Witam,
cieszę się że niektórym z was się udało. Niestety jesteśmy już na wyczerpaniu psychicznym. Postanowiłem napisać żeby mieć rozeznanie. 5 próba okazała się nie udana. 1 próba w Artvimed u doktora Chrostowskiego (Kraków). Udało się przygotować 3 dniowe 2 mrozaki, 1 próba ciąża biochemiczna, 2 raz nic. Zdecydowaliśmy się po rozeznaniu na Novum lub Białystok. Ze względu na to że w Warszawie wszystko długo trwało wybór padł na prof. Kuczyńskiego i Kriobank. 1 podejście niestety tylko 1 komórka (5-dniowa)-efektów brak. 2 podejście mieliśmy 3 komórki, niestety po 1 znów nie udanym transferze okazała się że 1 została. Ostatni transfer 2 tygodnie temu i znów nic. Totalna załamka. Kończą się nam zasoby finansowe i stąd o tym pisze. Mamy możliwość w Novum bo jesteśmy właściwie na 1 miejscu i mamy wszystko gotowe. Tylko po przeczytaniu tego wątku wyszło na to że mieliśmy bardzo mało komórek. Czy w innych klinikach dają więcej?. Człowiek płaci a ma 1 komórkę a okazuje się że w innych przypadkach można mieć 3-4. Oczywiście u nas profesor mówił że to zależy od dawcy. Zaczynam się trochę obwiniać bo wiele za was pisze o klinice w Łodzi. Czy ona jest taka dobra jeśli chodzi o dawców? Zastanawiam się bo na komórki teraz czekaliśmy prawie 10-miesiący, a w Novum ponad rok. Oczywiście były prawne problemy ale czy oznacza że te kliniki mają mniejsze doświadczenie w KD?? Bo jak czytam że komuś udało się za 1 razem to chytam załamanie i jeszcze obwiniam się za zły wybór kliniki.
