KatarzynaBarbara
Zarejestrowani-
Zawartość
34 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez KatarzynaBarbara
-
Nie wiem czy to dobry dział ale spróbuję tutaj. Mam problem i nie wiem jak go rozwiązać. Siostra 2 lata temu wyszła za mąż. Mój Tata nie specjalnie akceptuje męża siostry i jego rodziny swatów. Mnie oni w sumie też się nie podobają. Dużo piją ale to już inna sprawa. Oni czasem do nas przyjedźają w odwiedziny. W sumie nawet mili ludzie z pozoru. Tata ich nie lubi od początku. Swatowa bardzo polubiła moja Mamę. W sumie dobrze. Problem w tym że Tata jak oni przyjedźają nie chce wychodzić do nich i nawet się przywitać. Albo udaję że go nie ma lub pojechał do lekarza... Kłamiemy po prostu. Ja wychodzę normalnie przywitać się i trochę pogadać zachowuję się normalnie. Jak przekonać Tatę żeby ustąpił wyszedł chociaż się przywitać. Nie musi przecież siedzieć. Mówiłam mu to. Mama też. Ale on jest upartą osobą. Są nerwy i nam jest głupio i powody do awantur... Czy Tata nie musi wychodzić ? Czy może ja źle to oceniam. Jak go przekonać ? Nie naciskając. Nie mam pomysłu. On jest nie raz bardzo uparty ...
-
Nie do końca wiedział. Siostra się wyprowadziła i pracuje w innym mieście. Coś tam opowiadała, że z kimś chodzi, ale że to tylko "kolega". Dopiero oficjalnie dowiedział się przy operacji siostry w szpitalu. Bo siostra miała guza na płucu i kazali jej to usunąć. I dopiero w szpitalu jak ten przyjechał. On niby tylko piwo pije ... Siostra też teraz trochę pije niby tylko wino ... Niestety moja Mama wywodzi się z domu mocno pijącego i nie widzi w tym nic złego i sama zaczeła popijać ... Trochę przez nich. I to właśnie się Tacie i mnie nie podba. My nie pijemy w ogóle. Nie licząc piwa od czasu do czasu raz na ruski rok czyli w sylwestra. Ale raczej piwa do 4 % ... My nic mocniejszego nie pojemy. Żadnych wódek ani wina.
-
Spróbuję z nim pogadać. Ale nie wiem czy to coś da. To trudniejsza sprawa ale nie będę tutaj wszystkiego opisywać.
-
Rozumiem. W sumie masz rację.
-
Niestety nie mogę. Po prostu mnie nie stać i nie mogę.
-
No właśnie Tacie to się nie podoba. To że przyjeżdżają i to nie raz często. Mama ich zaprasza i jeździ do nich. Mama bardzo polubiła się z teściową/swatową. Ja i Tata nie jeździmy do nich.
-
Nie Tata nie pije i nigdy nie pił. Ja też nie piję. W ogóle u nas mało się piło do tej pory.
-
Nie to nie jest prowokacja. To jest prawdziwa historia.
-
Nie, nie mogę. Jestem dorosła, ale jestem osobą niepełnosprawną i nie mam pracy. Szukałam, ale z moją chorobą nikt nie chce mnie przyjąć niestety. Nie stać mnie nawet na wynajem. Żyję tylko z renty socjalnej. Po za tym nie zostawię Taty na pastwę losu. Pomagam dużo w domu. Po za tym jest taka sytuacja rodzinna, że nie zostawię Taty samego. Nie wybaczyłabym sobie.
-
Bo potem są awantury w domu. A ja mieszkam z rodzicami. I denerwuje się że zaraz będzie awantura. Siostra z nami nie mieszka. A potem moja Mama robi Tacie ogromne awantury... A ja tego słucham...
-
Rodzice męża siostry. Teściowie. Tak u nas się mówi na teściów siostry.
-
Tak i to bardzo.
-
Ja od dawna nie używam cukru. Nie słodzę ani herbaty, ani kawy i ogólnie cukier mi już nie smakuje. Jak ? Napij się zielonej herbaty z cukrem ... a potem bez cukru. Od razu cię odrzuci od tej z cukrem Herbata zielona z cukrem smakuje beznadziejnie bez cukru smakuje jak trawa ... na początku potem jest już cudownie i delektujesz się smakiem zielonej herbaty bez cukru i długo ją pij, aż się odzwyczaisz. Jeżeli taka zwykła ci od razu nie zasmakuje to są jeszcze z dodatkami z cytryną i pigwą lepiej "wchodzą" i jak ci się już znudzi ta bez. I raczej liściasta i sam napar w rozcieńczeniu z wodą, bo takiego 100 % nie da się wypić I w ogóle herbaty bez cukru liściaste są mega. Ekspresówki to zmiotki herbaty i to najgorszej jakości dlatego są tanie i niesmaczne.