whiskyzjarmuzu

gość dziś Sentyment Cię tu przywiódł? Bo chyba nie promocja...

jeden, dwa, trzy

"Zdradziła Cię barwa głosu" x Przyjemnie niepokojące. :-)

Takie brzydkie, że aż piękne. :-) Dwóch poetów w jednej piosence. https://www.youtube.com/watch?v=3oXlQomN45A Dobranoc.

Słusznie.

Kurde, słabo, ani loda zjeść... ;-) Może Pan wyznaczy inną karę.

No to już po Tobie. ;-)

Czyli nieutyskiwaniem też może? No trudno. W końcu wszystkie nas to czeka.

Cześć Kotko. x Jakoś wybrnę, Piąta. ;-) x Czy menopauza może objawiać się ciągłym utyskiwaniem na zjawiska przyrodnicze?

Czy przy trzeciej kawie można już przystąpić do narzekania na pogodę?

Czasem najprostsze rozwiązania są najgorsze. Nic to. ;-)

Dobranoc.

Bawiłam się świetnie. Pod każdym względem. To był fajny dzień. Opalona jestem na czwórkę. ;-) Bardziej niż hebanowy odcień skóry, grzeje mnie wystawianie ciała do słońca. Opalenizna jest skutkiem ubocznym.

czarymary

Te owoce, trochę mnie zasmuciły. Jasne, że pamiętamy zasmażkę. :-D

Może masz brzydki prysznic i Cię nie pociąga, albo go nie kochasz dostatecznie mocno? Niektórym to przeszkadza w seksie.

Helenko? Masz teraz orgazm? Zajmujący ten wirtualny seks. A propos. Przypomniał mi się temat z erotycznego: "jak sprawić sobie uczucie seksu cipki w wannie". Zostawiam krótką instrukcję dla zainteresowanych. Cytat ze wspomnianego tematu Mnie chwyta za serce: x "1. Zdejmujemy prysznik 2. Rozkraczamy nogi 3. Dajemy na maksa, i dostosowujemy ciepło 4. Celujemy prosto na c**e 5. Gotowe :-) Pozdrawiam :-* miłego uczucia seksu" x Lecę wcielić w życie. ;-)

Nad polskim morzem wszyscy mają dzieci, wszyscy małe i zawsze wieje. Wiemy.

Powinni zadaszyć, izolować od wody, piachu i zapachu smażonych ryb. A najlepiej przenieść do Polski centralnej.

Spadam. Dobranoc. :-) Dziewczyny Fajny, Mały.

Ale windą mąki zmielić się nie da. Taka smutna refleksja, iftar. ;-) Czyhasz na hydraulika?

Czy jakoś tak, listonoszu :-) Nie. Jeszcze nie. Zaliczyłam dziś pracę, kosmetyczkę i fryzjera. Ciężki dzień, krótko mówiąc. Jak skończę, niezwłocznie Cię powiadomię. Jak praca? :-)

A to wcześniej, teraz jeszcze mam chwilę dla Ciebie. :-)

Przelotnie, pozdrawiam, Kotko. :-) Też dziś dopadła mnie rzeczywistość.

To co zwykle robi się w windzie. Jeździłam. Nie z hydraulikiem, więc ze zniknięciem nie mam nic wspólnego.