien czuje jakbym przesądziła z pozycja za piętnaście 3, albo od tylu... Masakra cale krocze mnie boli, miednica, biodra... A brzuch ciągnie jakbym miała mega zakwasy...straszne.. A dopiero 32tydz. Ratunku... Chciałabym wiecej dzieci ale ta ciąża... Uważam sie za osobę, która się nad sobą nie użala ... ale mi serio ciężko... Moja mama rodzila 4razy... O zgrozo... A ostatnio na yt oglądałam jak babeczka opowiadała ze 6 razy była w ciąży z czego jedna donosiła... Horror...
-
Witajcie. Dzis po lekarzu i szkole rodzenia. Maly ma 1,9kg 31/32tydz. W szkole fajnie, ćwiczenie oddychania, pozycje porodowe, masaże i przygotowanie krocza. Fajne te położne narazie wszystkie. Miejmy nadzieje ze wszystko pójdzie po naszej myśli. Ale jak wytrzymam jeszcze te niecałe 2miechy to nie wiem...
-
Witajcie drogie Panie. U mnie nie ma problemu ze znieczuleniem bo w moim szpitalu na który sie zdecydowałam takiego nie ma. Szkoda i nie szkoda...sama nie wiem. Wydaje mi sie ze jestem odporna na bol. Znieczulenie do kręgosłupa juz miałam. Nic przyjemnego ale tez nic strasznego. Nie mogl sie u mnie wbić... Musiałam robic koci grzbiet i za którymś razem się udalo... To byly te czasy co caly dzien myslalm leżeć... To bylo gorsze. O powiklaniach nie słyszałam od nikogo, ale bylam swiadoma, nikt niczym nie straszył. Ja chce rodzic albo na stojąco, na kuckach albo w wodzie. Zobaczymy. Modle sie żeby nie cesarka.
-
Malwi nawet nie dopuszczam myśli o czerwcu!!! Wczesniej tak... Ale po terminie to mam ciary na sama myśl... My mamy jutro szkołę, podoba mi się, mężowi mniej. Śmiał sie ostatnio, ze jak jeszcze raz uslyszy o nacinaniu krocza to sie zrzyga... Brzuszek tez mi sie wydaje duży :) ciekawe czy będziemy jeszcze pisac jak juz dzieciaczki będą na świecie:) Mam nadzieje że każda z nas szczęśliwie urodzi zdrowe dzieciątko!!
-
Ja mam 25maj. Choc chciałaby wczesniej ale troszeczke;) Jesli chodzi o opadający brzuszek to położna mowila ze okolo 2tyg przed porodem tak może się zdarzyć bo dziecko uklada sie w kanale rodnym i to może byc nawet 10cm roznicy. A 31tydz to tak jak ja i to troche za wczas..:) powiem szczerze ze mnie się mój brzuszek tez wydaje b.nisko ale to od poczatku dzidzia rozrabia jak siedzę to czuje na nogach boksy:) raz myślałam ze chce juz wychodzić takie dziwne uczucie. Teraz czuje kopniaki pod żebrami... Strasznie nie przyjemne... Wogole jak sie tak mega rusza to mnie boli bardzo...
-
Co nie zrobię to sie zastanawiam, co z fasolka... Czy wszystko ok, czy cos dobrze robię.. Pisałam juz że jak rano się budzę na wznak (a statam sie spac na bokach) to mam głupie myśli czy dzidzia ok, czy nie przygniotła sie ta żyła i czy nie doszlo do niedotlenienia... Każdy krok staram sie robic w pełnej świadomości i możliwych konsekwencjach. Dlatego Was zapytałam czy farbujecie itd. To tylko pasemka wiec nawet nie dotykala farba skóry głowy ale chciałam napisać bo to forum i tu takie wszelakie tematy chyba można poruszyć... U mnie jeszcze -4kg.
-
Ojjj tam jak fleja.. Kolezanko jestes bardzo ostra
-
Ale supcio. Gratulacje. Ja bylam przekonana ze będziemy mieli dziewczynkę, a tu niespodzianka i chłopak:) oby te nasze dzieciaczki cale i zdrowe. Jesli chodzi o torbe do szpitala to słyszałam ze dobrze jest sie spakować do walizki bo tam wszystko widac i można fajnie opisać jakby komuś przyszlo cos wyciągać. I jeszcze jedna rzecz żeby to Wasz partner pakowal torbe żeby sobie utrwalil gdzie co dal, bo zapewne on potemm bedzie tam szperal i nas denerwowal ze czegos nie ma...:)
-
Ale super tyle dzieci. Nas byly 4dziewczynki. Mój mąż nie chciał tej ciąży a o kolejnych nie chce słyszeć. Tak mialo byc i dobrze sie stalo :) jeszcze 2 miesiące i dzidzia w domu. Ja bym chciała trójkę :) domek mamy duży to sie pomiescimy:) Dziewczyny caly czas mam wrażenie ze mam mokro. Powiedziałam lekarzowi to dal mi nystatyne co 3dzien i sie zaobserwować czy może juz 2tabl pomogą. Brala któraś? Miałyście jakies badania? Myślałam ze może zrobi mi to na czystość pochwy czy jak się to nazywa... Ale po badaniu stwierdzi ze on nic nie widzi, przepisał i kazał wziac kilka tylko, ze nie zaszkodzi..
-
Witajcie dziewczynki. Troche mnie nie bylo bo zapomniałam hasła i założyłam nowe. U mnie maly kolos 1,7kg 28/29tydz. Za duży o 2tygodnie ale to orientacyjnie po obwodzie glowki i brzuszka. Zobaczymy teraz za 3tyg. Nie chce Cie straszyć ale koleżanka miała zwyrodnienie łożyska w 7miesiacu i nie podawało jedzonka dziecku, jedno stracila a przy drugim sie uparła ze chce do szpitala, przez tydzień badania i znów lozysko nie podaje tyle pokarmu ile trzeba i od razu rozwiązanie i druga dziewczynka cala i zdrowa. A z drugiej strony tak jak dziewczyny piszą trzeba zaufać tym naszym lekarzom prowadzącym. U nas pokoik prawie gotowy. Juz chyba miesiąc piorę te ciuszki co dostałam. Nie będę musiała kupować do rozm 86 a to chyba do roczku. Jeszcze w weekend po szafę do Ikei, bo tego mamy tyle. Torby nie mam jeszcze tylko koszule przeglądałam jakie mam i szlafrok. Chciałabym juz żeby byl juz maj. Ciężko mi sie zaczyna robic. Czuje sie jak słoń. Mnie jeszcze brakuje 4kilo do wagi z przed ciąży, na poczatku mi sie schudlo z 10kg. Wiec juz 6kg jakby przybralam. Zobaczymy końcówkę.